-
Data: 2008-02-19 22:41:22
Temat: Re: polbank, naciągacze
Od: "swen" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde> napisał w wiadomości
news:fpfgks$98i$1@news.onet.pl...
> swen napisał(a) w wiadomości: ...
>>
>>> Z całym szacunkiem do kogokolwiek ale to jest postawa godna conajwyżej
>>> cwaniaka z giełdy który chce szybko
>>> wypchnąc swój towar i mieć delikwenta z głowy a nie instytucji
>>> finansowej
>>> która powinna swoimi procedurami
>>> i podejściem budować zaufanie. No ale zyjemy w erze macdonaldyzacji
>>> wszystkiego, także usług bankowych.
>>> Może to jest cena "postepu" ?
>>
>>Absolutnie nie!
>>Tu powinno reagowac panstwo, tworzac tak prawo, by tego typu
>>przypadki -jak
>>slusznie zauwazyles- bazarowego cwaniactwa ograniczac a tym samym chronic
>>swoich obywateli!
>
> Cwaniak też obywatel :) A obywatel też cwaniak - chciałby wszystko
> za darmo. Dlatego łatwo daje się "złapać".
Kazdy czlowiek chce jak najkorzystniej, to chyba normalne.
> A państwo i tak już za dużo może.
Wlasnie, ze Pnastwo Polskie nic nie moze!!!
Panstwo Polskie tyle moze ile banki pozwola.
> Duża część "cwaniactwa" to nie jest specjalne działanie. To po prostu
> niedouczenie i nikompetencja obsługi.
Taka polityka banku - niesadzisz?
> Poza tym kwestia podejścia: dla mnie bank czy poczta są firmami, nie
> instytucjami czy urzędami, czy też jakimiś agendami państwowymi...
Bank ma szczegolne uprzywilejowanie, to on kreujie pieniadze, to on
dysponuje srodkami platniczymi to bank moze, nie obywatel czy firma "A"
zajmujaca sie sprzedarza marchewki.
Bank jest od poczatku na uprzywilejowanej pozycji, ma swoje prawo bankowe,
ma swoja tajemnice bankowa...
Bank to nie firma!!! Bank to INSTYTUCJIA.
>>Tak jest w innych krajach (np. w UK) to prawo nakazuje pewne zachowanie
>>sie
>>banku, bo zwykly obywatel ma marne szanse w porownaniu z poteznym bankiem.
>>Niestety, w Polsce panuje nadal przekonanie i moda "na umowe".
>
> To nie moda, to dążenie do normalności. Umowa powinna być nienaruszalna.
Umowa powinna byc jasna, klarowna zawarta w kilku zdaniach. Sam piszesz
nizej, ze miales watpliwosci co do umowy i sie wypytywales, czy tak mja
wygladac umowy? Bynajmniej nie panstwo je tworzy...
> Państwo nie powinno się wtrącać.
Jesli panstwo przestanie sie wtracac, to po 5 latach zostaniesz niewolnikiem
we wlasnym kraju - pomysl!
Od tego jest instytucjia panstwa z Konstytucjia by cie przed tym uchronic.
>
>> Umowy
>>zaczynaja byc tak pokomplikowane, ze tak naprawde malo kto sie w tym
>>lapie -
>>nawet pewne osoby na tej grupie piszac "a umowe czytales" mimo, ze ja
>>przeczytaly to i tak w 90% przypadkow nie maja pojecia jak dany przepis
>>zostanie zinterpretowany!!!
>
> Zapytrać, żądać wyjaśnień, zamęczyć, zanudzić... W ostateczności żądać
> interpretacji od banku na piśmie. Chyba, że zawsze ci się spieszy...
To nie o pospiech chodzi. Pani w okienku zinterpretuje ci kazdy przepis,
problem czy pozniej w sadzie armia prawnikow banku nie zinterpretuje go
inaczej... Czym jest podpis (jesli nawet sie podpisze) pani z okienka na
przeciwko prawnikowi? Czy sadzisz, ze kazdy pracownik banku to prawnik?
Nawet ten w centrali.
Jeszcze chwila i bez prawnika nie wyjdziesz z domu... tego chcesz?
>
>>Tak wiec Panstwo miast hodowac potwory (banki) i sie nimi opiekowac,
>>powinny
>>zadbac o swoich obywateli, hehehe za przeproszeniem "wyborcow".
>
> Państwo nie powinno niańczyć ani banków ani ich klientów.
Panstwo powinno chornic swoich obywateli. Jak wyzej wspomnalem w przeciwnym
wypadku bedziesz szybko niewolnikiem. Choc i tak juz spora czesc obywateli
polskich to prawie niewolnicy.
>
> Prawo staje się właśnie przez to bardziej skomplikowane i trudne dla
> "zwykłego" obywatela, bo podobni do ciebie żądają "ochrony",
Bzdura!
To banki zadaja zmian w prawie, by tak tworzyc umowy, ze kazdy zapis zawsze
bedzie na ich korzysc!
Bank najbardziej sie boi uproszczenia umowy, bo to daje za duzo uprawnien
klientowi.
> dodatkowych radykalnie niesymetrycznych praw dla stron, możliwości
> mieszania się urzędników (i sądów) do umów. W efekcie nie da się prosto
> napisać umowy ze względu właśnie na to prawo, które w zamyśle marzycieli
> miało kogoś ochraniać. Nie tylko bankowości to dotyczy.
Bzdura poraz kolejny.
Wlasnie panstwo obecnie wspomaga banki - czy naprawde tego nie widac?
Panstwo polskie 19 lat temu przestalo dbac o swoich za przeproszeniem
"wyborcow". A dba o wybrancow.
> A większość przypadków sprowadza się do przerwania słowotoku zachwalacza
> z banku, zażądania TOiP i przejścia krok po kroczku z pytaniem, jak
> bank rozumie ten zapis :) Nie jestem sadystą, ale parę razy
> sparaliżowałem tak pracę małych oddziałów, bo zdania obsługi były
> podzielone a i telefony do centrali były konieczne.
I na koniec ci powiedza, coz... moze pan znajdzie gdzies inndziej bank dla
siebie... problem w tym, ze wszedzie jest TO SAMO! Teraz rozumiesz?
Zrozum sa ludzie ktorzy umieja czytac ze zrozumieniem, sa ludzie ktorzy
znaja sie na prawie, potrafia studiowac kazdy zapis, szukac spraw sadowych w
oparciu o te zapisy, ale 80% ludzi nie zna sie na prawie (o to chodzi) i ufa
PANSTWU na ktore placi swoje podatki i wybiera swoich przedstawicieli w
wyborach.
To panstwo powinno chronic wlasnie te 80% obywateli poprzez wymog
upraszaczania umow bankowych! Tak jest w UK, niby panstwo pokazywane za
przyklad liberalizmu i kapitalizmu, a popatrz jak wyglada starcie klient
bank w sadzie! Jesli nie jest to czyste wyludzenie, napasc na bank, rabunek
w doslownym znaczeniu - bank przegra.
> Kiedyś usłyszałem, że "są wątpliwości, ale rozstrzygnimy je na korzyść
> klienta". Tak z łaski... Może swen by się ucieszył...
Tak dzialaja sady w UK
> A mnie wtedy nerwy puściły. Dosadnie wytłumaczyłem, że ich wewnętrzne
> "procedury" mam gdzieś, żadnych wątpliwości nie ma a jeżeli nie
> rozumieją własnego cennika to... [oszczędzę wam dalej]
Wlasnie o to chodzi by nikt nie rozumial. Jeszcze nie zalapales?
>
> Przestać narzekać i zacząć być upierliwymi dla banku.
> Arek
Tak, i bank powie ci "nie podoba sie to idz gdzie inndziej" problem w tym,
ze gdzie inndziej jest tosamo.
Ja nie narzekam, ja pisze jak powinno byc w cywilizowanym kraju XXI wieku a
nie dziki wschod wieku XIX.
Następne wpisy z tego wątku
Najnowsze wątki z tej grupy
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
Najnowsze wątki
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...