-
1. Data: 2010-05-12 04:43:11
Temat: Sens paypass?
Od: scream <n...@p...pl>
Może mi ktoś wyjaśnić?
Wczoraj byłem w Empiku i gość przede mną płacił przez PayPass. Z tym, że od
momentu kiedy na terminalu pojawiło się "zbliż kartę" do momentu aż
transakcja została autoryzowana i zaczął się drukować paragon minęło
zdecydowanie więcej czasu niż potem gdy ja płaciłem moim MC z chipem. Facet
i tak musiał wyjąć kartę z portfela bo inaczej terminal jej "nie widział".
Moim zdaniem taki PayPass to zero wygody i zwyczajny mało użyteczny bajer;
albo po drodze był jakiś problem i normalnie wszystko trwa o wiele krócej,
a tamten klient miał zwyczajnego pecha.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
2. Data: 2010-05-12 06:05:25
Temat: Re: Sens paypass?
Od: RobertS <b...@x...pl>
scream pisze:
> Może mi ktoś wyjaśnić?
>
> Wczoraj byłem w Empiku i gość przede mną płacił przez PayPass. Z tym, że od
> momentu kiedy na terminalu pojawiło się "zbliż kartę" do momentu aż
> transakcja została autoryzowana i zaczął się drukować paragon minęło
> zdecydowanie więcej czasu niż potem gdy ja płaciłem moim MC z chipem. Facet
> i tak musiał wyjąć kartę z portfela bo inaczej terminal jej "nie widział".
> Moim zdaniem taki PayPass to zero wygody i zwyczajny mało użyteczny bajer;
> albo po drodze był jakiś problem i normalnie wszystko trwa o wiele krócej,
> a tamten klient miał zwyczajnego pecha.
>
najwięcej czasu zajmuje zwykle wytłumaczenie obsłudze, że chce się
płacić PP, a jak się trafi na człowieka, który technologii nie zna to
już masakra
w każdym razie mam i korzystam chociaż czasem trzeba się przygotować, że
operacja potrwa dłużej niż standardowa transakcja kartowa...
--
pozdrawiam
RobertS
-
3. Data: 2010-05-12 06:17:11
Temat: Re: Sens paypass?
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
On 12 Maj, 08:05, RobertS <b...@x...pl> wrote:
> scream pisze:> Może mi ktoś wyjaśnić?
>
> > Wczoraj byłem w Empiku i gość przede mną płacił przez PayPass. Z tym, że od
> > momentu kiedy na terminalu pojawiło się "zbliż kartę" do momentu aż
> > transakcja została autoryzowana i zaczął się drukować paragon minęło
> > zdecydowanie więcej czasu niż potem gdy ja płaciłem moim MC z chipem. Facet
> > i tak musiał wyjąć kartę z portfela bo inaczej terminal jej "nie widział".
> > Moim zdaniem taki PayPass to zero wygody i zwyczajny mało użyteczny bajer;
> > albo po drodze był jakiś problem i normalnie wszystko trwa o wiele krócej,
> > a tamten klient miał zwyczajnego pecha.
>
> najwięcej czasu zajmuje zwykle wytłumaczenie obsłudze, że chce się
> płacić PP, a jak się trafi na człowieka, który technologii nie zna to
> już masakra
>
> w każdym razie mam i korzystam chociaż czasem trzeba się przygotować, że
> operacja potrwa dłużej niż standardowa transakcja kartowa...
>
Ja nie mam i nie chce takiej karty.
Do czasu, az nie bede mogl ustawic wlasnych limitow na wysokosc
pojedynczej transakcji i ilosc transakcji dziennie, nie jestem
zainteresowany taka karta.
50 zl pojedynczej transakcji to jak dla mnie za duzo, na karte ktora w
zalozeniu miala sluzyc do szybkiego zakupu gazety, biletu czy paczki
papierosow.
-
4. Data: 2010-05-12 06:39:39
Temat: Re: Sens paypass?
Od: RobertS <b...@x...pl>
> 50 zl pojedynczej transakcji to jak dla mnie za duzo, na karte ktora w
> zalozeniu miala sluzyc do szybkiego zakupu gazety, biletu czy paczki
> papierosow.
słowo "szybka" troche tutaj nie pasuje...;-/
PP to ciągle taka ciekawostka
--
pozdrawiam
RobertS
-
5. Data: 2010-05-12 07:01:42
Temat: Re: Sens paypass?
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Wed, 12 May 2010 06:43:11 +0200, scream napisał(a):
> Może mi ktoś wyjaśnić?
Akurat w empiku płacę zawsze za przekrój. Całość idzie szybko i sprawnie
a obsługa wie o co chodzi jak się poprosi o płatność przez PyP. U mnie
dla Polbank era trwa to szybko no i niczego nie muszę podpisywać. Poza
tym tak sobie kartę umieściłem w portfelu, że nie muszę jej wyciągać
(fakt, że ja tam prawie nic nie mam prócz karty kredytowej i czasami
debetowej, bo pieniądze dalej trzymam po kieszeniach). Tutaj mała
dygresja. Raz mi się zdarzyło, że karta została rozdzielona bodajże
dowodem osobistym i jakaś kartą debetową i już nie chciała działać.
