cisco napisał(a) w wiadomości news:bo65eg$p3m$1@sunflower.man.poznan.pl:

:: "Otóż w roku 1999 brałem pożyczkę w Eurokoncie i była ona
:: oprocentowana w wysokości 18% rocznie, ale oprocentowanie uległo
wzrostowi
:: w ciągu 4 lat do 19.25%.
:: jak sądzicie, czy bank powinien sprecyzować zależność mówiąc że
:: oprocentowanie zależy od czegoś ale nie mówi w jakim kierunku ma się
:: to prawo posuwać?

Witam.
Ja nie zgłębiałem polityki tego pseudobanku - przeniosłem swoje odnawialne
do mBanku. Konto w Pe****.SA posiadałem jeszcze w czasach PBG (ktoś to
pamięta), ale od fuzji (?) poziom usług systematycznie maleje (a poziom
"złodziejstwa" wprost przeciwnie).
Nie zdzierżyłem, gdy przy próbie zwiększenia limitu z 1500zł do 8000zł bank
zarządał:
- zaświadczenia o zarobkach (od 1993r. dostawali moją wypłatę na konto),
- "widzenia" z małżonką i jej autografem,
- wypełnienia jakiejś durnej ankiety (pytania bardziej dociekliwe niż w
Ankiecie Bezpieczeństwa).

Następnie stwierdzili, że mogą dać max 3-krotność zarobków (6000zł).
Czym prędzej zabrałem d... w troki ("dlaczego Pan Nas opuszcza? jaka
szkoda..." etc.)i od tej pory żyję bezstresowo.

Reasumując: nie warto tracić nerwów na tego molocha i zgłębiać jego
politykę...

Z harcerskim pozdrowieniem ;-)
Rafi