>zrywac wisienki. A sens np. pisania na pbb widze we wskazywaniu tych wisienek
>a nie narzekaniu. To bank ma problem tak stworzyc oferte aby byla atrakcyjna

Narzekanie jest w pelni zrozumiale, bo tu nie chodzi o to, ze mbank wprowadza
nowa oplate, tylko ze zrywa ze swoja dotychczasowa filozofia dzialania, ktora
mamil klientow od poczatku swego istnienia, tak jak to Pawel ujal powyzej:
"to oni udowadniali że nie ma co płacić bankowi za marmury bo może istnieć miły
sympatyczny bank bez marmurów - a w zamian za brak oddziałów da wszystko gratis
i będzie ok"
Ma tez sens narzekac, bo inaczej skad bank mialby teraz, jeszcze przed
wprowadzeniem tej oplaty wiedziec jaka jest opinia klientow na ten temat?
Oczywiscie pozniej i tak sie dowie widzac spadki w ilosci depozytow, ale teraz
jeszcze niekoniecznie, gdyby nie bylo tych narzekan.
Ciekawe jak sie bedzie przedstawial wykres ilosci depozytow zlozonych w mbanku
za najblizsze pol roku - ciekawe czy mbank ujawni te dane i czy beda one
prawdziwe.

>i przyciagala klientow. Jesli tego nie robi to predzej czy pozniej on
>poniesie tego konsekwenkcje i aby przyciagnac znowu klientow bedzie musial
>zaoferowac nowe wisienki.

To zmora bankow, gdy klienci korzystaja tylko z wisienek:
http://businessman.onet.pl/artykul.html?MP=3&ITEM=10
92211
"Tacy "poszukiwacze okazji" (ang. cherry-pickers) to przekleństwo dla każdego
banku."

dn