Mnie interesuje cos innego - jaki jest sens utrzymywania oddzialu
internetowego w marmurku jesli chodzi o dluzszy horyzont czasowy.
W przyszlosci i tak prawdopodobnie do "zwyklych" rachunkow bedzie
dostep przez internet... Czyzby tylko rozwiazanie na kilka lat dla
tych co "wybrzydzaja" i maja rozne nowoczesne "fanaberie"? Owszem,
bank internetowy moze zaoferowac wiekszy procent, ale znaczenie
oprocentowania drastycznie maleje. Oddzial internetowy mialby szanse
istnienia rowniez w przyszlosci jako taki samoobslugowy oddzial z wieksza
funkcjonalnoscia internetowa niz zwykle konta, ale wymagaloby to rozwiazania
paru istotnych ograniczen (mam tu na mysli przede wszystkim problem
potwierdzen operacji, zwlaszcza jesli chodzi o rachunki firmowe). Bylo
to nie raz walkowane na grupie i ja sam prawdopodobnie nie zdecydowalbym
sie na prowadzenie DG w banku, ktory nie oferuje latwo dostepnych (i tanich)
potwierdzen operacji z pieczatka i podpisem. Z urzednikiem US sie nie
dyskutuje -
jak sie uprze, ze chce miec pieczatki na wszystkim, to co (a sa takie
przypadki)?
Wydrukowany PDF nie jest zadnym "dokumentem elektronicznym" i co do tego nie
powinno byc watpliwosci...
Ciekawe, jak to zostanie w przyszlosci rozwiazane.
A PKO BP? Pierwszym krokiem IMHO powinna byc rozbudowa centrum obslugi
telefonicznej
odziedziczonego z Inteligo i zaadaptowanie go do obslugi wlasnych kont. Bo
to, co jest
w ofercie PKO BP w tej kwestii to... :-(((((