eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankinowe stanowisko KNF w sprawie liczenia zdolności kredytowejRe: nowe stanowisko KNF w sprawie liczenia zdolności kredytowej
  • Data: 2022-03-19 14:50:58
    Temat: Re: nowe stanowisko KNF w sprawie liczenia zdolności kredytowej
    Od: Poldek <p...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2022-03-12 o 13:04, Zdzichu500 pisze:
    > Witam
    >
    > W dniu 11.03.2022 o 22:36, Dawid Rutkowski pisze:
    >
    >> A na budowach to są legalnie?
    >
    > W większości tak. Nawet znajomy prowadzący firmę budowlaną mówił, że nie
    > chcą pracować na czarno ani mieć na umowie np. minimalnej a resztę "pod
    > stołem". Takie czasy się już skończyły. Ale to było przed wojną. Teraz
    > może być inaczej.

    U moich kontrahentów UA pracują masowo, wszystko na czarniutko od
    początku do końca. Tak było przed wojną i tak jest teraz. Pracują jako
    stolarze, malarze, kierowcy itp. więc taką pracę zawsze znajdą, jak nie
    na budowach nowych bloków, to przy remontach starych - a tu jest
    prawdziwa potrzeba i sens robienia oraz braki rąk do pracy.

    Ale nie o to chodzi.
    Chodzi o to, że ceny mieszkań są wprost proporcjonalne do zdolności
    kredytowej społeczeństwa. To samo mieszkanie staje się warte o połowę
    więcej, kiedy to Kowlaski może uzyskać o połowę większy kredyt - po
    poluzowano politykę. Więc Kowlaski powinien w końcu zrozumieć, że dopóki
    jest Kowlaskim, to zawsze go będzie stać na mniejwięcej trzy pokoje.
    Tylko, że czasem to będzie w kredycie 110% na 40 lat "denominowanym" w
    CHF (jak w okolicach 2006), a czasem przy wkładzie własnym 20% i
    kredycie w zł na 30 lat (jak obecnie). Im bardziej daje się wziąć
    łatwiej większy kredyt, tym bardziej cenowy pociąg z mieszkaniami
    odjeżdża. Jednak przy rozbuchanej akcji kredytowej powstają kolejne
    patologie, jak zabudowywanie wszystkiego co się da i się nie da - bo
    kredyty biorą i kupują "na inwestycję" rzesze Kowlaskich, którzy
    mieszkania/domu nie potrzebują, ale jak można, to trzeba. Urban sprawl,
    smogoza, samochodoza i kolejne fazy płaczu, żeby ratować a to
    frankowiczy, a to złotówkowiczy, a to tych, co byli frankowiczami, a
    stali się złotówkowiczami i wpadli z deszczu pod rynnę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1