> Na pierwszej fakturze tez bylo napisane "przelew", a przelewem zaplacic sie
> nie dalo, bo nie zdazyli otworzyc subkonta, przelew sie odbil, a Idea
> zaczela grozic wylaczeniem. Dopiero udalo sie przelewem na rachunek zbiorczy
> Centertelu, nie ten co na fakturze. Usilowali ciemnote wciskac, ze to jest
> "specjalny numer rachunku na przelewy internetowe". Ciekawe, co to sa
> "przelewy internetowe" ;). W kazdym razie juz w nastepnym miesiacu ten
> rzekomy "przelew internetowy" zlecony w ten sam sposob na rachunek
> zindywidualizowany doszedl bez problemu. Dlatego wole na zimne dmuchac i sie
> dopytuje.

To jest juz problem IDEI, ze nie zdzrzyli otworzyc konta. Przeciez Twoj
bank moze Ci wystawic potwierdzenie wyslania przelewu. Ty ze swojej
strony dopelniles wszystkiego jak nalezy, a jak Idea Ci wyjezdza z takim
czyms to proponuje podniesionym tonem porozmawiaz z niedysponetem, a
jeszcze moze darmowy abonament przez miesiac dostaniesz. A do tego to
moga Cie grzecznie przeprosic ze nie dopelnili formalnosc i poprosic
abys jeszcze raz przelal pieniadze. A straszenie wylaczeniem to oni
sobie moga wiadomo gdzie wlozyc. Najwyzej zerwiesz z nimi umowe poprzez
zaprzestanie swiadczenia uslug (umowa obowiazuje dwie strony)
Generalnie to trzeba ostro reagowac na takie numery to moze sie kiedys
naucza jak nalezy szanowac klienta.

--
Pozdrawiam
Mroziu