> >Użytkownik "bromden" <b...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>
> >> "Przepisy kodeksu cywilnego wyraźnie mówią, że posiadacz konta może
> >> w każdej chwili i na każde żądanie odebrać zdeponowane w banku
> >> pieniądze."
>
> Czy bezpłatnie.
> Przepisy też mówią o wyciagach.
> (a te są zwykle płatne)
>
> >> oplaty za prowadzenie rachunku, czyli prowadzic do sytuacji
> >> uznanej przez sad antymonopolowy za niedozwolone,
> >>
> >Imho nie warto gdybać o tem. Banki i tak zrobią co chcą.
> >Chyba, że UM nałoży na któryś karę..;)
>
> Sąd, sądem.
> Banki robią co chcą,
> a urzędy szukają  "dobra" obywatela :-((
>
>        BAH
> PS.
>   Państwo bierze podatki  (opłata za konto)
> A za różne czynności jego aparatu  
> każe sobie płacić (prowizje).
>
A może by tak podawać ich do sądu za każde kilka zł prowizji ? Najniższy wpis,
który poniesie bank to 30 (w postęowaniu zwyczajnym) lub 15 (w upominawczym)
zł, + minimalne wynagrodzenie zastępcy procesowego to 50 zł. Wcześniej trzeba
wezwać ich do zwrotu. Mam nadzieję, iż sąd apelacyjny - mimo niewątpliwego
lobbingu środowiska bankowego i nielegalnego i legalnego (sam widziałem ofertę
jednego z banków dla pracowników pewnej spółki- rezygnacja ze wszelkich
prowizji na ich kontach przez okres 6 miesięcy).
A swoją drogą to nareszcie ktoś się postawił - niedługo wprowadziliby opłaty za
wejście do banku i wpłatę na konto nawet przelewem.
CG


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl