Będę brutalny-
sam byłem doktorantem stosunkowo niedawno i powiem z całą
odpowiedzialnością - z punktu widzenia banków jesteś prawie niebycie.
Pomijam inne negatywne aspekty tkwienia na uczelni ze statusem doktoranta.
Dobra rada całkiem za darmo jeśli studiujesz nauki inne niż humanistyczne -
rób ten doktorat, nie myśl teraz o żadnym mieszkaniu - jest szansa, że za
parę lat ścisłowców będą dobrze w Polsce nagradzali za ich pracę, wtedy
pomyslisz o kredycie. Jak tak nie będzie to uciekniesz za granicę, miejsc na
postdoków jest cały czas sporo. Jeżeli studiujesz nauki humanistyczne,
cóż...bogato się ożeń lub poszukaj bogatego wujka w rodzinie.
Pozdrawiam i życzę dobrej pracy w Polsce po obronie.
Tomek


Użytkownik "jimmij" <j...@j...jj> napisał w wiadomości
news:rhwwt9wd33l.fsf@jj.jj...
> jimmij <j...@j...jj> writes:
>
>>> Nie masz żadnych możliwości mieszkaniowo-kredytowych. Zakładam, że
>>> jestes
>>> doktorantem na stypendium, kasa z grantów też nie pomoże.
>>
>> Tak się właśnie domyślałem...
>
> Ale jeszcze momencik...
> A jak to jest z delegacjami?
> Czy kasa z delegacji (zagranicznych) może zostać zaliczona przez bank do
> dochodu?
>
> --
> jimmij