k...@g...pl <k...@g...pl> had the
courage to write:
> On 24 Sty, 21:57, "kashmiri" <x...@g...com> wrote:
>> k...@g...pl <k...@g...pl> had the
>> courage to write:
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 24 Sty, 16:31, "kashmiri" <x...@g...com> wrote:
>>>> Ra <a...@a...com> had the courage to write:
>>
>>>>> Przy okazji korzysta kto mo e z ubezpieczenia w kk gold ? op nienie
>>>>> baga u, skorzystanie z lokalnego doktora. Czy s kruczki kt rych nie
>>>>> zauwa y em czy wyp ata jest raczej bezproblemowa ?
>>>>> Warunki wygl daj naprawd nie le, w mbanku za podobne warunki musia bym
>>>>> ze 300z zap aci , a tu nic mnie nie kosztuje, ubezpieczycielem jest
>>>>> generali wi c ubezpieczenie jest "prawdziwe"
>>
>>>> W drodze powrotnej do PL mia em op nienie baga u 3 dni, dwukrotnie.
>>>> Ucieszy em si , e siedem st w wskoczy... Wys a em wszystkie
>>>> dokumenty do AIG. Po miesi cu odpowied : ubezpieczenie nie
>>>> obejmuje szk d powsta ych na terytorium PL.
>>
>>>> Tak wi c to takie pseudo-ubezpieczenie: op nienie baga u owszem, ale
>>>> tylko lec c w jedn stron ....
>>
>>>> Pozdrawiam,
>>>> k.
>>
>>> Nie jest to pseudo ubezpieczenie jak twierdzisz. Ubezpieczenie pokrywa
>>> koszty zakupu niezb dnych rzeczy na czas pobytu za granic kiedy to
>>> jeste pozbawiony na pewien czas w asnych rzeczy. W przypadku podr y
>>> powrotnej ubezpienie op nienia baga u nie dzia a nigdzie u adnego
>>> ubezpieczyciela. Jakie to rzeczy chcesz pilnie kupi po powrocie do do
>>> domu, kt rych Ci nie dostarczono na czas? Chyba nie wozisz ze sob
>>> ca ej garderoby i przybor w toaletowych, eby potem nie m c si ani w
>>> nic ubra ani niczym umy .
>>> W przypadku zagubienia baga u ubezpieczenie dzia a w obu kierunkach
>>> podr y.
>>
>> Ech, chyba nie wiesz, co to dobre ubezpieczenie. Powiesz moze, ze nie
>> ma tez ubezpieczen medycznych dzialajacych w kraju, bo przeciez mozesz
>> pojsc do panstwowego lekarza?
>
> Porównianie adekwatne jak słoń do karafki. Ale chętnie poznam dobre
> ubezpieczenie. Proszę o link do OWU.
>
>
>> Akurat tak sie sklada, ze nie mieszkam na stale w PL i nie mam tu
>> mieszkania z zapasowa szczoteczka do zebow. I nie wiem jak Ty, ale dla
>> mnie potencjalne pozostawanie przez 3 dni bez przyborow toaletowych,
>> bez zmiany bielizny, czystego ubrania na swieta, nie mowiac o braku
>> prezentow swiatecznych, bylo problemem. Bylem przekonany, ze po to sie
>> *ubezpieczam*, zeby w razie takiej sytuacji moc spokojnie dokupic
>> brakujace rzeczy. A tu taka d*pa.
>
> W takim razie powinieneś korzystać z ubezpieczenia oferowanego w kraju
> gdzie jesteś rezydentem. Podróż do Polski jest w takim razie dla
> Ciebie podróżą zagraniczną i dla ubezpieczyciela również. O tym fakcie
> wcześniej nie pisałeś, więc w domyśle mieszkasz w Polsce dla każdego
> kto czytał Twój post.
> Czy ubezpieczyciele w Twoim kraju zamieszkania również wypłacają
> odszkodowanie za bagaż opóźniony w obu kierunkach? Chętnie poznam
> warunki.
>
> Nie rozumiem, dlaczego mieszkając za granicą ubezpieczyłeś się w
> towarzystwie ubezpieczeniowym w Polsce.
> Skoro zarzucasz mi niewiedzę na temat dobrych ubezpieczeń, to ja się
> zapytam, skoro taki jesteś oblatany, jak to możlwie, ze taki znawca
> wystąpił z roszczeniem bez przeczytania OWU?
>
>> Tak wiec nie polecam tego ubezpieczenia.
>
> Tak, również nie polecam ubezpieczeń od niewygód w podróży
> wykupywanych w towarzystwach działających w krajach docelowych
> podróży :)


Ulżyło? Bo bredzisz.*
Prowizja ucieka?
k.

----
* Brednie wyszukaj i zakreśl samodzielnie. Podpowiedzi: "rezydentura",
"podróż zagraniczna", od "nie rozumiem" do końca.