eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankioszczedzanie na emerytureRe: oszczedzanie na emeryture
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.nask.pl!
    news.nask.org.pl!not-for-mail
    From: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: oszczedzanie na emeryture
    Date: Fri, 21 May 2010 00:49:21 +0200
    Organization: NASK - www.nask.pl
    Lines: 71
    Message-ID: <m...@i...localdomain>
    References: <ht1967$rc7$1@inews.gazeta.pl>
    <0...@a...googlegroups.com>
    <f...@s...googlegroups.com>
    <6...@b...googlegroups.com>
    <3...@c...googlegroups.com>
    <b...@e...googlegroups.com>
    <8...@m...uni-berlin.de>
    <5...@s...googlegroups.com>
    <ht3suh$7dr$1@news.onet.pl> <m...@i...localdomain>
    <ht3vtt$i8g$1@news.onet.pl> <m...@i...localdomain>
    <ht45qe$7qs$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: khc.piap.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: pippin.nask.net.pl 1274395762 7640 195.187.100.11 (20 May 2010 22:49:22 GMT)
    X-Complaints-To: abuse ATSIGN nask.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 20 May 2010 22:49:22 +0000 (UTC)
    Cancel-Lock: sha1:fy/tHz9dIeu9k7PTImUmzLCaamM=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:527949
    [ ukryj nagłówki ]

    Mithos <f...@a...pl> writes:

    > Ja i mój pies mamy średnio po 3 nogi. Ta średnia w Warszawie to jest
    > chyba ciut powyżej 4000 PLN ale brutto.

    http://www.stat.gov.pl/warsz twierdzi ze przeciętne wynagrodzenie brutto
    w sektorze przedsiębiorstw (marzec 2010) - 4476,66 zł. Tyle ze w calym
    wojewodztwie mazowieckim.

    W samej Warszawie w 2008 r. bylo ponad 4500 zl brutto. Jakby nie liczyc,
    jesli dwie osoby zarobia wlasnie tyle (srednia sprzed 2 lat), to
    tragedii nie bedzie.

    > Skoro założenie średniej pensji masz fałszywe, to cała reszta nie może
    > wyjść prawdziwa.

    Obawiam sie ze musisz sprawdzic swoje informacje.

    > Pomijam już fakt, że średnia jest zupełnie inna, a zaraz po studiach
    > mało kto zarabia średnią. Inżynier bez uprawnień (mowa o tych
    > budowlanych) jest nic nie wart. To tak jak prawnik bez aplikacji albo
    > lekarz bez specjalizacji.

    Nie znam sie na inzynierach budowlanych, zajmuje sie komputerami i tu
    (w Warszawie) inzynier tylko po studiach, z wielka wola ciezkiej pracy
    glownie, ma propozycje 5 kzl brutto na 3-miesieczny okres probny.
    Przy czym moje informacje pochodza z tego miesiaca, wiec moga sie nie
    zgadzac z archiwalnymi.

    > Tym gorzej, bo płacąc 40 lat składki (czasem spore) dostaniemy głodową
    > emeryturę.

    Tak jak napisalem, wysokosc emerytur zalezy od odpornosci spoleczenstwa
    na nie. Co zreszta chyba doskonale widac w praktyce, przeciez budzet do
    nich doplaca.

    > Dlatego też z tymi co nabyli prawa nic się zrobić nie da ale
    > wypadałoby wreszcie uciąć bonusy dla całej reszty.

    I wtedy to sie nie zbuntuja? No nie wiem.

    > A wojsko ? Tak
    > naprawdę po co nam wojsko ? Do prowadzenia wojny obronnej w
    > Iraku/Afganistanie ? Czy do obrony granic przed kim ? Od zachodu i
    > południa nie mamy się przed kim bronić, a od wschodu i tak nie damy
    > rady. Można zostawić symboliczne siły, jakieś lotnictwo skoro i tak
    > już kupiliśmy F16 ale większość powinna zostać wykasowana.

    Obawiam sie ze sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
    Pomysl, jaki wplyw na bezrobocie mialaby likwidacja armii?
    Jaki wplyw mialaby na perspektywy mlodych ludzi, dla ktorych to jedyna
    mozliwa praca? Dodaj do tego przestepczosc. Nawet bez zagrozen
    zewnetrznych (ktore wystepuja), wojsko sluzy tez do walki z zagrozeniami
    wewnetrznymi. Poza tym jest to bardzo wygodne i karne narzedzie.

    > Kluczem do sukcesu nie są działania jednostkowe ale całkowite
    > uzdrowienie finansów publicznych. Trzeba jednocześnie uciąć przywileje
    > dla wszystkich świętych krów, ograniczyć pomoc socjalną, biurokrację i
    > zredukować wiele innych wydatków z publicznych środków. I nagle się
    > okaże, że zamiast dziury budżetowej mamy nadwyżkę, a więc można ulżyć
    > w podatkach.

    No jasne ze tak by bylo, nie mam co do tego watpliwosci. Tyle ze pomysl
    chwile - komu zalezy na tym, by to zrobic?
    Beneficjentem byloby tylko spoleczenstwo, a ono nie ma na ten temat
    pojecia, nie potrafi sie zorganizowac, i jest nawet podatne na bardzo
    trywialne manipulacje. "Chleba i igrzysk", to chyba nie Kaczynski ani
    nie Tusk wymyslil? Nic sie nie zmienilo od tamtego czasu zasadniczo
    (choc poziom zycia jednak wzrosl).
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1