Użytkownik m[...] napisał:

> ech 10 lat wspolpracy i koniec.
> Ale na koniec przynajmniej mnie obslugiwala przesympatyczna mila i ladna
> pani. Moglem sobie podziwiac [meski szowinizm - on walory bankowosci -
> meski szowninizm off ] :)))))))

A ja wlasnie doszedlem do wniosku, ze PKO BP nie jest takie zle. Why ?
Po pierwsze : wszedzie jest pelno placowek i bankomatow, obojetnie czy
sie mieszka w Wawie, czy na jakims zadupiu.
Po drugie : obsluga moze nie z tej epoki, ale co trzeba powiedziec nie
wszedzie. Wszystko zalezy od konkretnej placowki. Zdarzaja sie
pracownicy, sprawiajacy wrazenie, ze robia łaske klientowi ale nie ma
ich znowu tak duzo. Mozna tez spotkac normalnych i kompetentnych. Co
wazne jakosc obslugi w innych bankach tez jest rozna np. w Citi od dawna
spada na pysk, w Mulitbanku jak powiedzialem, ze chcialbym KK pod lokate
to nikt nie wiedzial o co chodzi (dopiero kierownik + ktos tam po chwili
namyslu znalezli taka opcje).

I wlasnie ta pierwsza zaleta (imo jednak OGROMNA) czyli ogromna ilosc
placowek i bankomatow sprawia, ze zastanawiam sie nad otwarciem tam
konta(kolejnego oczywiscie). Co prawda mam konto w Inteligo ale w dniu
wczorajszym karty Inteligo nie dzialaly w bankomatach PKO BP, a karty
PKO dzialaly. A jakby nie patrzac, gdzie sie ostatnio nie rusze to
wszedzie widze bankomaty PKO BP, co jest dla mnie dosyc konkretna
zaleta. Co do ich KK i innych uslug (na razie korzystac nie planuje ani
z tego, ani z tego) jakie oferuja to sie nie wypowiadam, bo musze
dopiero poczytac o nich ;)


--
pozdrawiam
Mithos