>>>>>>>> chcę mieć (awaryjnie) kartę debetową Aliora,
>>>>>>>> ale kilka miesięcy jej nie użyję. Czy da się
>>>>>>>> jakoś ominąc opłaty?
>>>>>>> Może to głupie, ale na myśl przychodzi mi takie rozwiązanie - trzymać na
>>>>>>> koncie w Aliorze tyle "awaryjnych pieniędzy" aby comiesięczne odsetki z
>>>>>>> nich, pokryły prowizje za posiadanie karty debetowej.
>>>>>> Płaci się za możliwość posługiwania się kartą. Jeśli zostanie
>>>>>> zastrzeżona, to tak czy tak musisz płacić.
>>>>> Placi sie za karte aktywna. Mam dwa konta i klika kart [swoje/zony]
>>>>> place tylko za aktywne. Niekatywne/zastrzezone/zablokowane sie nie
>>>>> licza.
>>>> Zastrzeżone/zablokowane musiały być kiedyś aktywne i chyba się za nie płaci.
>>> Przeczytales co napisalem?
>>> Placi sie za karty AKTYWNE. Za inne sie nie placi. To, ze zablkowana
>>> karta byla kiedys aktywna nie ma znaczynia. Jak byla AKTYWNA to za nia
>>> placiles, jak jest ZABLOKOWANA to nie placisz.
>> Ok. Jaki jest więc sens posiadania 3 kart, w tym jednej aktywnej?
>> Gubisz je często?
>>
> A co za roznica jaki sens? Pytanie bylo nie o sens tylko o oplate ;-)
>
> Sens byl taki ze mialem karty [swoja / zony] zamowilem sobie nowe
> [paypass/wizerunek]. Starych uzywalem do czasu otrzymania nowych.
> Otrzymalem nowe, stare zablkowalem i rzucilem do "klasera" na
> pamiatke :) Mam teraz w systemie 4 karty do tego konta - dwie aktywne,
> dwie zablkowane [czy zastrzezone bo juz nie pamietam]. Place za te
> dwie aktywne.
>
> Proste? ;-)

Zbierałeś znaczki kiedyś?

zyga
--
A fe, A psik, A ha