eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSpłacasz dłużej nie tracisz lecz więcej zyskujesz.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2007-01-05 16:18:00
    Temat: Re: Spłacasz dłużej nie tracisz lecz więcej zyskujesz.
    Od: "Michał Asman" <b...@a...com.pl>


    Mario napisał(a):
    > > Normalne brednie, bo nikt nie wie jak zachowywac sie beda poszczegolne rynki
    > > w nastepnych latach. To tak jak z prognoza pogody, sprawdza sie na kilka dni
    > > do przodu, prognozy dlugoterminowe juz niekoniecznie. Zastanow sie
    > > logicznie, jezeli taka prawidlowosc bylaby przez n-lat to po co banki
    > > dawalyby kredyty wieloletnie na kilka procent. Zadowalaja sie malym zyskiem,
    > > ale pewnym w porownaniu do np. rynku akcji. Nie mieszaj ludziom w glowie.
    >
    > Oczwiście, że tak.
    >
    > Po pierwsze, banki nie udzielałyby kredytów mieszkaniowych tylko same
    > inwestowały środki w giełdę.
    > Po drugie, wyniki funduszy inwestycyjnych za ostatni okres czasu /ten o
    > którym pisał twórca wątku/ są historycznymi danymi, bez żadnych
    > gwarancji ich powtórzenia. Gdyby się sięgnęło jeszcze dalej w
    > przeszłość to okazałoby się że fund. akcyjne traciły.
    > Zmiany cen akcji należy rozpatrywać w o wiele dłuższych
    > hotryzontach czasowych. Skoro kredyt hipoteczny jest zaciągany na
    > 25-40 lat, to i giełdę należałoby analizować za ten okres /w
    > warunkach PL nie możliwe/. Giełda charakteryzuje się bardzo dużą
    > zmiennością i rozpatrywanie cen akcji w 5-letnim okresie jest mocnym
    > nieporozumieniem. Gdy do tych rewalcyjnych wyników uzwględnił się
    > wcześniejszą bessę to już by to tak nie wygladało.
    >
    > MARIO

    Nie mogą Banki inwestować pieniędzy z lokat w giełdę

    Pieniądze na te kredyty banki pozyskują z naszych depozytów
    krótkoterminowych, może być to pewien kłopot? Wynika on z tego, że
    kredyty zaciągane są na wiele lat, a depozyty składamy w bankach na
    bardzo krótkie okresy.
    ( Długi kredyt, krótka lokata)
    W uproszczeniu ryzyko to można opisać następująco: do banku
    przychodzi deponent, aby ulokować 100 tys. zł na jeden rok. Bank te
    pieniądze przyjmuje. Chwilę potem przychodzi do banku kredytobiorca,
    który chce pożyczyć również 100 tys. zł, ale nie na rok, a na 30
    lat. Bank - upraszczając - wypłaca mu, więc te same, przyjęte
    niedawno 100 tys. Po upływie roku do banku zgłasza się deponent po
    swoje pieniądze wraz z należnymi mu odsetkami, a więc po 105 tys.
    zł. Tymczasem kredytobiorca przez ten rok spłacił bankowi z owych
    100 tys. dopiero kilka tysięcy złotych. Bank ma, więc - teoretycznie
    - dziurę na ok. 100 tys. zł. Oczywiście odpowiedzialny bank umie
    kontrolować takie ryzyka i wypłaci deponentowi należną mu kwotę
    (weźmie ją przede wszystkim z pieniędzy innych deponentów), ale owo
    niedopasowanie aktywów i pasywów przecież pozostaje. I stale
    rośnie. Nasze lokaty w bankach od kilku lat prawie się nie zmieniają
    (coraz chętniej zanosimy pieniądze do funduszy inwestycyjnych),
    podczas gdy długoterminowych kredytów jest coraz więcej. Niektórzy
    eksperci przewidują, że - jeśli nic się nie zmieni - już za dwa
    lata banki musiałyby ograniczać kredyty.

    Do stawek WIBOR/LIBOR/EURIBOR, które oznaczają stopę procentową
    będącą średnią arytmetyczną stóp procentowych oferowanych przez
    wybrane główne banki dla zwykłych lokat bankowych,
    Banki doliczają swoją marżę stałą, która jest uzależniona od
    relacji kwoty kredytu (pożyczki) do wartości nieruchomości, którą
    będzie stanowić.
    Jak w innym banku w Polsce oprocentowanie tego kredytu będzie niższe
    lub wyższe, to tylko jest uzależnione, jaką bank naliczył marżę,
    która jest jego zarobkiem?
    Tak, więc skoro koszt kredytu uzależniony jest od zwykłej lokaty
    Bankowej, nie ponosimy żadnego ryzyka z jego zaciągnięciem. Owszem,
    ponosilibyśmy ryzyko, gdyby marża banku była zmienna w całym
    okresie kredytowania.


  • 12. Data: 2007-01-05 16:51:19
    Temat: Re: Spłacasz dłużej nie tracisz lecz więcej zyskujesz.
    Od: "Michał Asman" <b...@a...com.pl>


    Krzysztof napisał(a):
    > Analizując poniższe wyniki :
    > zyski z funduszy stabilnego wzrostu z 5 lat spłacają nam koszty
    > kredytu po 40 latach jego spłaty;
    >
    > zyski z funduszy akcji z 5 lat spłacają nam koszty kredytu 80 lat
    > jego spłaty.
    >
    >
    > Normalne brednie, bo nikt nie wie jak zachowywac sie beda poszczegolne rynki
    > w nastepnych latach. To tak jak z prognoza pogody, sprawdza sie na kilka dni
    > do przodu, prognozy dlugoterminowe juz niekoniecznie. Zastanow sie
    > logicznie, jezeli taka prawidlowosc bylaby przez n-lat to po co banki
    > dawalyby kredyty wieloletnie na kilka procent. Zadowalaja sie malym zyskiem,
    > ale pewnym w porownaniu do np. rynku akcji. Nie mieszaj ludziom w glowie.


    porównaj sobie krety krótkoterminowe do kredytu hipotecznego

    zaciągając kredyt hipoteczny 100 000 zł o oprocentowaniu 3,74%
    po 10 latach 23 016zł, czyli 23,01%
    po 30lat oddajesz do banku więcej 66 518 zł, czyli 66,52% i mówisz
    jest to dużo.

    dziś zaciągasz pożyczke np. 10 000 o oprocentowaniu 15 % po 3
    latach odajesz 2481 zł odsetek, czyli 26,41 % i mówisz że jest to
    mało, a to jest koszt kredytu jaki musisz oddać przy kredycie
    hipoteczny po 10 latach jego spłaty. Jeżeli zaciągniemy ją Trzy
    razy w ciągu 10 lat oddamy do banku 79,23 % (26,41 razy 3 ), a taki
    koszt e procentach przy kredycie hipotecznym mamy po ponad 30latach
    jego spłaty .

    Wnioski

    Żeby się o tym przekonać wystarczy koszt tego kredytu podnieś do
    kwoty kredytu hipotecznego.
    jeżeli z 10 000 zł po trzech latach oddamy 2 481,20 zł, czyli 24,81%

    To jest tak samo jak ze 100 000 zł po trzech latach oddamy 24
    812,00zł

    Jak już podnieśliśmy kwotę kredyt o równowartości 1000 zł do 100
    000 zł to dopiero teraz widzimy, jaki duży koszt ponosimy przy
    kredytach krótko terminowych?,
    Czyli 26,81%a takie same koszty przy kredycie hipotecznym mamy dopiero
    po 10 latach jego spłaty.


    mamy debet gdzie średnio rocznie płacimy 10%. spłacając go przez 30
    lat oddamy 300%.
    jesli kredyt Hipoteczny wzrośnie to o wiele bardziej wzrosną kredyty
    krótkoterminowe.
    przecież jak kredyty hipoteczne w 2000 roku były na poziomie 18 %
    Pożyczki były oprocentowane na poziomie około 30-40%, a lokaty były
    na poziomie 18% w skali roku,

    Do stawek WIBOR/LIBOR/EURIBOR, które oznaczają stopę procentową
    będącą średnią arytmetyczną stóp procentowych oferowanych przez
    wybrane główne banki dla zwykłych lokat bankowych,
    Banki doliczają swoją marżę stałą, która jest uzależniona od
    relacji kwoty kredytu (pożyczki) do wartości nieruchomości, którą
    będzie stanowić.
    Jak w innym banku w Polsce oprocentowanie tego kredytu będzie niższe
    lub wyższe, to tylko jest uzależnione, jaką bank naliczył marżę,
    która jest jego zarobkiem?
    Tak, więc skoro koszt kredytu uzależniony jest od zwykłej lokaty
    Bankowej, która w zyskach już teraz wyprzedza koszt kredytu nie
    ponosimy żadnego ryzyka z jego zaciągnięciem.

    Owszem, ponosilibyśmy ryzyko, gdyby marża banku była zmienna w
    całym okresie kredytowania.

    czytaj: długi kredyt, krótka lokata

    michał asman

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1