> nie za bardzo rozumiem twojej wypowiedzi - co ona ma na celu ?:)
> kwota kredytu zwiększy się i ... i będziesz miał oprocentowanie niższe o
> połowę
> czyli całkowita kwota zadłużenia - kapitał + odsetki będzie niższa w CHF niż
> przy EURO
> gdyby nie wymienione przez mnie dwa inne czynniki (zmienność oprocentowania
> oraz wartości CHF/EUR) to sam zastanawiałbym się nad taką zamianą

Moja wypowiedz była uściśleniem pierwszej części Twojej. Pokazałem dokładnie o
jaki procent wzrasta kredyt po przewalutowaniu; to są oczywiście straty.
Pózniej wystepuje proces odrabiania strat. Zakładając równe raty kapitałowe
przyblizony wzór na łączne odsetki ma postac

K*e*t/2,

gdzie
K - kapitał
t - liczba lat
e - oprocentowanie (w ułamku)

Stąd łącznie do spłaty przed przewalutowaniem (w PLN)

(1) K + K*e[EURO]*t/2

Po przewalutowaniu

(2) w*K +w*K*e[CHF]*t/2

gdzie
K - kapitał przed przewalutowaniem w PLN
w - wrost kapitału z tytułu przewalutowania (np. w= 1,04 gdy zerowa prowizja za
przewalutowanie, gdy nie zerowa, np 2%, to w = 1,04+0,02=1,06)
e[EURO] - oprocentowanie kredytu w EURO (w ułamku)
e[CHF] - oprocentowanie kredytu w CHF (w ułamku)

Zakładając
(a) - stałość oprocentowania
(b) - stałość kursów sprzedaży obu walut
przez porównanie (1) z (2) łatwo wyznaczyc czy operacja sie opłaca.

PUŁAPKI:
(a) relacje pomiędzy oprocentowaniem w EURO i CHF moga sie zmieniać (to jest
Twoja uwaga)
(b) relacje pomiędzy kursami sprzedazy obu walut moga sie zmieniac (o tym nie
wspominałeś a jest to bardzo istotny czynnik).

Pozdrowienia Tensor1.

PS Przepraszam, za tak łopatologiczne wywody, ale mogą to czytać ludzie, którzy
nie mają żadnej wiedzy w poruszanym temacie.




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl