Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:s7h5ic$2v3$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
>W dniu 2021-05-12 o 19:05, JaceK pisze:
>
>> Jak wiadomo frankowicze mają problem z ratami, które urosły.
>
> I udają, że nie rozumieli jak się umawiają.

No właśnie...

>[...]
>> Mam wrażenie, że banki dążą do rozwiązania sprawy frankowiczów
>> jednocześnie budując bardzo podobną sytuację (summa summarum) z kredytami
>> w PLN.
>
> Ani nie banki - nie wciskają przecież nikomu kredytów hipotecznych na
> siłę.
> Ani nie podobna - przypuszczam, że w aktualnych umowach nie ma klauzul
> niedozwolonych.

Gdy będzie zapotrzebowanie polityczne to się niestety znajdą...

>> Finalnie kredytobiorcy PLN też będą płakać.
>
> Nie koniecznie.
> Na razie pożyczają pieniądze i chyba płacą za nie mniej niż wynosi
> inflacja.

Nawet są tacy, któży radzą brać kredyt "spekulacyjny" bo się zdewaluuje,
ale uwaga: gdy się ma środki na ew. szybszą spłatę gdyby w przyszłości
coś poszło nie tak.

> Jak będą płacić o marżę więcej niż wynosi inflacja to właściwie nie mają
> powodów do płaczu, bo się na taką marżę umówili.
> A czy WIBOR będzie większy niż inflacja - pojęcia nie mam.

> Ja się raczej od kilku lat dziwię dlaczego inflacja jest taka mała. Ale ja
> się na tym nie znam.

Inflacja przez lata czołówka/najwyższa w UE.
Wg GUS jest zaniżana, opiera się na sztucznym "koszyku", dodatkowo
powtarzane są dawne błędy statystyków brytyjskich - nieprawidłowe
licznie cen np. ubrań związane z sezonowością. Polska inflacja
wg wskaźników UE jest dużo wyższa.
Na inflację ma wpływ kreacja pieniądza (b. dużo wydrukowano!),
szybkość cyrkulacji (mała, dopiero przyspiesza). Stąd odświeżono
zbrodniczy pomysł Keynesa by waluta miałą "termin ważności",
w Chinach już się przymierzają.
Szybkość obiegu zleży od tego dokąd te pieniądze trafią, do "realnej"
gospodarki czy w spekulacje na giełdzie lub krypto. Np. w USA
inflacja dopiero przyspiesza bo wcześniejszy dodruk szedł na
pompowanie S&P500, w krypto a także spłacanie kredytów bo niepewność.
Szybsze spłacenie kredytu przy niskiej akcji kredytowej to wycofanie
pieniądza z gospodarki...
(W USA dodatkowo inflację przyspieszają oczekiwania płacowe
nakręcone dojściem socjalistów do władzy).

> Mi się wydaje, że wszystkie procesy powinny odbywać się natychmiast, a tu
> wygląda, że w zagadnienia o skali gospodarki całego kraju wbudowane są
> jakieś duże stałe czasowe.

"Stałe czasowe" zależą od wielu rzeczy, czasem to pojedyncze miesiące,
czasem lata.

>> Tak jakby banki chciały "odrobić" straty dając kredyty, których rata
>> prawdopodobnie również wzrośnie dość sporo.
>
> Tylko, że teoretycznie ten wzrost raty to nie jest zysk banku tylko jakieś
> odzwierciedlenie tracenia przez pieniądz wartości na skutek inflacji.
>
> Prawdopodobnie robię bardzo głupie założenie, że WIBOR powinien być mniej
> więcej równy inflacji, ale tak jest mi najłatwiej sobie to wytłumaczyć.

Przy dużej akcji kredytowej i rywalizacji banków o wkłady klientów
WIBOR mógł być wyższy od inflacji.
Pamiętacie jak szef któregoś banku apelował by wzorem przepisów
"antylichwiarskich" powstał przepis lustrzany - maks. oprocentowanie
wkładów klientów? Były takie czasy!

Arek