Skoro nie ma sensu juz patrzeć na rentowności obligacji poszczególnych
krajów, bo Draghi i tak skupuje wszystkie śmieciowe obligi za dodrukowane
eurosy, to może by tak kurwa powstał jakiś taki indeks typu ECB 10-years
bonds, bo tak to diabli wiedzą czy ten eurokouchoz bankrutuje czy ma się
dobrze....

--
Pozdrawiam
Endriu

do góry

Endriu wrote:

> Skoro nie ma sensu juz patrzeć na rentowności obligacji poszczególnych
> krajów, bo Draghi i tak skupuje wszystkie śmieciowe obligi za dodrukowane
> eurosy, to może by tak kurwa powstał jakiś taki indeks typu ECB 10-years
> bonds, bo tak to diabli wiedzą czy ten eurokouchoz bankrutuje czy ma się
> dobrze....
>
Po co komu ta wiedza? Znasz może jakiś rząd w historii tej ziemi, który
spłacił swoje długi? Z obligacjami rządowymi jest tylko jedno pewne, że mogą
być tylko rolowane. Pytanie jest tylko o czas. Kiedy dany rząd zaprosi
posiadaczy obligacji do restrukturalizacji długu, jak dziś rząd Grecji.
Drugim wyjściem jest dodruk. Rozwiązania z oddawaniem długów rządy nie
stosują nigdy.
Obligacje rządowe, to moim zdaniem, najbardziej ryzykowne aktywa jakie można
sobie tylko wyobrazić.

do góry

totus <t...@g...pl> pisze:
> Endriu wrote:
>
>> Skoro nie ma sensu juz patrzeć na rentowności obligacji poszczególnych
>> krajów, bo Draghi i tak skupuje wszystkie śmieciowe obligi za dodrukowane
>> eurosy, to może by tak kurwa powstał jakiś taki indeks typu ECB 10-years
>> bonds, bo tak to diabli wiedzą czy ten eurokouchoz bankrutuje czy ma się
>> dobrze....
>>
> Po co komu ta wiedza? Znasz może jakiś rząd w historii tej ziemi, który
> spłacił swoje długi? Z obligacjami rządowymi jest tylko jedno pewne, że mogą
> być tylko rolowane. Pytanie jest tylko o czas. Kiedy dany rząd zaprosi
> posiadaczy obligacji do restrukturalizacji długu, jak dziś rząd Grecji.
> Drugim wyjściem jest dodruk. Rozwiązania z oddawaniem długów rządy nie
> stosują nigdy.
> Obligacje rządowe, to moim zdaniem, najbardziej ryzykowne aktywa jakie można
> sobie tylko wyobrazić.

Ponoć U.K. spłaciło swoje gigantyczne długi za wojny Napoleońskie nie tak jak
Niemcy które wyrolowały tych co im na obie wojny światowe pożyczyli :-)

--
A. Filip
Nowy Rok pogodny - zbiór będzie dogodny. (Przysłowie polskie)

do góry

A. Filip wrote:

> Ponoć U.K. spłaciło swoje gigantyczne długi za wojny Napoleońskie nie tak
> jak Niemcy które wyrolowały tych co im na obie wojny światowe pożyczyli
> :-)

Ponoć. Chcesz powiedzieć, że był taki czas, że rząd UK nie miał długów? Tak
nie było. Okresowo miał mniejsze. Takie zjawiska nadprzyrodzone zdarzyły się
za RP III czyli w Polsce po 1989 r. Szczęście trwało kwartał czy dwa. To
jednak pojedyncze przypadki i można je traktować jako nieuwagę rządzących.

do góry

totus <t...@g...pl> pisze:
> A. Filip wrote:
>
>> Ponoć U.K. spłaciło swoje gigantyczne długi za wojny Napoleońskie nie tak
>> jak Niemcy które wyrolowały tych co im na obie wojny światowe pożyczyli
>> :-)
>
> Ponoć. Chcesz powiedzieć, że był taki czas, że rząd UK nie miał długów? Tak
> nie było. Okresowo miał mniejsze. Takie zjawiska nadprzyrodzone zdarzyły się
> za RP III czyli w Polsce po 1989 r. Szczęście trwało kwartał czy dwa. To
> jednak pojedyncze przypadki i można je traktować jako nieuwagę rządzących.

Zgodzisz krakowskim targiem na to że to wyjątki od reguły? :-)
,,Są reguły, wyjątki i wyjątki od wyjątków" ;-)

--
A. Filip
Ucz swoje dzieci kamienie gryźć. (Przysłowie polskie)

do góry

A. Filip wrote:

> Zgodzisz krakowskim targiem na to że to wyjątki od reguły? :-)
> ,,Są reguły, wyjątki i wyjątki od wyjątków" ;-)

Oczywiście. Nie chodzi o drobiazgi tylko o zasadę działania tych ludzi.
Trzeba pamiętać, że w 99% przypadków nie oddają pożyczonych pieniędzy. Kilka
przypadków gdy dług ich spadł chwilowo nie ma znaczenia.

