eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikupic mieszkanieRe: kupic mieszkanie
  • Data: 2007-03-01 14:52:18
    Temat: Re: kupic mieszkanie
    Od: "gringo" <g...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 1 Mar, 14:58, badzio <b...@n...skreslic.epf.pl> wrote:
    > Patrze, patrze a tu gringo porozsypywal nastepujace haczki:> Ludzie doradzce cos,
    > > Mam na oku 3-pokojowe mieszkanie w Wiszacych Ogrodach za 320 000zł (w
    > > poblizu jest Auchan, obwodnica, park - lokalizacja spoko). Mieszkanie
    > > jest do odbioru w 2009.
    > > Obecnie mieszkam w Bydgoszczy ale chce sie przeprowadzic do
    > > Trojmiasta.
    > > na dzien dzisiejszy dochody netto moje + zony to okolo 3500zł.
    > > Jak oceniacie pomysl na taki kredyt? Czy warto pakowac sie w takie
    > > długi? Nie wiem jakie są koszty życia w trójmieście, czy duzo
    > > odbiegaja od tych z Bydgoszczy?
    >
    > O koszty zycia w trojmiescie popytaj lepiej na odpowiedniej grupie
    > regionalnej.
    > Szanse na prace i wyzsza pensje - takze tam, oraz na pl.praca.dyskusje.
    > Na szybko... 1000zl na 'zycie' to raczej malo. Spozywcze + jakis ciuch +
    > dojazdy. A gdzie jakis urlop, wypoczynek? Prezenty, wyjscie do kina, do
    > pubu, spotkania ze znajomymi? Zakup jakiegos mebla, ew koszty utrzymania
    > samochodu. Jakies leki. Prasa. W przyszlosci pewnie jakis dzidzius? A
    > jakies oszczednosci?
    > Pierwsze co bym radzil, to zastanowic sie co umiesz (znaczy sie jakie
    > jezyki/technologie) i dowiedziec sie ile ktos taki mzoe wyciagnac w
    > 3miescie (zrodlo - m.in. grupa regionalna, pl.praca.dyskusje).
    > Najlepiej, 'dla sportu' umowic sie na jakas rozmowe w sprawie pracy w
    > 3miescie i zobaczyc, ile Ci zaproponuja.
    > Ja osobiscie, przy takich zarobkach jakie podales, to nie wchodzilbym w
    > rate wieksza niz 1000zl. Zona po pedagogice raczej nie bedzie zarabiala
    > duzo wiecej, ciezko zeby doszlusowala do Ciebie. A zycie z takim
    > kredytem na karku i bez perspektywy oszczedzania... nierozsadne to malo
    > powiedziane.
    > --
    > badzio

    no zgadza sie - bedzie ciezko.

    ale z drugiej strony mam przeczucie, ze jak jeszcze troche poczekam to
    juz wogole nie bede mial zdolnosci kredytowej na nowe mieszkanie.
    Troche lipa bo latka lecą (po 27), chciałoby się miec juz jakas
    rodzine i w miare ustabilizowane chociaz skromne zycie.

    Zresztą jakby bylo juz tak cięzko, ze nie do wytrzymania, no to
    przeciez zawsze mozna to mieszkanie sprzedac lub wynając i wrocic do
    rodzicow, czy cos w tym rodzaju.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1