MarekZ wrote:

> No jak ja brałem to ubezpieczenie jest na firmę leasingową. To
> ubezpieczenie oni refakturowali i było bez VAT, czemu sprzeciwiał się
> fiskus, który twierdził, że powinno to być objęte stawką podstawową
> jako "usługa kompleksowa" czy coś w tym rodzaju. Można się było
> skarżyć decyzje do sądu administracyjnego. Ale w ostatnich dniach NSA
> w składzie 7 sędziów orzekł, że fiskus miał rację, więc jest dupa. Na
> pewno z czasem jakoś to zostanie rozwiązane, ale obecnie
> ubezpieczenie leasingowanego samochodu w praktyce jest na 22% vacie.
> Nieźle, nie?

No przyznam, że to mnie zaskoczyło do tego stopnia, ze odkopałem swoje
papiery
sprzed 10 lat i ja miałem polisę do takiej ramowej umowy pomiędzy EFL a PZU.
I w polisie jest wskazany właściciel pojazdu i ja jako użytkownik.
Zresztą do ubezpieczenia pojazdu zobowiązywała mnie umowa leasingowa.
I wszystkie kwoty wyliczone są normalnie i jeszcze mam kopie
papierkową taką polecenia przelewu przypietą.
Nie było żadnych faktur na ubezpieczenie od leasingodawcy.
Nie wiem czemu teraz tak kombinują. Może jakieś szemrane małe firmy,
z ktorymi ubezpieczyciele nie mają umów?

Żeby nie było całkiem poza bankowym tematem.
Wpadł mi przy tej okazji w ręce kawałek wyciągu z 2000roku z Banku
Zachodniego
a tam pozycja: naliczone odsetki 395.20zł -choc nigdy nie przetrzymywałem na
firmowym
rachunku wielkich pieniędzy - piękne czasy:-)