On 05/14/2016 05:27 AM, n...@p...pl wrote:
> w zasadzie powinienem się już zdążyć przyzwyczaić
> że koncern ITI prawie zawsze kłamie i że żałosne
> marudzenia o obniżce ratingu nie muszą być prawdziwe
>
> a mimo to (wbrew logice) spodziewałem się że niemieckie
> media polskojęzyczne zachowają choć odrobinę wiarygodności
>
> siadam po 22-giej do komputera (gdy decyzja powinna być znana)
> wpisuję w google "rating moody's dla Polski" i wyskakują mi
> same propagandowe jęki z poprzednich dni a informacji
> konkretnej typu: "obniżono do poziomu (...)" albo "utrzymano A2"
> nie ma (przynajmniej w pierwszej dziesiątce).
>
> tyle tygodni straszenia co to będzie w maju w piątek 13-go
> a dzisiaj wszystkie portale udają że tematu nie ma albo
> zaczynają straszyć kolejnym ratingiem tym razem agencji Fitch
>
> onet.pl milczy, wp.pl milczy, interia.pl milczy
>
> na koniec pytanie: czy KOD-ziarzom głupio się przyznać że znowu
> ich propaganda okazała się fałszywa?! a może inne wyjaśnienie?

Wyjaśnienie jest pewnie takie, że Moodys decyzji nie ogłosił?

Problem z takimi ludźmi jak ty jest to, że nie potrafią przyjąć
konstruktywnej krytyki jako czegoś pozytywnego.

Rozumiem, że definicja słowa "krytyka" jest dość szeroka, niemniej, nie
jest ono jednoznacznie negatywne:

http://sjp.pwn.pl/slowniki/krytyka.html

Z wybranych nie-negatywnych wyrażeń:

krytyka
<<tekst lub wypowiedź zawierające taką ocenę>>
<<grupa ludzi zajmująca się formułowaniem takich ocen>>

krytyczny
<<oparty na rzeczowej analizie i ocenie>>


Wbrew temu, co mówi Partia, obniżenie ratingu przez agencje nie jest dla
Polski rzeczą pozytywną:

- już teraz płacimy wyższe odsetki od obligacji, niż to było rok temu
(takim Niemcom czy Japończykom, którzy prowadzą przewidywalną politykę
gospodarczą, udaje się sprzedać obligacje z przyzerowym, a wyjątkowo
nawet ujemnym oprocentowaniem) - przekłada się to na pieniądze, które są
dostępne dla budżetu

- z Polskiej giełdy przez ostatni rok wyparowało z 200 mld zł - właśnie
przez tą nieprzewidywalną politykę gospodarczą - a były tam też
pieniądze zwykłych ludzi, ulokowane w OFE, fundusze inwestycyjne itp.



A na koniec - nie wiem jaką ty prasę czytujesz. Ale również w tej "złej,
opanowanej przez wrogich Niemców" prasie przeczytałem co najmniej kilka
artykułów o różnych scenariuszach, w sensie:

- rating zostanie obniżony
- rating zostanie ten sam, z perspektywą negatyną
- Moodys nie ogłosi decyzji i przełoży termin an lipiec

itd.


Więc może następnym razem, jak oczekujesz pogłebionej analizy, to nie w
Fakcie, Pudelku, czy Dzienniku Polskim :)


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com