> >takie mnie naszlo rozwazanie: mam zamiar trzymac pewna ilosc pieniedzy np
> >na wypadek braku pracy itp. Zalozmy ze np. 10 000 zl. Zalozmy ze moga byc
> >mi potrzebne w kazdej chwili bo np nie bede mial pracy itp, a z drugiej
> >strony moze sie okazac ze beda lezec latami nietkniete. W co by to
> >zainwetowac?

Witam
Ja kupiłbym obligacje np dwuletnie, zawsze ( po miesiącu ) mogę je sprzedać
płacąc 1 zł kary od 1 szt ( 100 zł ) - oprocentowanie 7% stałe. Powiedzmy,
że sprzedam je po 6 miesiącach to otrzymane odsetki urocznione będą 5%
jeżeli uda mi się przeytzumać je dłużej to wyższe - wg mnie jest to jakieś
wyjście.
Nie muszę kupować za całą kwotę tylko za część i dokupować co jakiś okres -
wtedy można manipulować, które sprzeda się wcześniej tracąc jak najmniej.
Pozdrawiam gantek