eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiW jaki sposób banki zarabiają na KK? › Re: troche konkretów... i niescisłości
  • Data: 2006-06-03 22:08:36
    Temat: Re: troche konkretów... i niescisłości
    Od: Dawid Kulbicki <daveWYWALto@I_to_TEZ.resetnet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    No jednak w wielu miejscach pobredziłeś:

    ansidhe napisał(a):
    > 1. Na tx zakupowej kartą zarabia bank lub inny agent rozliczeniowy, który
    > rozlicza danego akceptanta (sklep). Zwykle 4%, ale jest to stawka
    > negocjowalna. Czesc z tej prowizji agent rozliczeniowy oddaje wydawcy karty
    > (innemu bankowi).

    W dzisiejszych czasach, w przypadku normalnych sklepów stawka nie
    przekracza 2%.
    Większość prowizji (tzw. interchange fee) przypada na wydawcę, a tylko
    znikoma część na agenta rozliczeniowego.

    > 2. Akceptantowi absolutnie nie wolno przenosic prowizji za tx na posiadacza
    > karty (klienta). Jest to niezgodne z regulacjami organizacji kartowych
    > (VISA/MasterCard) i jeśli klient zlozy reklamacje u swojego wydawcy karty i
    > ma w miare dobre kwity na to, ze akceptant doliczyl mu prowizje do ceny, to
    > taki akceptant bedzie mial spore klopoty z bankiem, który go rozlicza. Jesli
    > akceptant chce, to moze policzyc tx gotówkowa o te 4% taniej. To tyle.

    No nie do końca. MasterCard usunął ostatnio wymóg nieobciążania klienta
    dodatkowymi prowizjami.

    > 3. Na tx wyplaty gotówki zarabia bank lub inny agent rozliczeniowy, który
    > rozlicza dany bankomat. Prowizja w tym przypadku jest sciagana od wydawcy
    > karty, a wiec obciaza posiadacza karty. Rowniez w tym przypadku wydawca nie
    > oddaje agentowi rozliczeniowemu calej kwoty prowizji, bo czesc zostawia dla
    > siebie.

    W większości przypadków wydawca traci na operacjach bankomatowych (karty
    debetowe-koszty obsługi, brak opłat za wypłatę), ale relatywnie zyskuje,
    ponieważ nie musi prowadzić obsługi gotówkowej w oddziałach na szeroką
    skalę.
    W przypadku kart kredytowych i obciążeniowych rzeczywiście zarabia na
    prowizjach, ale karty tego typu nie powinny służyć do wypłat bankomatowych.

    > 4. Ogólnie rzecz biorac, na tx kartowych zarabiaja banki, a placa za to
    > posiadacze i akceptanci. Naturalnie oni tez cos z tego maja, bo: posiadacze
    > nie musza chodzic z gotówka lub moga skorzystac z linii kredytowej na
    > karcie, a akceptanci nie musza wplacac utargu na konto w gotówce (prowizja
    > od inkasa) i w ogóle mają cala kase za przyjete tx kartowe (-prowizja
    > oczywiscie ;>) nastepnego dnia na swoim koncie.

    Moim zdaniem wszyscy zyskują na obrocie kartowym, z małym ale. Opłaty
    interchange fee powinny być niższe. Zresztą Komisja Europejska już się
    tym zajęła.

    > 5. Banki dziela swoich posiadaczy kart kredytowych na creditorów i
    > transactorów. Ci drudzy sa raczej nieoplacalni, bo zawsze splacaja w
    > terminie i zwykle nie daja sie zlapac.

    Tacy klienci są bardzo opłacalni, pod warunkiem że używają swoich kart;
    hint: opłaty i prowizje.

    > Dodatkowo, trzeba pamietac, ze
    > o ile za tx zakupowe nie nalicza sie odsetek przy splacie w terminie
    > calkowitego zadluzenia, to juz za wyplate gotówki owszem - nalicza sie
    > odsetki od daty tx do dnia splaty.

    Zasadniczo tak, ale są chlubne wyjątki, gdzie odsetki są naliczane od
    dnia wygenerowania wyciągu.

    > 6. Co jeszcze lepsze - w PL klienci nadal uwazaja, ze oferta z dluzszym
    > grace period-em jest lepsza od tej z krótszym. A to wcale nie prawda. Im
    > dluzszy grace period tym latwiej wydac wiecej, niz mozna splacic w nastepnym
    > miesiacu. I spiralka sie nakreca... Tymczasem lepsza oferta bylaby taka,
    > która oferuje nizsze oprocentowanie. Jednak tego polskie banki raczej nie
    > proponuja... ;>

    A tu już przesadziłeś. Są gusta i guściki. Mądrzy klienci nie zaciągają
    kredytu w karcie, ponieważ taki kredyt nie jest opłacalny. mBank
    wprowadził możliwość regulowania opłat i oprocentowania i wydaje mi się,
    że jest to dobry kierunek. Mnie, jak i wielu moim znajomym, bardziej
    pasuje karta z dłuższym grace periodem, niż z niższym oprocentowaniem.
    Oferta kart kredytowych jest mocno zróżnicowana i da się dobrać produkt
    odpowiadający danej osobie.

    Podsumowując, karty kredytowe są dla świadomych klientów, którzy
    potrafią kontrolować swoje wydatki.

    --
    Dawid

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1