> 1. Kiosk ruchu w wiosce koło Tomaszowa Mazowieckiego - mieszkańców na oko
> kilkuset. za Wprost, Politykę i gumę do żucia (razem 6,30) zapłaciłem
kartą bez
> żadnego problemu.
> 2. Mój kumpel od lat płaci za parking w podwarszawskiej Dąbrowie kartą
> kredytową rachunki na poziomie 60 zł.
> 3. Stacje beznynowe Orlenu w 90% mają terminale i sklepy. Liczba stacji w
całej
> Polsce coś ponad 2500. Nawet Redbula kupisz na kartę.
> 4. Gdańsk Oliwa koło terenów targowych jest kiosk gdzie kiedyś (ze 2 lata
temu)
> kupowałem za kartę gazetę, papierosy i zapałki.
> I jestem pewien że jako poszukasz to znajdziesz nawet na tej liście
> kilkadziesiąt podobnych przypadków.
>
> Jesteśmy krajem zacofanym ale nie róbmy z siebie buszmenów.
> Pozdrawawiam
> Yorge
> PS. żeby nie było że tak u nas tylko dobrze. Jeśli ktoś z was jest
posiadaczem
> SUBARU i ma zamiar go serwisować w Łomiankach uprzedzam że przy rachunkach
> poniżej 500zł terminal ulega "zepsuciu".

Spoko WarszawaZielona Ges - powyzej jakiejs sumy. Gielda Komputerowa kolo
Giusu mosze doliczyc 2,5% i tym podobne (co ciekawe w HICie na Kabatach nic
nie mowia jak daje karte poniezej 50 zl)

Ale.
Oczywiscie ze siec akceptujaca karty jest coraz wieksza, tyle, ze dalej jest
niezadowalajaca. Tam gdzie moge place karte - ale i tak jest wiele miejsc
gdzie karta nie moge zaplacic.

Ty podajesz jednostkowe przypadki i mylsisz ze to stworzy obraz, ze wszedzie
mozna karta zaplacic?
Ja nie moge zaplacic u siebie w malym spozywczym, u chinczyka, w saloniku
prasowym, u fryzjera i tak dalej.

Wiec albo bede specjalnie lazil tam gdzie mozna karta placic albo skorzystam
z tych blisko co sa.