In article <bath0j$df4$1@atlantis.news.tpi.pl>, h...@c...pl says...
> > MOney order to cos w rodzaju czeku bankierskiego. Taki czek mozna
> > WYKUPIC w banku lub na poczcie (mowie oczywscie o poczcie
> > amerykanskiej). Gdzies slyszalem, ze mozna kupic money order w PekaO SA
> > ale tego nie sprawdzalem.
> >
> >
> Jaka jest prowizja od czegos takiego ?
> Czy ja potem taki czek mam wyslac komus poczta ? To jest kwota 1200 USD wiec
> mam pewne obawy co do przesylania czekow na takie sumy poczta.
>

Szczerze, w Stanach jest wielkie hula o tranakcje na E-bay i sposobie
oplacania za zakupiony towar. Prawie w kazdym artykule/programie
telewizyjnym odradzany jest ten sposob platnosci. Glownie dlatego, ze
jest to tak jakbys zaplacil gotowka, a przeciez nie znasz osoby od
ktorej kupiles ta rzecz.

Stany to troche porypany kraj jesli chodzi o uslugi bankowe. GEneralnie
nie ma czegos takiego jak polecenie przelewu ale za to nagminne jest
polecenie zaplaty, dlatego tez jakbys sie zapytal kogos o numer konta
bankowego w Stanach to niewiele osob byloby nawet chetnych podac ci taki
numer. Niby jest cos takiego jak "wire transfer" ale dziala to troche na
innej zasadzie niz nasz Elixir (nie mowiac o tym ze jest to stosunkowo
drogie, np. moj bank pobralby oplate 10USD za przeslanie pieniedzy ...
hehe.... a co jeszcze ciekawsze SWIFT do Polski w tym samym banku
kosztuje 15USD). W Stanach posiadam dwa rachunki czekowe w roznych
bankach, jak na razie nie udalo mi sie "wydusic" od nich zadnego sposobu
na to aby przeslac pieniadze do banku eletronicznie. Na razie moge tylko
wyslac poczta czek z jednego rachunku z prosba o zaksiegowanie na
rachunek w drugim (no albo dreptac osobiscie)

Prowizje od money order w bankach amerykanskich sa uzaleznione od banku
i tego jaki masz z danym bankiem uklad. Ja np. mam "membership banking"
i za money order nie pobieraja ode mnie prowizji, "pozostali" natomiast
placa od 2-3% prowizji. Na poczcie kosztuje to chyba 2%.

Generalnie wyglada to tak, ze wykupujesz czek w banku/na poczcie
(wplacajac cala kwote +ewentualna prowizja) wpisujesz odbiorce na czeku
i wysylasz go poczta. Problem w tym ze tak naprawde pozniej nie masz
zadnego dowodu czy dana osoba zralizowala ten czek czy nie. Mozna co
prawda pozniej zrobic poszukiwanie zwroten, ale to trwa (chyba do TRZECH
miesiecy) nie mowiac o tym ze i tak nie wiesz kto ten czek zrealizowal.

Ja nazwalbym money order czekiem dla biednych. Dlaczego? Wiekszosc
instytucji przyjmuje oplaty w czekach. Nie wszyscy jedna moga miec
rachunek czekowy (np. z powodu problemow kredytowych bank moze odmowic
otwarcia rachunku). Trzeba jednak jakos oplacic rachunek i wlasnie dla
takich ludzi jest cos takiego jak money order.


AP