Użytkownik Wojciech Jakobczyk <N...@c...ci.pwr.SPAM.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:a20udm$2sse$...@n...ipartners.pl...
> pytanie proste - brac w pln czy skusic sie na euro? :) jakies
przewidywania
> znawcow rynku walutowego?

Pytanie proste, ale odpowiedz trudna :(
Musimy zauwzyc dwie kwestie:
1. Obecne oprocentowanie na rynku miedzybankowym lokat dolarowych wynosi
1,8% dla lokat do 3 miesiecy i okolo 2% dla lokat 6 miesiecznych. To wazne,
gdyz od tego jest przewaznie uzaleznione oprocentowanie kredytu hipotecznego
(ja mama LIBOR 6M + 3% marzy)
2. Kurs zlotego jest obecnie bardzo silny i w kazdej chwili grozi powtorka z
lipca 2001.

Jesli ktos nie jest przybity do muru (ja nieststy bylem zmuszony w koncowce
grudnia), to radze poczekac na oslabienie zlotego (moze 4,20 za dolara) i
wtedy zaciagnac kredyt w USD lub CHF. Konieczne jest zawarcie takiej umowy,
ktora gwarantuje mozliwoisc przewalutowania kredytu na dowolna inna walute
(najlepiej dowolna ilosc razy i bez prowizji).

Dlaczego akurat w USD lub CHF? Po pierwsze dlatego, ze w porownaniu z EUR
amy o 1,5% nizsze oprocentowanie na rynku miedzybankowym. Przy 100 tys PLN
kredytu daje nam to oszczednosc 1,5 tys rocznie. Po drugie dlatego iz
spodziewam sie wzrostu kursu EUR w relacji do USD. Moze byc wiec tak, ze
zloty sie oslabi, ale tylkow zgledem EUR. Przykladowo z obecnego 3,60
zlotego na 4,00 zlotego i jednoczesnie stalym kursie wobec dolara na 4,05.
Mysle wrecz, ze w przeciagu 12 miesiecy mozliwy jest ruch z obecnego 0,90 na
1,05 EUR/USD.

No ale to tylko zalozenia. Jesli zaczna sie nie sprawdzac, to trzeba na
biezaco korygowac swoje zachowanie - dlatego wlasnie konieczna jest ta
mozliwosc przewalutowywania kredytu.

Wiecej na takie tematy mozna znalezc w moich komentarzach tygodniowych na
stronie Bankiera.

> na dluzsza mete na kredyt w zlotowkach przy obecnym oprocentowaniu mnie
nie
> stac. planowo w okolicach czerwca skonczy sie wyplata kredytu i wtedy bede
> mogl ewentualnie przewalutowac.

|Moze akurat trafisz na oslabienie zlotego :) Pilnuj :)
>
> czy sadzicie ze przez te kilka miesiecy zlotowka w koncu spadnie?

Powinna, alecz czy tak bedzie?
a moze
> spadna stopy nbp czyniac kredyt w pln atrakcyjniejszym?

Sopadek stop NBP nie jest rownoznaczny ze spadkiem oprocentowania kredytow
komercyjnych w bankach. Banki po pierwsze nie musza tego robic walczac o
klienta, gdyz ich najlepszym klientem jest min Finnansow, ktory zaciaga
coraz to wieksze kredyty (emitujac obligacje i bony skarbowe) i jak na razie
jest gotowy za to placic nawet 11%. A wiadomo, ze koszt pilnowania takiego
kredytobiorcy (weryfikacja, koszta operacyjne, kontrol itd) jest nizsza niz
w przypadku zwyklych kredytow. Mysle wrecz, ze banki przyjmuja wskaznik
okolo 1,5-1,6 przy ustalaniu poziomu oprocentowania kredytow (czyli 11% *1,5
= 16,5% - to minimalny poziom opr kredytu przy 11% rentownosci papierow
skarbowych). Po drugie banki najpeawdopodobiej zawiazaly cos na ksztalt
kartelu i utrzymuja poziom pozyczek na wysokim levelu (zabraklo mi slowa, a
nie chcialem uzyc drugi raz "poziom" hehe). Podobnie - tyle ze w druga
strone - utrzymuja nisko oprocentowanie depozytow. No ale kto im to
udowodni? Tak wiec NBP nic tu nie wskora, gdyz banki sa coraz mniej zalezne
od pozyczek ze strony NBP.

napiszcie cokolwiek,
> musze podjac meska decyzje... :)


Ja podjalem meska decyzje i 28 grudnia wzialem kredyt w USD. Pierwsza rate
mam 30 stycznia. Ciekawe co mi los przyniesie w tym dniu ;-)

Malin