W dniu wtorek, 1 listopada 2016 03:18:35 UTC+1 użytkownik Akarm napisał:
> > Także możliwość znalezienia darmowca musi mieć część wspólną z oczekiwaniami.

> O co chodzi z tym, że część wspólną z oczekiwaniami musi mieć także
> możliwość znalezienia darmowca? To brzmi bardzo niezrozumiale.
> Możesz po polsku wytłumaczyć?

Hmmm, to znaczy, że darmowe konto da się znaleźć, ale może ono nie spełniać
wszystkich oczekiwań. Oczywiście można to rozumieć tak, że w takim wypadku nie da się
znaleźć darmowego konta, ale niektóre z tych oczekiwań można sobie zaprotezować innym
bankiem, też oczywiście darmowym - a przy okazji podstawowe funkcjonalności, np.
przelewy przez net, ma się z backupem na wypadek awarii jednego z banków.

Ale niektórych się oczywiście nie da - np. ja mam wymaganie, żebym mógł mieć jeden
ROR własny, drugi ROR wspólny z żoną i trzeci ROR będący wyłączną własnością żony. Do
tego dobrze by było mieć również zestawy takich kont oszczędnościowych.
I np. w mBąku, gdzie z żoną przed ślubem mieliśmy konta, nie dało się w 2011 tego
zrobić - można było mieć tylko jedno eKonto - albo jako właściciel indywidualny albo
jako współwłaściciel.
Stąd wybór db - tam byli bardzo zdziwieni, że w ogóle o coś takiego pytam, dla nich
było to oczywiste, że tak można.
W mBąku jakiś czas temu też to umożliwili.
A np. VW nie pozwala na konta wspólne, kantor aliora również.
Zaś citek ma to jakoś pokręcone - nie może być dwóch współwłaścicieli równych w
prawach, tylko jakiś jeden "główny" właścicieli i drugi taki "troszkę gorszy".

Oprócz tego musi być jakiś dostęp do wypłat gotówki - albo darmowa kasa z oddziałem
bliżej niż 3km od domu albo bankomaty, oczywiście z bezpłatną debetówką, ew. z
blikiem, który nawet wolę - a szczególnie podobają mi się czeki - choć nie wiem, czy
nie są przypadkiem jedynie w pko (na pewno nie ma w mBąku, nie wiem jak w wbk,
aliorze, milku, getoucie i ing).

A takie ciekawostki jak np. karta kredytowa spokojnie mogą być w innym banku.

Także obecnie mam tak:
- główne konto własne/wspólne/żony w db, bezpłatna kasa w oddziale 50m od domu,
debetówek nie mamy, darmowa kredytówka (ale na specjalnych warunkach),
- w mBąku mamy indywidualne eKonta mobilne "na starych warunkach", czyli z bezpłatną
debetówką, plus jeszcze apka mBąka pozwalająca wypłacać bezpłatnie blikiem dodatkowo
z bankomatów pko, ing i milka (niestety bez czeków),
- w vw mam zapasowe z darmową debetówką - ale wpłaty tylko przelewem,
- nowy nabytek inteligo - jako backup, gdyby db wprowadził opłaty, bez debetówki,
bezpłatne wpłaty w oddziałach pko, apka iko z bezpłatnymi wypłatami z bankomatów pko
i wbk (apka nieco wkurza, bo "normalnie" nie pozwala się zaintalować na tablecie
androidowym, ale się udało i działa - niestety nie udało się z drugą ciekawostką,
czyli apką na platformę J2ME - czymś, co ma chyba tylko PKO - niestety na mojej nokii
e51 nie dała rady się uruchomić :( ),
- kantor aliora - dla darmowej debetówki euro i ew. wymian walut, plus może służyć
jako awaryjny do przelewów,
- citi - tutaj tylko darmowa karta kredytowa.

> > Jest sympatyczna popierdółka VW Bank.
> > ale niestety też bez możliwości płacenia w necie
> Wydaje mi się, że płaciłem. Ale głowy nie dam, od kilku lat nie używam
> karty VW.
Może kiedyś można było, teraz podobno nie można.
Tzn. chodzi oczywiście o karty visa electron, visą classic i gold można.
A nawet visa electron ma CVV2 - ograniczenie to wewnętrzny pomysł banku, który nie
pozwala zmienić limitów transakcji IO - są zafixowane na 0.
Ale wprowadzają od stycznie 3D-secure, to może pozwolą płacić w necie i visą
electron.

> > I ew. może być problem z wpłatami, jeśli ktoś potrzebuje nosić gotówkę
> Są przecież wpłatomaty
Ale nie ma darmowych - to pierwszy problem.
Drugi to konieczność zakładania konta w euronecie - nie jest tak miło jak np. z
mBąkiem, że wkładasz kartę i już.

> > jest tylko jeden "oddział" w całej PL, oczywiście w DC.
> Co to znaczy DC?
> Bo w Warszawie oddział jest na pewno.
DC to właśnie Warszawa (default city - taki eufemizm na stolicę).
A i w "oddziale" kasa jest, ale płatna - płatne są i wpłaty i wypłaty.

> > Kont darmowych bez debetówki można jeszcze kilka znaleźć, m.in. dbNet,
> Ja do konta dbNET mam debetówkę bezpłatną, tę z Einsteinem. :)
Echhh, a ja przegapiłem tą promocję...
Ale synek się wtedy urodził ;>
Dobrze, że choć kredytówkę mam u nich za darmo.

> Ale są również i tacy ludzie, którzy za naturalne uważają płacenie za
> to, żeby firma korzystała z ich pieniędzy. :D
> I tak ma być, o gustach się nie dyskutuje.
Jeśli obie strony chcą (a banki na pewno chcą) to niech się taką miłością BDSM
kochają - ja jednak wyznaję zasadę, że 1/0 czy 15/0 to tak czy siak nieskończoność.
Banki tylko za darmo - a są, tylko trzeba chwilę poszukać. No chyba że godzina
czyjegoś czasu to np. 1000zł - ale taki ktoś raczej na czytanie pl.biznes.banki też
czasu nie traci ;>