eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankistopy kredytowe › Re: stopy kredytowe
  • Data: 2020-06-07 23:26:37
    Temat: Re: stopy kredytowe
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 07 Jun 2020 23:13:48 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
    >> ale nie tak duzo w dodatku przyszedl rok 2004 i zlotowka sie
    >> umacniala, umacniala, umacniala i konca nie bylo widac.
    >
    > Ja pamiętam, że było przynajmniej kilka tąpnięć, przed i po 2004 r.

    raczej niewielkich.,

    >>> Trochę. Owszem - było takie ryzyko. Moim zdaniem mogło być znacznie
    >>> gorzej. Naprawdę nikt już nie pamięta, jak to było pod koniec XX w.
    >>> i na początku obecnego??? Brak perspektyw jakichkolwiek, wszyscy
    >>> przymierzali się do emigracji, brak możliwości podjęcia legalnej pracy
    >>> na Zachodzie itd.
    >>
    >> Ale to by nas musieli z Unii wyp* :-)
    >
    > Najpierw nas musieli przyjąć.

    2008 to juz bylismy starym czonkiem :-)

    >>> Zawsze można wybrać X lat do pasującej nam tezy. Moim zdaniem, nie stało
    >> Nie zaslaniajmy sie tez ostatnm 2 latami ...
    > Nie pisałem o ostatnich 2 latach.

    no to popatrzmy na przykadowych 10 2008-2017

    >> Tzn wzrost franka nie, bo jak pisalem - pamietam i wiekszy,
    >> ale to, ze nie poszly za tym ceny mieszkan, ceny ogolne, zarobki,
    >> wibor ..
    >
    > Była potężna bańka. Ceny mieszkań wzrosły w krótkim czasie kilkukrotnie.
    > Pamiętam, że na początku wieku $1000 / m^2 wydawało mi się dość wysoką
    > ceną (tutejsza okolica), pamiętałem, że pod koniec wieku ceny
    > (w dolarach) były może nawet o połowę niższe (znacznie poniżej 2000 zł).
    > A za chwilę $2000 to było za mało (ceny typu 10 kzł w przypadku
    > mieszkań ~ 30 m^2).
    > Owszem, ze wszystkich stron wieszczono wzrost cen w nieskończoność,
    > i spadek kursów walut też w nieskończoność, ale czy naprawdę należało
    > w to wierzyć?

    Ale jaka byla rozsadna granica ?
    >
    >> No i jak bym w 2008 kredyt w CHF wzial to bym sobie w brode plul.
    > A w 2004?

    To by nie bylo rozmowy :-)
    Najpierw bym sie ucieszyl ze tanieje, potem by wrocil do normy, potem
    troche podrozal.

    >> 2007 32 292,36 (2691,03 x 12)
    >> 2008 35 326,56 (2943,88 × 12)
    >> 2009 37 235,52 (3102,96 x 12)
    >> 2010 38 699,76 (3224,98 x 12)
    >> 2011 40 794,24 (3399,52 x 12)
    >> 2012 42 260,04 (3521,67 x 12)
    >> 2013 43 800,72 (3650,06 x 12)
    >> 2014 45 401,52 (3783,46 x 12)
    >> 2015 46 797,36 (3899,78 x 12)
    >> 2016 48 566,52 (4047,21 x 12)
    >> 2017 51 258,12 (4271,51 x 12)
    >> 2018 55 020,36 (4585,03 x 12)
    >> 2019 59 018,04 (4918,17 x 12)
    >>
    >> Jest dobrze ... ale kredyt trzeba bylo splacac takze wczesniej.
    >
    > Niektórzy spłacali jeszcze wcześniej, a nawet nie mieli kredytów.
    >
    > Żyjemy w bardzo dobrych czasach, nigdy jeszcze nie mieliśmy (jako
    > Polacy, jako Europa, jako ludzkość itd.) tak dobrze. W d* nam się
    > przewraca od dobrobytu i tyle. Żebyśmy się nie zdziwili.

    Ale ja tylko o taim drobiazgu ze zarobki nie szly za kurs CHF
    dokladnie.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1