-
Data: 2024-04-18 12:37:11
Temat: Re: zbyt silny złoty byłby problemem
Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2024-04-17 o 18:18, Krzysztof Halasa pisze:
> cef <c...@i...pl> writes:
>
>>>> jakiś dochód -
>>>> porównywalny choćby procentowo z tym sprzed kilku lat na te same elementy
>>>> i żeby Niemiec zaakceptował tę cenę.
>>> To jakiś czy podobny do tego sprzed kilku lat? Bo to zasadnicza
>>> różnica.
>>
>> Dokładnie taki sam.
>
> No to może masz nierealne wymagania? Bezrobocie mniejsze, pensje
> większe, może trzeba jednak zadowolić się nieco mniejszym zyskiem.
> Tak jak wszyscy inni.
Jest to zupełnie naturalne, że zaakceptowałbym mniejszy zysk.
Ale akurat zmiany kursu waluty nie zawsze pokrywają się
choćby z inflacją na tamtym rynku. Coś kosztowało pięć lat temu
100 euro, to teraz powinno podrożeć około 20% a cena,
która podlega negocjacji na kierunku DE-PL to nadal 100 eur.
>> Wiem kogo musiałbym zatrudnić, żeby na moich maszynach to wykonał,
>> wiem ile czasu potrzebuję ja, żeby to wykonać i wiem ile ewentualnie
>> musiałbym zapłacić komuś, żeby mi wykonał, to co sprzedaję. Z tych
>> trzech opcji najtańsza jest ta, jak ja wykonuję sam na maszynie.
>> Rynkowa była by bliska średniej arytmetycznej z tych trzech
>> wariantów.
>
> Rynkowa cena to ta, ile sam musiałbyś zapłacić za taki towar.
> Zatrudnianie pracowników to inna bajka - może to np. kwestia wielkości
> produkcji? Albo trzeba pogodzić się z tym, że pewne rzeczy np. Chińczycy
> zrobią taniej.
Nie mieszaj Chińczyków do jednostkowej roboty :-)
Tu nie mają nic do powiedzenia.
>> To jest o wiele szersza kwestia - można przyjąć do pracy operatora
>> frezarki CNC
>> (u mnie akurat chodzi o taką robotę), który twierdzi, że jest dobry,
>> ale najczęściej oni tylko chcieliby być dobrze opłacani, ale w
>> praktyce rzadko kiedy generują sensowne zyski swoją pracą. Najczęściej
>> psują/niszczą kilka razy więcej detali niż ja, nie są samodzielni
>> (dobór technologii, materiału, narzędzi)
>> więc ich wysokie płace nie zawsze są uzasadnione i żalą się, że nikt
>> im nie chce zapłacić tyle ile by chcieli.
>
> Ale co to ma do rzeczy? Od tego jest np. okres próbny. Masz chyba do
> czynienia z konkretnymi osobami, a nie z jakąś chodzącą średnią?
Owszem, ale opisałem regułę, że nie wiesz, który z nich spełnia te
wymagania.
Ilu chciałbyś tak testować do znalezienia tego 1%??? Stać Cię?
Jednego wywaliłem już drugiego dnia, ale
musiałem mu zapłacić za ten miesiąc, żeby mi się nie pętał po warsztacie.
>> Finansowo dają niewiele
>> lepszy efekt niż przyuczony bez doświadczenia
>> tani pracownik.
>
> Którego nie masz, bo mu się nie chce pracować tak tanio?
NIe mam, bo ich nie ma na rynku na tylu, żeby można było przygarnąć w
miarę bez problemów.
> A próbowałeś przenieść produkcję np. na Zachód? Skoro w Polsce drogo...
To też mi się nie opłaca.
>> Mogę zapłacić dużo, ale takich, którym warto zapłacić
>> jest niewielu
>> a każdy twierdzi, że to on :-).
>
> ... i dodatkowo nikomu nie dasz szansy się wykazać :-)
No, nie - próby były - przez jakiś czas miałem nawet kilku zatrudnionych,
ale zadowolony nie byłem.
>> I tu raczej też nie chodzi o to, ze
>> przedsiębiorca nie może znaleźć chętnego. Tych ludzi (wartych wysokich
>> zarobków) po prostu nie ma zbyt wielu a prawie wszyscy chcieliby
>> zarabiać jak oni.
>
> Jak oni to nie wiem, ale może przynajmniej tyle ile sprzątaczka
> w Niemczech? Albo "specjalista ds. gastronomii" z McD? Podobno mamy
> wspólny europejski rynek, każdy ma paszport w domu (zresztą DO też
> wystarczy), kraje zachodnie to nie jest lot na drugą półkulę.
W wymienionych zawodach naprawdę decyduje tylko chęć do pracy
ale nie wiem czy przedsiębiorcy zapłacą chętnie 10tys brutto sprzątaczce,
bo akurat tyle proporcjonalnie płaciłem kiedyś operatorom.
> Nie żebym twierdził, że wszyscy *od*razu* muszą zarabiać tyle ile
> specjalista w Szwajcarii - po prostu oba ekstrema nie są rynkowe.
Fajnie się tak pisze, ale spróbuj dokonać realnie takiej rotacji.
Myślisz, że tam jest jakoś lepiej z jakością pracowników/kandydatów?
Następne wpisy z tego wątku
- 22.04.24 11:41 J.F
- 22.04.24 21:59 Krzysztof Halasa
- 23.04.24 11:14 J.F
- 24.04.24 22:56 Krzysztof Halasa
- 27.04.24 07:38 cef
- 28.04.24 23:44 Krzysztof Halasa
Najnowsze wątki z tej grupy
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
Najnowsze wątki
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...