Żeby jednak nie było tak kolorowo, ale to chyba normalne, że czasami
zdarzają się jakieś nieprzewidziane awarię. Nie dalej jak wczoraj
płaciłem właśnie za przekrój. Pierwsze przyłożenie i coś tam nie poszło,
po drugim przyłożeniu zawiesiła się kasa i za cholerę nie chciała się
odwiesić. Po kilku minutach reset kasy i wyprawa Pani gdzieś na górę aby
zobaczyć czy transakcja poszła czy nie. Po powrocie Pani próbowała
włączyć czytnik PyP ale już nie reagował i zapłaciłem normalną kartą -
straciłem jak nic 15 min, no ale takie życie.
Generalnie, jak się to bardziej upowszechni, będzie to wygodna
technologia ułatwiająca życie. Teraz jest na razie, przynajmniej u nas, w
powijakach, o czym chociażby świadczą schowane czytnik PyP w empiku (na
początku były eksponowane, ale chyba nikt nie korzysta, więc schowali bo
przeszkadza, a ja portfel zawsze tam i tak wcisnę hłe hłe), który
regularnie odwiedzam.
--
xbartx
-
6. Data: 2010-05-12 07:04:28
Temat: Re: Sens paypass?
Od: RobertS <b...@x...pl>
> Generalnie, jak się to bardziej upowszechni, będzie to wygodna
> technologia ułatwiająca życie. Teraz jest na razie, przynajmniej u nas, w
> powijakach, o czym chociażby świadczą schowane czytnik PyP w empiku (na
> początku były eksponowane, ale chyba nikt nie korzysta, więc schowali bo
> przeszkadza, a ja portfel zawsze tam i tak wcisnę hłe hłe), który
> regularnie odwiedzam.
>
>
fajnie, gdyby ta technologia dzialala np. przy bramkach na autostradzie
albo w automatach, ale do tego pewnie jeszcze daleko
mam mini PP z Polbanku i jesczze sie trafiają zdziwienia "a jak to
dziala z tym telefonem?"...
--
pozdrawiam
RobertS
-
7. Data: 2010-05-12 07:12:42
Temat: Re: Sens paypass?
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Wed, 12 May 2010 09:04:28 +0200, RobertS napisał(a):
> mam mini PP z Polbanku i jesczze sie trafiają zdziwienia "a jak to
> dziala z tym telefonem?"...
Dziwisz się? Bo ja nie. Ludzie są przyzwyczajeni, że karta to karta a ten
PyP Polbank-era to ewenement i jeszcze jak się go do telefonu przyklei to
już w ogóle abstrakcja jak na aktualne warunki. Breloczek do kluczy albo
kostka Rubika robiły by taką samą furorę i zdziwienie ;)
--
xbartx
-
8. Data: 2010-05-12 07:27:28
Temat: Re: Sens paypass?
Od: RobertS <b...@x...pl>
> Dziwisz się? Bo ja nie. Ludzie są przyzwyczajeni, że karta to karta a ten
> PyP Polbank-era to ewenement i jeszcze jak się go do telefonu przyklei to
> już w ogóle abstrakcja jak na aktualne warunki. Breloczek do kluczy albo
> kostka Rubika robiły by taką samą furorę i zdziwienie ;)
>
chip na karcie na początku też konsternację wywoływał...generalnie
przeraża min. wiedza
i wyszkolenie akceptantów, którzy (w wielu przypadkach) czekają aż im PP
dam do ręki i pojawia się taka mała konsternacja
--
pozdrawiam
RobertS
-
9. Data: 2010-05-12 07:28:57
Temat: Re: Sens paypass?
Od: Krzysiek <k...@o...pl>
On 12 Maj, 09:04, RobertS <b...@x...pl> wrote:
> fajnie, gdyby ta technologia dzialala np. przy bramkach na autostradzie
> albo w automatach, ale do tego pewnie jeszcze daleko
W przypadku bramek przy autostradach powinny po prostu działać
automaty przyjmujące kartę bez podawania PIN..
-
10. Data: 2010-05-12 08:33:43
Temat: Re: Sens paypass?
Od: "Marcin K." <k...@g...com>
On 12 Maj, 09:28, Krzysiek <k...@o...pl> wrote:
> On 12 Maj, 09:04, RobertS <b...@x...pl> wrote:
> > fajnie, gdyby ta technologia dzialala np. przy bramkach na autostradzie
> > albo w automatach, ale do tego pewnie jeszcze daleko
> W przypadku bramek przy autostradach powinny po prostu działać
> automaty przyjmujące kartę bez podawania PIN..
Za to karta PayPass "dziala" na bramkach wejsciowych do stolecznego
metra. Dziala w ten sposob ze "gryzie" sie z karta miejska na ktorej
kodowany jest bilet i wyswietlacz krzyczy "tylko jedna karte prosze".
Z tego glownie powodu szybko pozbylem sie PP gdzy nie mialem ochoty
nosic dwoch portfeli albo wyjmowac codziennie karty z portfela.