Terminal nie "wykrył żadnej karty wielowalutowej", bo nie jest w stanie.
Wykrył kartę wydaną przez instytucję finansową z UK, więc zaproponował DCC z PLN na
GBP.
Swoją drogą to była karta MC czy visa?
I czy robiłeś drugi test w tym samym sklepie (zakładam, że chodzi o biedronka -
"sklep z robakiem" - bo tam karty obsługuje właśnie pekao)?
Bo to, że terminale nie pytały po raz kolejny oznaczać może tylko tyle, że inne
sklepy DCC nie oferują (czy też nie okradają w ten sposób - wchodząc w buty banku ;)
Ale te 7% to sporo - chyba że terminal oszukał i pekao wzięło sobie za DCC wyższą
prowizję.
Albo może był to weekend i wtedy revolut też kosi 3,5%?

Bo oczywiście z revolutem nie należy nigdy korzystać z DCC - czy to w Polsce czy za
granicą.
Co do wcześniejszego zakupu waluty - tak, jak już pisał MrMrooz, nie jest to
konieczne, ale trzeba pamiętać, że wymiana następuje po kursie w chwili płatności - a
ten kurs nie zawsze jest tak atrakcyjny jak w dni robocze w "godzinach pracy" - w
nocy czy w weekendy jest drożej (podobnie jak np. w IKA).

Zaś ogólnie revolut tylko tym różni się od kart innych banków - a szczególnie
polskich - że nie pobiera prowizji za płatność "zagraniczną" oraz oferuje atrakcyjne
kursy walut.
Plus to, że jest to karta "wielowalutowa", czyli obciążenie może trafić na różne
konta, a nie tylko na jedno.
Ale ta wielowalutowość nie jest aż tak ważna, jeśli nie ma prowizji za
przewalutowanie oraz są dobre kursy.

Z resztą niewiele gorsze karty ma polski pekao - też można mieć wielowalutową
debetówkę (tyle, że oczywiście nie opłaca się kupować walut po kursach pekao i trzeba
używać np. IKA - przewagą revoluta jest to, że masz wszystko w jednym miejscu) - a
nawet jeśli masz "jednowalutową", to bank nie pobiera dodatkowej prowizji za
transakcje zagraniczne, zaś wymianę walut załatwia MC (a nie pekao) po swoim kursie -
też bardzo dobrym, kasują tylko ok. 0,2%.

Kredytowa visa z getoutu (ale visa, nie MC) też jest niezła - nie ma prowizji banku,
a przy płatności w obcej walucie wymianę załatwia visa - oni biorą ok. 0,4%.

Zaś w revolucie MC czy visa nie zmieniają waluty płatności - więc nie biorą swoich
prowizji - i do revoluta trafia zawsze obciążenie w walucie kraju, w którym się płaci
(chyba że ktoś wybierze DCC) - a revolut obciąża odpowiednie konto wg swojej
instrukcji - i jeśli jest odpowiednio dużo wcześniej wymienionej waluty płatności, to
już nic nie wymienia - a jak brakuje, to wymienia po kursie bieżącym.