krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

> Dlatego uwazam, ze sluzbowa KK czy prepaid bylyby pewniejsza forma.

W przypadku kontroli CBA zleconej osobiscie przez samego premiera,
pewnie tak :-)

> Dodatkowo - takie pieniadze na koncie prywatnym moga teoretycznie (no
> bo to smieszne kwoty by byly) dac jakies odsetki pracownikowi, lub
> przykryc na jakis czas wykorzystany limit debetowy, chroniac go przed
> placeniem odsetek od przywatnych wykorzystanych pieniedzy z limitu.

Pewnie za malo by liczyc podatek. Przeciez jest limit, powyzej ktorego
nie mozna placic "gotowkowo".

> Wiem, ze pisze o upierdliwym podejsciu do tematu, ale moze sie zdazyc
> upierdliwa kontrola z US.

A to zawsze.

> No i pytanie, czy przy powyzszych zaliczkach jest wypelniana cala
> papierkologia podobnie jak przy zaliczkach gotowkowych? Wniosek o
> zaliczke, akceptacja z adnotacja "wyplacic przelewem" ?

Mysle ze tak, w ogole jakas podkladka musi na to byc.
--
Krzysztof Halasa