Choć kaszka zimna i pielucha mokra, to nasza pociecha, Ola, tak słodko
gaworzy:

> kredyt chce wziaśc na 10 lat- za 5 lat przechodze na emeryture...
> wtedy moje zarobki zmniejsza sie ... :( .. i moge sie stac
> niewyplacalna...- czy jesli stane sie niewyplacalna.. nie bede miala
> pieniedzy na splacanie rat to :
> a ) firma ubezpieczeniowa gdzie ubezpieczalam kredyt splaci go za
> mnie ??? b) czy mieszkanie pod ktore wzielam kredyt nie zostanie mi
> zabrane..?

Na pewno albo bank, albo (w przypadkum ubezpieczenia i dokonania spłaty
za Ciebie) firma ubezpieczeniowa będzie dochodzić zwrotu pieniędzy. Bank
najprościej: z hipoteki i z weksla. Firma ubezpieczeniowa, jeśli nie
znajdzie innego majątku, też. Nie ma takiego produktu, ani bankowego,
ani ubezpieczeniowego, ktory zakładałby podarowanie dłużnikowi np.
połowy długu. Radzę już teraz pomyśleć nad formą zaspokojenia
ewentualnych żądań wierzycieli (banku i firmy ubezpieczeniowej) w
przypadku utraty zdolności kredytowej, bo oni nie darują. Na pocieszenie
powiem, że egzekucja z zamieszkanego lokalu nie jest taka prosta. Ale
jednak bywa skuteczna, co z kolei potraktuj jako memento. :)

--
woy

'Ja narisował szkołu. Eto sportiwnyj zał. Zdzies' sidiat liudi.
No eto nie wsio. Ja jeszczio narisuju, kak my sidieli noczju.
I kak nas naczali wzrywat'.'