> mysle ze nie ma sie co wysmiewac, jakbys sie spoznila 1 dzien i miala
przez
> to do zabulenia np. 100zl tez nie byloby Ci do smiechu.

Owszem. Dość mocno plułabym sobie w brodę ;-))) Podkreślam - SOBIE ;-)


>Oczywiscie nikt z mbanku nie raczyl ustosunkowac sie do
> mojej wypowiedzi a mi sie nie chce walczyc i pisac reklamacji.

Jakiej wypowiedzi? Od tego typu spraw są reklamacje - inaczej się tego nie
załatwia. A ale skoro Ci się nie chce...


>Pozostaje
> jednak watpliwosc - czy skoro mbank nie stosuje scisle regulaminu w
stosunku
> do siebie to powinien stosowac ten regulamin scisle do innych ? Jak Kali
> ukrasc krowe to dobrze a jak Kalemu to zle ?

Pozostaje wątpliwość dlaczego nie chce Ci się złożyc reklamacji-zwłaszcza w
sytuacji, gdy jesteś pewny swojej racji. Zaiste dziwne ;-)))



--
Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl

Pozdrowienia,
Glenn