Wystawianie jakich ocen wiarygodności na poziomie AAA++++ dla obligacji
rządowych to teatr pierwsza klasa.

Najbardziej mnie fascynują ci, którzy to biorą poważnie i wierzą w te oceny.
W tej chwili już wiadomo, bo rząd grecki o tym mówił otwarcie, że długów
swoich nie spłaci. Nie przeszkadza to by ich długi miały nieśmieciowa ocenę
wiarygodności. Pełna schizofrenia. Ludzie uwielbiają być oszukiwani i
mamieni.

Kupowanie obligacji rządowych przypomina mi grę w łapki. Wyjdzie jakiś
patafian w telewizji i powie, ze teraz to zawiesza lub roluje tylko część i
już cię ma z ręką w nocniku. Pełen hazard.

do góry

> Kupowanie obligacji rządowych przypomina mi grę w łapki. Wyjdzie jakiś
> patafian w telewizji i powie, ze teraz to zawiesza lub roluje tylko część i
> już cię ma z ręką w nocniku. Pełen hazard.

Wielka Brytania zakazała deficytu budżetowego
http://wirtualnapolonia.com/2015/10/16/wielka-brytan
ia-zakazala-deficytu-budzetowego/

--
Pozdrawiam
Endriu

do góry

Endriu wrote:

> Wielka Brytania zakazała deficytu budżetowego

Tak, wiem. Czy to znaczy, że rząd odda swoje długi czy znaczy, że nie będzie
ich powiększał? Daj spokój.

A czytałeś komentarze ekonomistów o tej decyzji? To przecież zabije ekonomię
GB.

Długi zabijają ekonomie pojedynczego człowieka. Długi zabijają ekonomie
pojedynczej rodziny. Ale jak takich rodzin czy ludzi jest kilka milionów to
brak długów zabija ich ekonomię.

Wiesz może od jakiej liczby ludzi długi już wspierają ekonomie tych ludzi.
Może znasz jakiegoś ekonomistę, który o tym coś powiedział. Interesuje mnie
ta liczba ludzi od której długi przestrajają dławić ich ekonomie a zaczynają
ja wspierać.

Paradne

do góry

totus <t...@g...pl> pisze:
> Endriu wrote:
>
>> Wielka Brytania zakazała deficytu budżetowego
>
> Tak, wiem. Czy to znaczy, że rząd odda swoje długi czy znaczy, że nie będzie
> ich powiększał? Daj spokój.
>
> A czytałeś komentarze ekonomistów o tej decyzji? To przecież zabije ekonomię
> GB.
>
> Długi zabijają ekonomie pojedynczego człowieka. Długi zabijają ekonomie
> pojedynczej rodziny. Ale jak takich rodzin czy ludzi jest kilka milionów to
> brak długów zabija ich ekonomię.
>
> Wiesz może od jakiej liczby ludzi długi już wspierają ekonomie tych ludzi.
> Może znasz jakiegoś ekonomistę, który o tym coś powiedział. Interesuje mnie
> ta liczba ludzi od której długi przestrajają dławić ich ekonomie a zaczynają
> ja wspierać.
>
> Paradne

Jak sobie czytałeś komentarze to U.K. ma (nieco) zmniejszać zadłużenie
w "latach tłustych" by je zwiększać w "latach chudych". W "latach tłustych"
nie powinno być wielkiego problemu z pożyczaniem obywatelom/firmom zamiast
państwu. Takie podejście ma sens IMHO. Znając życie i politykę to
zmniejszanie zadłużenia będzie w większości lat "symboliczne".


--
A. Filip
Kwiecić swój dom jest to ukwiecać swoje serce. (Przysłowie arabskie)

do góry

A. Filip wrote:

> Jak sobie czytałeś komentarze to U.K. ma (nieco) zmniejszać zadłużenie
> w "latach tłustych" by je zwiększać w "latach chudych". W "latach
> tłustych" nie powinno być wielkiego problemu z pożyczaniem
> obywatelom/firmom zamiast państwu. Takie podejście ma sens IMHO. Znając
> życie i politykę to zmniejszanie zadłużenia będzie w większości lat
> "symboliczne".
>
No to plany są. Jak poczekam jak to będzie na wykresach.

Chciałbym by zdarzył się taki rząd, gdzieś na świecie, który by pokazał, że
ograniczenie zadłużenia pomaga gospodarce, że ograniczenie opodatkowania
pomaga gospodarce. Wiem, że jest to marzenie zupełnie nierealne bo działanie
takie uderza w podstawowe interesy tych, którzy w rządzie są, a ludzie nie
działają wbrew swoim interesom.

Nie wiem co to znaczy lata chude i lata tłuste. Jeżeli chodzi o cykl
koniunkturalny to jest on spowodowany działaniami polityków. Tych samych,
którzy planują tu wygładzanie tego cyklu.

Cykl koniunkturalny to nie jest zjawisko kosmiczne czy pogodowe. Jest
rezultatem działania ludzi, którzy kierują i regulują gospodarkę. Jest to
efekt działania polityków.

do góry