"Wilczek" <w...@k...pl> writes:

> > Marza na aucie jest tym nizsza im drozsze auto. Na autach tanich i
> > popularnych 10 % (i wiecej) to norma. Przy drogich czasami sprzedaja
> > z marza bliska zera (zeby wogole sprzedac).

Chyba jesli samochod jest z poprzedniego roku (i sie nie sprzedal).
Bo tak normalnie to zdzieraja niezle (nie wiem jakie maja marze,
ale wiem jakie mozna uzyskac upusty).

> Ciekawe - nie wiedzialem ze uklada sie to w ten sposob. Chyba jednak
> dealr zarabia wiecej w wypadku sprzedazy bogatszej, w porownaniu ze
> standardowa, wersji samochodu?

Jasne. Procentowo moze tyle samo.

> No tak - im drozsza fura tym posiadacz mniej oszczedza na obsludze
> w ASO.

Niekoniecznie, roznie to jest w zaleznosci od firmy. Zreszta co tu
jest do oszczedzania lub nie - przeglad kosztuje tyle i tyle i nic
tu nie da sie wymyslic (oprocz ew. znizek itd).

Natomiast przeglad samochodu "ponadstandardowego" kosztuje tyle samo
co normalnie, chyba ze ta roznica wiaze sie np. z innym silnikiem
(diesel vs benzyna) czy cos takiego.

> Mimo wszystko jednak nie sadze aby dealer mogl osiagnac ujemna marze
> zezwalajac na transakcje karta.

Jasne ze nie.
Natomiast normalnie za samochody placi sie raczej przelewem - po co
bank ma zarabiac, jesli moze nabywca. Serwis itd - karta, bo to
znacznie mniejsze sumy i jest wygodniej.
--
Krzysztof Halasa, B*FH