eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikradzież karty kredytowej - Raiffeisen Bank (POMOCY !!)Re: kradzież karty kredytowej - Raiffeisen Bank (POMOCY !!)
  • Data: 2008-05-22 01:01:29
    Temat: Re: kradzież karty kredytowej - Raiffeisen Bank (POMOCY !!)
    Od: "kashmiri" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:a31614f3-3365-401a-ba81-a69139033741@v26g2000pr
    m.googlegroups.com...
    > Witam,
    >
    > Będąc w restauracji skradziono mi kartę kredytową, którą niestety
    > zostawiłam w portfelu w kurtce w szatni.
    >
    > Podczas, gdy ja siedziałam w restauracji, złodziej poszedł sobie do
    > sklepu i zrobił zakupy na kilkanaście tysięcy złotych.
    >
    > Raiffeisen Bank "wypiął się" i stwierdził, że nie dochowałam należytej
    > staranności przy przechowywaniu karty.
    > Reklamacja została rozpatrzona negatywnie.
    >
    > Pomimo moich próśb bank nie przysłał slipa z rzekomo moim podpisem.
    >
    >
    > Czy ktoś może znalazł się w podobnej sytuacji ? Czy jest szansa na
    > wygranie z wielką machiną, jaką jest bank ?
    >
    > Bardzo proszę o jakiekolwiek wskazówki, jak można powlaczyć w bankiem.
    > Wiem, że mogę pójść do Arbitra Bankowego, ale czy to przyniesie jakieś
    > efekty ?

    Po pierwsze, trzeba było pytać tutaj, zanim napisałaś list do banku. Może
    wtedy ktoś by Ci poradził, co dokładnie pisać, żeby nie była Twoja wina (np.
    wcale nie musiałaś "zostawiać w szatni" - mogłaś np. zostać napadnięta!!!).

    Po drugie, tak jak już napisał kolega, ZAŻĄDAJ przedstawienia dokumentu, na
    którego podstawie obciążono Twoją kartę kredytową. Następnie zakwestionuj
    autentyczność podpisu, od razu uprzedzając bank o ścieżce sądowej (aby mogli
    zdecydować się na ugodę). Pod żadnym pozorem nie akceptuj żadnego
    "podzielenia się zadłużeniem" - wychodź z (słusznego zresztą) założenia, że
    odpowiedzialność za błędne autoryzowanie CAŁEJ transakcji leży po stronie
    banku (zgoda na spłacenie części mogłaby sugerować przyznanie się przez
    Ciebie do części odpowiedzialności). Jedyne co mogą naliczyć to bodaj 150
    EUR.

    Jeśli nie pomoże - odwołaj się do sądu.

    Sorry, teraz musisz być twarda i bezwzględna. Wina jest banku.

    k.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1