eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[mBank] No nie, tylko nie stringi...Re: [mBank] No nie, tylko nie stringi...
  • Data: 2005-11-10 11:05:47
    Temat: Re: [mBank] No nie, tylko nie stringi...
    Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Piotr Gralak" <g...@p...onet.pl> wrote in message
    news:43736c20.9164347@news.onet.pl...

    > wolisz reformy*? :)

    Szczerze mówiąc, to osławionych reform nigdy nie widziałem u kobiety w wieku
    rozrodczym - a starsze panie, których bieliznę z racji zatrudnienia czasem
    musiałem oglądać, jakoś mnie nie fascynują. Tych reform, o których mówi
    yayco, to juz w ogóle nie widziałem, choć przyglądałem się bacznie, a miałem
    wówczas o wiele lepszy wzrok niż dzisiaj. No, ale widocznie PRL trwał za
    krótko, byśmy zdążyli je ujrzeć...

    > e tam, faktycznie sie starzejesz.

    No właśnie, dzisiejszej młodzieży niewiele przeszkadza z tego, co dawniej
    się ludziom w głowach nie mieściło. Ciekawe - dobrze to czy niedobrze? No,
    ale ja to w ogóle zbyt konserwatywny jestem - wiele niby oczywistych rzeczy
    mi przeszkadza - a to majciochy wystające z dżinsów razem z połową
    niewieściego tyłka - i co o wiele gorsze - tłustawego brzuszyska (często z
    rzadkimi czarnymi włoskami pod pępkiem - toż to obrzydliwość, a na domiar
    złego spotkała mnie ona kiedyś w kawiarni!). To znowu gęby poobwieszane
    kolczykami jak choinka w fabryce nakrętek i wymalowane jak te plastikowe
    pajace pod McDonaldsami. Panienki z liceum spluwające jak marynarze i
    bluźniące jak drwale (albo odwrotnie). Kiczowate reklamy banków i obrzydliwe
    reklamy podpasek ("no nie przy jedzeniu!"). Odbiznesowe przydomki różnych
    instytucji kulturalnych, np. ligi piłkarskiej (wiem, wiem, nic kulturze do
    piłki, ale przynajmniej w teorii i historii sport i kultura z jednego pnia
    idą). Dziennikarze fatalnie mówiący po polsku i jeszcze gorzej po angielsku,
    ale za to myślący komiksami. Panie niedysponentki w bankach myślące głównie
    o kolorze paznokci i popularnych serialach i łatwo zapominające, że to
    klient daje im zatrudnienie (nawet jeśli to zdezorientowana babcia w
    moherowym berecie - ciekawe, czy taka smarkula podskoczyłaby tej babci przy
    kuchni, he, he)...
    Może i faktycznie się starzeję, skoro zaczynam utyskiwać na obyczaje. Jednak
    jednego jestem pewien - że póki co posiadam większą siłę nabywczą niż
    kilkunastu przeciętnych rozbisurmanionych studenciaków (nie wspominając już
    o licealistach) i siłą tą wesprę raczej ofertę przedsiębiorców szanujących
    moje atawistyczne, samcze i katofaszystowskie uprzedzenia - bo taka jest
    logika kapitalizmu, czy to się komu podoba, czy nie :)

    T.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1