JOHNNY napisał(a):
>> Jest jeszcze C ;-)
>
> Nie chcąc nikogo obrazić, ale tylko według niektórych zakompleksionych
> mieszkańców z większych miast,

Nie do konca to kompleksy - to pewien podzial majacy swoje podloza
historyczne i gospodarcze, majacy swoje odbicie w ludzkiej mentalnosci i
postrzeganiu swiata. Podzial na A B i czasem C uzywany jest przez
socjologow, ekonomistow, historykow. Jest on z pewnoscia krzywdzacy -
tutaj nie mam watpliwosci - ale faktu jego istnienia nie da sie
zaprzeczyc. Przyklad masz np tutaj:
http://www.rzeczpospolita.pl/tematy/case-seminarium/
2003/2/m_gorzynski2.html
"Analiza poziomu innowacyjności na poziomie regionów wskazuje na wyraźny
podział na Polskę A (zachód) i Polskę B (wschód, z wyłączeniem
ważniejszych aglomeracji: Warszawy, Lublina, Białegostoku)."



pzdr
robbi