jureq pisze:

>>> W tym miejscu piszesz bzdurę. Gdyby było tak jak to interpretujesz, to
>>> od tych "zrezygnowanych" odsetek klient banku musiał by zapłacić w
>>> rozliczeniu rocznym podatek dochodowy.
>> nie zrezygnował, tylko nie naliczył.
>>
>> I nie ma podatku bo nic klientowi nie darowano, ani nie umorzono. Po
>> prostu nie ma.
>>
>> To tak jakbyś w sklepie miał towar za 100 zł i sprzedawca sprzedał ci go
>> za 80. jakiś podatek od 20 zł się należy ? Otóż nie.
>>
>> natomiast gdybyś kupił za 100 zł, zapłacił tylko 80 zł, a resztę
>> sprzedawca ci darował. To i wówczas tak. Podatek od 20 zł zapłacisz.
>
> Właśnie o to chodzi: dlatego protestuję gdy Przemysław pisze o
> "rezygnacji" z odsetek.

Dobra, zatem "rezygnuje z naliczenia odsetek". :-)

--
MiCHA