> > ), co ulatwia tez naliczanie
> odsetkow (choc to da sie zrobic na podstawie historii salda - ale mniej
> czytelnie dla klienta).


Komu ułatwia??? To jest podstawowe nieporozumienie - systemy informatyczne
powinny być wprowadzane w taki sposób, żeby operacje były wugodniejsze dla
wszystkich, ale zwlaszcza dla KLIENTÓW - a nie tylko dla informatyków, którzy
taki system zaprojektowali czy dla księgowości, która nie umiała sformułować
odpowiednich założeń i teraz mają to za nią nadrabiać klienci, którzy będą jej
rozksięgowali wpłaty stosownie do planu kont (co już kiedyś zrobiły banki i
miałeć w numerach kont takie elementy, jak 27003 itp określające, czy jesteś
osobą fizyczną, osobą prawną, stowarzyszeniem itp itd). Śladów tej filozofii
typu "Panie, tak to musi być, bo tak tego wymaga komputer!!! " masz pełno np.
formatach różnych poleceń w kontach internetowych.
Tymczasem mechanizm np. wstawiania daty przelewu do numeru konta (jeśli tak na
tym zależy księgowości albo prezesowi albo komukolwiek innemu) jest dość
trywialny i wcale nie muszę tego robić za system informatyczny ja w moim
poleceniu prelewu.
Gdybym chciał do tego używać polecenia zapłaty, to nie miałbym pretensji o
numery kont, bo w takiej systuacji niech sobie bank z odbiorcą robią z numerami
kont, co im się żywnie podoba - ale ja wole płacić z konta on-line. A ogólnie -
takie podejście przypomina mi próby zmuszania ze 2 lata temu wszystkich do
używania papierowych formularzy przelewów, bo na nich są kody paskowe i
ODBIORCY ułatwia to rozliczanie - "A jak Panu się nie pooba, to prosze wpłacać
w nas w kasie gotówkowo" - to autentyczna wypowiedź panienki działu windykacji
jednego z naszych nowoczesnych operatorów komórkowych.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl