eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 440

  • 261. Data: 2019-07-29 22:45:56
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 21:00, Krzysztof Halasa pisze:

    > A nie było (i jest) przypadkiem tak, że z emaksa można było wykonywać
    > dowolne liczby przelewów, ale tylko na jedno, zdefiniowane konto?

    Masz rację - tak było.

    > "Darmowe" były wypłaty z bankomatów własnych, a w przypadku niektórych
    > banków - (także) z euronetów.

    Tylko, że mBank nie miał własnych bankomatów.

    Wydaje mi się, iż z bankomatów BZ WBK korzystały też inne banki.
    Stawiałbym na EB lub CA.


  • 262. Data: 2019-07-29 22:48:22
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 29 Jul 2019 17:55:33 +0200, Szymon napisał(a):
    > W dniu 2019-07-29 o 17:22, J.F. pisze:
    >> W 2001, jak juz sobie zalozylem konto w mbanku :-)
    >> no dobra, paru rzeczy nie potrafil wtedy:
    >> -kredytu udzielic ... ale przy tych odsetkach kto by bral,
    >
    > Na początku nie udzielali.

    I tak bylby problem z wzieciem.

    >> -gotowki przyjac ... ale wplacic sie dawalo przez poczte czy inny bank
    >> bez zakladania konta,
    >
    > I to był podstawowy sposób zasilania mBanku. Gotówka w łapce, na pocztę
    > lub do tzw. marmurka, wpłata, hop na mBank.

    Dla kogo podstawowy, dla tego podstawowy.
    Ja sie wczesnie ubankowilem.

    >> -wystawic potwierdzenia przelewu z pieczatka i od reki, gdyby komus byla
    >> urzedowo potrzebna ...
    >
    > I to jest strasznie ważne. Nie mieli na początku potwierdzeń przelewu w
    > pdf, jak to jest dziś. A wiele osób jednak (w zasadzie do dziś) lubi
    > mieć potwierdzenie nadania przelewu. Tak w przypadku większych zakupów,
    > jak i choćby opłacenia rachunków. Jakby nie patrzeć - to podstawa przy
    > reklamacjach.

    Potem inne banki zaczely drukowac "nie wymaga podpisu" a co to za
    dokument bez pieczatki ...


    J.



  • 263. Data: 2019-07-29 22:48:51
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 21:29, Krzysztof Halasa pisze:
    >> Z przyjemnością przeczytam artykuł, który o tym będzie pisać. Ja
    >> twierdzę, iż w 2000 roku oferta mBanku była bezkonkurencyjna i na
    >> pewno o wiele (!) wyższa niż 1 pp wobec tzw. marmurków.
    >
    > Rozumiem że posiadanie takiej lokaty nie ma znaczenia. Jakoś to
    > przeżyję.

    Warto, abyś dopuścił myśl, iż mogłeś się pomylić.

    Swoją drogą jeśli marmurek dawał 15,5% jak twierdzisz, że ciekawe komu
    by się chciało bawić w mBank i 16,5%. Szczególnie, iż samo założenie
    konta było dość czasochłonne.


  • 264. Data: 2019-07-29 22:52:48
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 21:31, Krzysztof Halasa pisze:
    >> Ech... OK... Zgodzisz się, że setki tysięcy kredytów miało
    >> oprocentowanie zależne od wiboru/liboru?
    >
    > Owszem - długoterminowych.

    Biorąc pod uwagę możliwość przedterminowej spłaty kredytu trudno ten
    termin ściśle określić.

    >> Jeśli tak - porównaj to do liczby depozytów, w którzy bank podaje
    >> libor/wibor (+/- prowizja).
    >
    > Przy małych stawkach międzybankowych nie ma to sensu (ile miałoby wyjść
    > - zero?).

    A dziś konto oszczędnościowe wynosi zero?

    > Dodatkowo depozyty prawie zawsze są krótkoterminowe.
    >

    Wszystkie konta oszczędnościowe jakie miałem były w oparciu o umowę na
    czas NIEOKREŚLONY. Zatem mieszczą się w definicji "depozytu
    długoterminowego". Więcej - mam konto oszczędnościowe obecnie dłużej niż
    niejedna osoba spłaca kredyt hipoteczny.


  • 265. Data: 2019-07-29 22:53:52
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 21:36, Krzysztof Halasa pisze:


    >>> Tak swoja droga - to tylko 7600 zl na rachunek.
    >>
    >> Aż! Średnie wynagrodzenie to 2061,85.
    >
    > Brutto chyba.

    Tak - słuszna uwaga.


  • 266. Data: 2019-07-29 23:18:55
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 22:39, J.F. pisze:
    > Tu nie chodzi o to czy sie roznilo, tylko czy ekonto tez sugeruje, ze
    > to bank nastawiony na oszczednosci ?

    Myślę, że tak.
    Produkty były tak pomyślane, aby otwierać od razu ekonto i emaksa. Nie
    pamiętam już czy można było samego emaksa otworzyć. Niemniej - ROR
    zawsze daje więcej możliwości wprowadzenia dodatkowych usług (ekarta,
    TFI itd.)

    >> Chyba jakoś połowa Polaków mieszka na wsi.
    >
    > Chyba mieszkala.

    Sprawdź ;-)

    > No i co - blizej ze wsi do bankomatu czy do banku ?

    Niejednokrotnie do banku... spółdzielczego.

    > No i gdzie ten internet na wsi ...

    0202122 obowiązywało w całej PL.

    > Czyli mbank nie ma tej wady ? :-)

    Jakiej?

    >> Wydaje mi się, że nie wszystkie bankomaty były za darmo.
    >
    > Jakos tak. Ale wazne, ze polowa czy 1/3 byla za darmo.

    Tak, na ówczesne standard to było dużo.

    > Ale co proponujesz w zamian - marmurkowy bank, ktorych bylo jeszcze
    > mniej, a wyplata poza macierzystym oddzialem problematyczna ?

    Nie jest prawdą, że banków było mniej niż bankomatów.
    Zazwyczaj klient wybiera bank, który ma pod ręką. W tamtych czasach
    liczyła się też zmiana mentalności. Nie każdy był gotów wrzucić
    oszczędności swojego życia do banku, który nie ma placówek, istnieje...
    gdzieś tam.

    > A nie, przepraszam, to juz rok 2001, marmurki tez sie dorobily kart i
    > bankomatow ...

    Dużo wcześniej miały, np. PKO BP. Pamiętam kartę bankomatową, która
    służyła tylko do wypłat z bankomatu PKO BP.

    >> Dużo dobrego dla Twojej koncepcji wprowadziły TOiP pozwalające na
    >> wypłatę ze wszystkich za darmo. Sęk w tym, iż w części banków taka opcja
    >> jest płatna, w części od pewnej kwoty.
    >
    > Wtedy czy teraz ?

    Wtedy nie pamiętam takich ofert. Teraz.

    >> Nie mam KK, więc mając debetową ryzykuję saldem.
    >
    > Ale juz chyba ustalilismy, ze nie przelewasz na to konto w kolejce do
    > kasy, tylko zbiorczo, wiec ryzykujesz kwote ... ktora najwyrazniej
    > uwazasz za powazna :-)

    Nie bardzo rozumiem, co chciałeś powiedzieć.
    Na KK parę lat temu miałem kilkadziesiąt tysięcy rocznie kredytu. Nie
    mam takich wydatków. Na debetowej mam podpięte tyle, ile mi trzeba.

    > No i jest niuans ... jak Cie oskubia na KD, to oskubia.
    > A jak oskubia KK ... to bank okradli :-)

    Tyle teorii, bo bank jeśli odrzuci reklamację to Ciebie obciąży
    dokładając solidnie od siebie prowizji.

    >> Myślący. Na KK można było swego czasu zarobić.
    >
    > I nie pomyslales, ze ryzykujesz wiecej niz zarobiles ? :-)

    A co chciałeś powiedzieć?

    > Ja w sumie tylko Simpliciti znam, a to chyba karta dla hołoty :-)

    Nie wiem.

    > Ale to zaleta, ze mozna rocznie wydac, a nie trzeba co miesiac :-)

    Naprawdę? Chyba jednak wolę kontrolować 1 raz w miesiącu niż 240 na rok ;-)

    >>> No ale w czym problem - nie podoba sie mbank, to bierzesz inna KK.
    >> Po co?
    >
    > nie przypisujmy wad mbanku kartom kredytowym w ogolnosci.

    OK.

    >> KK kiedyś pozwalała na zarobienie na niej. Wiele ułatwiała - ktoś już o
    >> tym pisał, do czego była potrzebna. Współcześnie to tylko kłopot.
    >
    > Ale jaki klopot ?

    Wydaje mi się, że jaśniej nie potrafię się wysłowić.

    >> No tak - szczególnie na sali operacyjnej bardzo potrzebujesz KK.
    >
    > Potem cie obudza, pic sie chce, jesc sie chce, a KD nie dziala :-)

    Albo nie ma za co kupić, bo po doliczeniu prowizji do KK zamiast spadku
    są długi.

    >>> Pytanie tylko czy przy braku wplaty w ogole spokojnie poczekaja dla
    >>> starego, sprawdzonego klienta, czy zaczna od zablokowania.
    >>
    >> Nie zablokują. Odbiją sobie darmowość tej karty na kilka lat do przodu.
    >
    > W koncu zablokuja, tylko kiedy - po 2 tygodniach, miesiacu, dwoch,
    > trzech ...

    Sądzę, że to zależy od klienta. Mam też wrażenie, iż czasami banki
    celowo grają na czas. -2 zł debetu mogę odpuścić i dopiero po doliczeniu
    opłat i prowizji, gdy zrobi się z tego -202 to interweniują.

    >> Dawniej... jest tu kluczowe.
    >
    > Sa jeszcze inne kraje, kto wie jak to tam wyglada ...

    Teraz, gdy są karty wielowalutowe to kupowanie czegoś KK za granicą to
    już chyba w ogóle żadnego sensu nie ma.

    >> Mylisz się. Nikt przy dużych oszczędnościach nie będzie się bawił w
    >> płynność dzięki KK. To raczej produkt dla tych, którym nie starcza do
    >> pierwszego.
    >
    > Bo sie zainwestowalo cala gotowke i procentuje :-P

    Na pewno ;-)

    > Owszem. Wiec mam tez KD.

    A ja wolę mieć jedną kartę w portfelu niż cały wachlarz.

    >> Szczególnie za granicą.
    >
    > Szczegolnie za granica to cie wydoja i na KD :-(

    Przy wielowalutowej niekoniecznie.

    >> 5% zwrotu płatności w EB
    >
    > Wow ... dlugo to nie potrwa :-)

    Trwa już kilka lat, ale spodziewam się, że po fuzji zlikwidują. Wtedy
    zamknę konto. Nie widzę innych korzyści w EB.

    >> i kursy Aliora połączone z BFG na walutach.
    >
    > A ja najblizej mam do Czech :-(

    A co chciałeś powiedzieć?


  • 267. Data: 2019-07-29 23:26:28
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 22:45, J.F. pisze:
    > Gotowke chcialbym miec, bo sprzedajacy w przelewy nie wierzyli.

    Tak, to też była potrzeba zmiany mentalności. Jak papier to z pieczątką.
    Potem do wyrobienia KK na podstawie historii rachunku też nie chcieli
    przyjmować takich nieopieczętowanych wydruków.

    > Ale jak przypadkiem oboje mieli konto w mbanku ... mozna i przelewem
    > :-)

    Pod warunkiem, że ktoś będzie od razu sprawdzał czy doszło. Niemniej -
    masz sporo racji - wielu sprzedających na Allegro zakładało ekonto.

    >> Ja mam 2 i ich liczba do końca roku pewnie zmaleje do 1. Pamiętaj, że
    >> dziś następuje konsolidacja sektora i banków jest coraz mniej.
    >
    > IMO - dwie to minimum. One czasem nie dzialaja :-)

    Ma zasadę, iż zawsze posiadam gotówkę na pokrycie zakupów w sklepie. Gdy
    terminal raz czy dwa nawala - płacę gotówką.

    >> Tak, dlatego ktoś kto miał 20 lat temu konta w 10 bankach, 10 lat temu w
    >> 5, teraz w 3, a wkrótce może mieć w jednym...
    >
    > teraz akurat mnostwo promocji ... no zal sie nie schylic i nie
    > skorzystac :-(

    Podjąłem właśnie wątek chcąc się dowiedzieć z jakich banków korzystacie
    i co w nich takiego jest NAJ. W sumie jedna osoba była w stanie jako
    tako uzasadnić swój wybór. No cóż - może to tak jest, że ludzie robią
    coś z przyzwyczajenia, odruchu... nie wiem... wpływu reklamy? Niemniej
    merytoryczna dyskusja nie jest łatwa.


  • 268. Data: 2019-07-29 23:48:44
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 29 Jul 2019 23:18:55 +0200, Szymon napisał(a):
    > W dniu 2019-07-29 o 22:39, J.F. pisze:
    >> Tu nie chodzi o to czy sie roznilo, tylko czy ekonto tez sugeruje, ze
    >> to bank nastawiony na oszczednosci ?
    >
    > Myślę, że tak.
    > Produkty były tak pomyślane, aby otwierać od razu ekonto i emaksa. Nie
    > pamiętam już czy można było samego emaksa otworzyć. Niemniej - ROR
    > zawsze daje więcej możliwości wprowadzenia dodatkowych usług (ekarta,
    > TFI itd.)

    Jesli nie mozna bylo emaxa bez ekonta, to zadaje klam twierdzeniu, ze
    byli nastawieni tylko na oszczednosci :-P

    >>> Chyba jakoś połowa Polaków mieszka na wsi.
    >> Chyba mieszkala.
    > Sprawdź ;-)
    >
    >> No i co - blizej ze wsi do bankomatu czy do banku ?
    >
    > Niejednokrotnie do banku... spółdzielczego.

    A przy nim ... bankomat ?

    >> No i gdzie ten internet na wsi ...
    > 0202122 obowiązywało w całej PL.

    Tylko telefon juz nie.

    A czy modem dzialal po tych dlugich wioskowych drutach ... no, ciekaw
    jestem.

    >> Czyli mbank nie ma tej wady ? :-)
    > Jakiej?

    >>> Na drobne wydatki tam, gdzie nie przyjmowano kart. Zamiast 5000 możesz
    >>> sobie dowolną kwotę wpisać - stosownie do potrzeb.

    >>> Wydaje mi się, że nie wszystkie bankomaty były za darmo.
    >> Jakos tak. Ale wazne, ze polowa czy 1/3 byla za darmo.
    > Tak, na ówczesne standard to było dużo.

    IMO - w miare standardowo.

    >> Ale co proponujesz w zamian - marmurkowy bank, ktorych bylo jeszcze
    >> mniej, a wyplata poza macierzystym oddzialem problematyczna ?
    >
    > Nie jest prawdą, że banków było mniej niż bankomatów.
    > Zazwyczaj klient wybiera bank, który ma pod ręką.

    No to moge sobie wybrac bank, ktory ma bankomat blisko :-)

    > W tamtych czasach
    > liczyła się też zmiana mentalności. Nie każdy był gotów wrzucić
    > oszczędności swojego życia do banku, który nie ma placówek, istnieje...
    > gdzieś tam.

    Nie przesadzajmy, oszczednosci po PRL wlasnie stopnialy, BRE byl
    jednak uznanym i panstwowym bankiem.

    >> A nie, przepraszam, to juz rok 2001, marmurki tez sie dorobily kart i
    >> bankomatow ...
    > Dużo wcześniej miały, np. PKO BP. Pamiętam kartę bankomatową, która
    > służyła tylko do wypłat z bankomatu PKO BP.

    PKO Express jesli mnie skleroza nie myli.

    >> No i jest niuans ... jak Cie oskubia na KD, to oskubia.
    >> A jak oskubia KK ... to bank okradli :-)
    >
    > Tyle teorii, bo bank jeśli odrzuci reklamację to Ciebie obciąży
    > dokładając solidnie od siebie prowizji.

    A ja zaplace obciazenie, albo nie :-)

    >>> Myślący. Na KK można było swego czasu zarobić.
    >> I nie pomyslales, ze ryzykujesz wiecej niz zarobiles ? :-)
    > A co chciałeś powiedzieć?

    Ze zarobic mozna kilkaset zl, a stracic kilkanascie tys ?

    >> Ale to zaleta, ze mozna rocznie wydac, a nie trzeba co miesiac :-)
    > Naprawdę? Chyba jednak wolę kontrolować 1 raz w miesiącu niż 240 na rok ;-)

    1 raz owszem, ale 500zl co miesiec lub 12 tys rocznie ...

    >>> KK kiedyś pozwalała na zarobienie na niej. Wiele ułatwiała - ktoś już o
    >>> tym pisał, do czego była potrzebna. Współcześnie to tylko kłopot.
    >> Ale jaki klopot ?
    > Wydaje mi się, że jaśniej nie potrafię się wysłowić.

    No coz, to ja tez sie wyslowie: zaden klopot.

    >>> No tak - szczególnie na sali operacyjnej bardzo potrzebujesz KK.
    >> Potem cie obudza, pic sie chce, jesc sie chce, a KD nie dziala :-)
    > Albo nie ma za co kupić, bo po doliczeniu prowizji do KK zamiast spadku
    > są długi.

    Ale to akurat zaleta - za niewielka oplata KK udzieli ci kredytu.
    A kto inny udzieli inwalidzie w szpitalu ? :-)

    >>>> Pytanie tylko czy przy braku wplaty w ogole spokojnie poczekaja dla
    >>>> starego, sprawdzonego klienta, czy zaczna od zablokowania.
    >>>
    >>> Nie zablokują. Odbiją sobie darmowość tej karty na kilka lat do przodu.
    >>
    >> W koncu zablokuja, tylko kiedy - po 2 tygodniach, miesiacu, dwoch,
    >> trzech ...
    >
    > Sądzę, że to zależy od klienta.

    troche watpie - teraz wszystkim rzadza komputery.

    > Mam też wrażenie, iż czasami banki
    > celowo grają na czas. -2 zł debetu mogę odpuścić i dopiero po doliczeniu
    > opłat i prowizji, gdy zrobi się z tego -202 to interweniują.

    Ba, one i 20 tys debetu/kredytu beda tolerowac bez slowa, pod
    warunkiem, ze im co miesiac w terminie wplacisz kwote minimalna.

    >>> Dawniej... jest tu kluczowe.
    >> Sa jeszcze inne kraje, kto wie jak to tam wyglada ...>
    > Teraz, gdy są karty wielowalutowe to kupowanie czegoś KK za granicą to
    > już chyba w ogóle żadnego sensu nie ma.

    Teraz, gdy prowizje podniesli, to owszem :-)
    Tylko pytanie, czy C sprzedadza.

    >> Owszem. Wiec mam tez KD.
    > A ja wolę mieć jedną kartę w portfelu niż cały wachlarz.

    No, akurat kilka sie przydaje ... Ale

    >>> Szczególnie za granicą.
    >> Szczegolnie za granica to cie wydoja i na KD :-(
    > Przy wielowalutowej niekoniecznie.

    Przez DCC :-)

    >>> i kursy Aliora połączone z BFG na walutach.
    >> A ja najblizej mam do Czech :-(
    > A co chciałeś powiedzieć?

    A to taki kraj z nietypową walutą i nie wszystkie banki obsluguja :-)

    J.


  • 269. Data: 2019-07-29 23:52:14
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 29 Jul 2019 22:48:51 +0200, Szymon napisał(a):
    > W dniu 2019-07-29 o 21:29, Krzysztof Halasa pisze:
    >>> Z przyjemnością przeczytam artykuł, który o tym będzie pisać. Ja
    >>> twierdzę, iż w 2000 roku oferta mBanku była bezkonkurencyjna i na
    >>> pewno o wiele (!) wyższa niż 1 pp wobec tzw. marmurków.
    >>
    >> Rozumiem że posiadanie takiej lokaty nie ma znaczenia. Jakoś to
    >> przeżyję.
    >
    > Warto, abyś dopuścił myśl, iż mogłeś się pomylić.
    >
    > Swoją drogą jeśli marmurek dawał 15,5% jak twierdzisz, że ciekawe komu
    > by się chciało bawić w mBank i 16,5%. Szczególnie, iż samo założenie
    > konta było dość czasochłonne.

    A Ty tak lubisz odwiedzac marmurek z kazda pierdołą ?

    J.


  • 270. Data: 2019-07-30 04:37:31
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > Dnia Mon, 29 Jul 2019 23:18:55 +0200, Szymon napisał(a):
    >> W dniu 2019-07-29 o 22:39, J.F. pisze:
    >>> Tu nie chodzi o to czy sie roznilo, tylko czy ekonto tez sugeruje, ze
    >>> to bank nastawiony na oszczednosci ?
    >>
    >> Myślę, że tak.
    >> Produkty były tak pomyślane, aby otwierać od razu ekonto i emaksa. Nie
    >> pamiętam już czy można było samego emaksa otworzyć. Niemniej - ROR
    >> zawsze daje więcej możliwości wprowadzenia dodatkowych usług (ekarta,
    >> TFI itd.)
    >
    > Jesli nie mozna bylo emaxa bez ekonta, to zadaje klam twierdzeniu, ze
    > byli nastawieni tylko na oszczednosci :-P
    >
    1. Można było. Zresztą przy okazji 18 mBanku, ktoś tu się chwalił.

    2. W jaki sposób "możliwość posiadania ekonta zadaje kłam o
    depozytowości mBanku"

    Pamiętaj, że to był też jeden wielki eksperyment. I to, że nawet
    powstał do zbierania depozytów dla dużego BRE, to nie znaczy, że całkiem
    szybko nie zmienili koncepcji. Wystarczyły 2 lata.

    [...]
    >
    > IMO - w miare standardowo.

    Może jednak sprawdź, zanim zaczniesz się wypowiadać. Wtedy (i jeszcze
    długo później) normą było bezpłatne udostępnianie własnych bankomatów i
    tylko ich. mBank własnych nie miał, więc musiał coś zaproponować.
    [...]
    >
    [...]

    >>>> KK kiedyś pozwalała na zarobienie na niej. Wiele ułatwiała - ktoś już o
    >>>> tym pisał, do czego była potrzebna. Współcześnie to tylko kłopot.
    >>> Ale jaki klopot ?
    >> Wydaje mi się, że jaśniej nie potrafię się wysłowić.
    >
    > No coz, to ja tez sie wyslowie: zaden klopot.
    >
    I gdzie tu argument, bo nie widzę?
    Dla mnie również KK nie ma w tej chwili żadnej wartośći dodanej nad
    opcją "wydzielone konto z kartą". Możesz mi jakiś plus podać?
    [...]
    KJ

    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
    Suma inteligencji na planecie jest stala, liczba ludzi powieksza sie.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 26 . [ 27 ] . 28 ... 40 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1