W dniu 2016-06-27 o 11:55, Liwiusz pisze:
> W dniu 2016-06-27 o 09:13, Kviat pisze:
>
>>> To nie są prawa fizyczne. Tak jak napisałem - nie rozumiesz tego,
>>
>> Aha... czyli uważasz, że nie rozumiem pojęć, których używam? Odważnie :)
>
> Ty na pewno rozumiesz, ale nie wiem jak.

A ja nie wiem czego nie zrozumiałeś, skoro też rozumiesz, a mimo tego
pytasz.

Jak zaczynam z kimś rozmowę o bankach, to najpierw muszę opisać co
rozumiem pisząc: "bank"... bo inaczej nikt nie zrozumie o czym chciałem
napisać. Odważnie :)

> Skoro chcesz wychodzić z
> dyskusją do ludzi, to powinieneś najpierw opisać jak je rozumiesz.

Jasne, mam z góry założyć, że rozmawiam z idiotą i tłumaczyć każde
słowo, które napiszę?

>> A teraz, skoro już znasz te pojęcia, dam ci trochę czasu na ich
>> zrozumienie.
>
> Tak jak wspomniałem, szkoda czasu,

Widzę właśnie :)

> skoro swoją wiedzę o polityce
> czerpiesz z krótkich słownikowych definicji

Po co się pogrążasz? Napisałeś, że mam ci podać definicję. Nie napisałeś
jak długą...
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/nacjonalizm;3945094
.html
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/faszyzm;3900060.htm
l

Znasz inne, jakieś alternatywne, bardziej wiarygodne? Nie wiem... jest
kilka wersji sprzecznych? Wykluczających się? Czy o co ci chodzi?
Mam ci tu cytować prace doktorskie, jakieś pierdylardtomowe analizy?

Zapytam wprost: wiesz co to jest "nacjonalizm", "faszyzm"?
Wiesz? Skoro wiesz, to po cholerę pytasz?
Pytasz, bo zakładasz, że przedmówca to idiota, który nie wie o czym pisze.
Zamiast sensownie dyskutować wymagasz od przedmówcy definicji
podstawowych pojęć, bo ty "się tylko upewniasz" czy przypadkiem nie
będziesz z idiotą dyskutował. Brawo. Fajne podejście i poczucie
zajebistości.

> - znaczy że niczego mądrego
> się od ciebie dowiedzieć nie można.

Ty się nie chcesz dowiedzieć, ty wolisz bić pianę na temat ustalania
ustalonej od dawna "definicji".
Jeżeli ty inaczej rozumiesz "nacjonalizm" i "faszyzm" to trzeba było to
napisać. Przecież grzecznie zapytałem: "czego nie zrozumiałeś?".
Optymistycznie założyłem, że chociaż słownikowe pojęcie masz, więc o co
tak właściwie chciałeś zapytać?

Pozdrawiam
Piotr

PS.
A nie mówiłem, że "ustalanie" znanych od dawna podstawowych pojęć to
marnowanie czasu? :)