>Formalnie, mozilla nazywa sie mozilla, netscape to netscape.

Mozilla w tym kontekscie jest silnikiem, ktory Netscape uzyl do swojego
samochodu. Ale jak sie poszuka announcement, AOL sie do tego nie przyznaje, bo
nie jest to widocznie ciekawy marketingowo fakt...

Niedlugo "madrzy" beda sie zastanawiac: "kurcze, co to to, ta Mozilla? Takie
to podobne do Netscape'a..."

>A nie powiem kto napisal n/t zalecanych przegladarek, bo bedzie smiech ;-(

znam takie sytuacje z drugiej strony. Skoro nie mozemy czegos dostosowac, bo
nie mamy czasu/pieniedzy/srodkow/checi, to trzeba
zakazac/nakazac/nie_wspominac o tym,
dowodzac, ze i tak 90% uzytkownikow moze nadal korzystac, wiec w czym
problem...

... business-standard.

--
<xml-sig>
Adam
</xml-sig>