eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpww mBank GINĄ PIENIĄDZE!!! "NIE odDAMY CI TWOICH PIENIĘDZY!" (z konta)Re: w mBank GINĄ PIENIĄDZE!!! "NIE odDAMY CI TWOICH PIENIĘDZY!" (z konta)
  • Data: 2011-04-11 18:12:45
    Temat: Re: w mBank GINĄ PIENIĄDZE!!! "NIE odDAMY CI TWOICH PIENIĘDZY!" (z konta)
    Od: a...@v...pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Dnia Mon, 11 Apr 2011 18:19:57 +0200, a...@v...pl napisał(a):

    >

    > >>> Od razu widać z kim na tej grupie mamy do czynienia. Jak widzisz, zostałeś

    > >

    > >>> potraktowany jak zostałeś ponieważ różne makrele czy inni pracownicy

    > >

    > >>> banków mają

    > >

    > >>> takie podejście do klienta jak widać.

    > >

    > >>

    > >

    > >> Rozumiem, ze Ty jako konsultant mLinii od razu bys przelal pieniadze ze

    > >

    > >> swego konta, zeby klient byl zadowolony?

    > >

    > >>

    > >

    > >> Pozdrawiam

    > >

    > >>

    > >

    > >> Darek

    > >

    > > Tylko taki wniosek Ci się nasunął? Bylejakość to jest to co ogranicza naszą

    > > wolność chyba w największym stopniu. Marnuje czas i pieniądze. Oczywiście,
    że

    > > konsultant nie jest niczemu winien. Tu dyskutujemy o bezwolnym przyzwoleniu
    na

    > > takie nie inne działania banku czy banków. Konsultant, to przedstawiciel
    banku,

    > > a tym samym jego procedur. Cóż by się stało gdyby zwrot pieniędzy nastąpił

    > > natychmiast, a sprawę później wyjaśniano. Zapewne bank by zbankrutował:-))))

    > > Najgorzej gdy ma się mentalność niewolnika.

    > >

    > Powiem Ci ze takie cos podobnego przydarzylo mi sie w BPH. Mieli awarie i

    > oddział był odcięty od swojej centrali. Ludziska podpisywali cyrograf ze

    > maja tyle to a tyle pieniedzy i bank wypłacał na podstawie tego papierka

    > (zrobili jakieś ograniczenie do 5000zł ale mimo wszystko wypłacali). Można

    > wiec załatwić sprawę w typowy polski sposób - na gębę. Ale to było dawno bo

    > 1995/6 r. Wtedy nawet bankomatów za dużo nie było a o KK mało kto słyszał.

    > Teraz mamy procedury unijne i zachodnie standardy. Teraz klient dzwoni na

    > infolinie a tam  "informujemy ze w trosce o wysoki standard usług rozmowa

    > jest nagrywana..." I o to walczylim i umieralim.

    > Może kiedyś życie było milsze ale trzeba się przystosować. Publiczny lament

    > nad takim "nieszczęściem" trochę nie przystoi chłopu. Pani w recepcji można

    > zapłacić w innym terminie, pieniądze na życie można pożyczyć od znajomych,

    > poprosić kogoś żeby zrobił szybki przelew na konto. Naprawdę jest kilka

    > lepszych możliwości niż roztkliwianie się nad zepsutym bankomatem. Takie

    > rzeczy się zdarzały i będą sie zdarzać. Trzeba czasem ruszyć mózgowiem,

    > żeby nie dopuścić do takiej sytuacji.

    A przede wszystkim nie dać pieniędzy takiemu bankowi. Informacja podana innym
    jak najbardziej wskazana. Choćby dlatego aby Internet nie przerodził się li
    tylko w tubę reklamową jak to już uczyniła choćby TV.

    >



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1