in <news:1ce42cd9-5901-4a89-b67e-b885c17872bbn@googlegr
oups.com>
user Dawid Rutkowski pisze tak:


>> Miałem prawilny pretekst. Sprawdziłem na google maps komisariaty.
>> Okazało się że większość zlikwidowana. Polazłem do najbliższego,
>
> A na g.maps wciąż są czy figurują jako "zlikwidowane"?

uśpione lepsze słowo
permanently closed

https://goo.gl/maps/a9E6rXZmS5L55RSc8


> Kota nie ma, myszy harcują?
> Ale i tak dobrze, tu dostałbyś w takiej sytuacji w maskę i
> najwyżej o tyle byś zyskał, że zajumaliby ten znaleziony telefon,
> a nie Twój ;>

haha miałem szkolenie z telefonów przez Kolumbijczyków z Medelin
Trzeba zawsze nosić banknoty i się wykupić. Telefon wtedy zostawią.


> A co z covidem?
> Choć w UK zaraz ma go nie być - a pdzynajmniej oficjalnie
> ogłoszone. To w sumie jak w PL.

o covidzie nie myślimy w zaniku. Nikt ze znajomków nie zmarł.
za to w Polsce kilku.


>> Miła czarna pani policjant nie dała się zbajerować na żadną moją
>> intrygę. Powiedziała że absolutnie nie mają warunków do
>> przechowywania i ewidencji wartościowych przedmiotów. Nacisnęła
>> elektromagnes i życzyła mi miłego dnia.
>
> W nocy?

zamykają szybko sklepy 1630 17oo się wyludnia bo ludzie się boją

no coś tam w stylu tejk ker


> Hmm, z tego wynika, że trzeba było zanieść do banku, tam warunki
> mają ;> Z takim telefonem w miarę łatwo, nawet jak zablokowany to
> w końcu ktoś zadzwoni. Tylko wyścig z czasem jak nie masz
> ładowarki...

A w androidzie jest miejsce na emergency?

jest, mam full wypas wypełnione, nr NHS, leki


--
Piotrek

Grosz do grosza i bedzie kokosza