-
361. Data: 2019-07-31 15:40:46
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Szymon <...@w...pl> writes:
> Czyli pytanie pozostaje aktualne: To jaka według Ciebie metoda
> autoryzacji jest najbezpieczniejsza?
> Dodam: realna w zastosowaniu.
Co to znaczy realna? Istotny jest koszt.
Używa się specjalizowanych terminali (tak jak rudy kolega napisał,
podobnych do smartfonów, ale raczej oszczędniejszych sprzętowo). Cała
operacja jest przygotowywana i zatwierdzana tam. Z tym że niestety nie
używa się tego w bankowości (przynajmniej detalicznej), ze względu na
koszt typu kilkuset dolarów (w małych seriach).
Nie wątpię, że bank zamawiając 10 tys. takich urządzeń byłby w stanie
zapłacić < $100 - ale to zapewne wciąż za dużo.
No i nie jest to takie superwygodne.
W przypadku kart można zrobić prosto - karta (token) z wbudowanym
wyświetlaczem, baterią, zegarkiem i klawiaturą numeryczną. Można
_dodatkowo_ analizować te odciski palców, jeśli to ma jeszcze podnieść
bezpieczeństwo. Podpis elektroniczny oczywiście.
Żadnych urządzeń, w których można instalować dodatkowe oprogramowanie
ogólnego zastosowania.
> Wydaje się jednak, iż warto unikać słowa "debil" w
> przestrzeni publicznej w rozmowie między nie-ekspertami z dziedziny
> pedagogiki.
Owszem. Ale uczestnicy dyskusji oceniają m.in. szczegóły
i bezpieczeństwo transakcji - to nie jest raczej zadanie dla kogoś
z zupełnie innej branży.
> OK. A zatem na podstawie odcisków palca można zostać skazanym,
Nawet zebrane metodą kryminalistyczną są tylko poszlakami. A skazanym
można zostać nic złego nie robiąc, chociaż niektórzy myślą że "jakby
wujek Stalin wiedział, to by na to nie pozwolił".
Telefon (czujnik) zupełnie inaczej widzi odciski palców.
--
Krzysztof Hałasa
-
362. Data: 2019-07-31 15:41:56
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Patrz film dokumentalny Trzosa-Rastawieckiego o papieżu Janie Pawle II, gdy ten
zwrócił się do sióstr zakonnych.
Faktycznie dziś określenie brzmi nieswojo.
-----
> Język specjalistyczny jednak różni się od ogólnego.
> Wiki definiuje "debilizm" jako niepełnosprawność intelektualną w stopniu lekkim.
> Wydaje się jednak, iż warto unikać słowa "debil" w przestrzeni publicznej w
rozmowie między nie-ekspertami z dziedziny pedagogiki.
-
363. Data: 2019-07-31 15:45:48
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2019-07-31 o 15:22, Krzysztof Halasa pisze:
> "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>
>> Cos tam sie zsiada, ale gorzkie.
>
> Teraz praktycznie nie sprzedaje się mleka niepasteryzowanego.
Jakiś czas temu dostałem prezent. Takie właśnie mleko jak w PRL. Świeże,
bez chemii, w butelce (chociaż kształtem innej i nie zamykanej folią, a
zakrętką). Mleko... pyszne! Za bodaj 3-4x droższe niż standardowe.
W ogóle czasami mam wrażenie pewnej tęsknoty za dawnymi czasami.
Oczywiście nie mówię tu o tym, że ktoś chce powrotu PRL. Raczej pewien
sentyment. Stąd moda na namiot, a nie hotel *****, rower zamiast BMW,
ciuchy czy buty vintage (na czele z trampkami) itd. W Toruniu na
bulwarze, gdzie kręcono "Rejs" można oranżadę w butelkach jak w PRL
kupić ;-) Jeszcze trochę i zamiast aut przesiądziemy się na pociąg czy
autobus, a karty kredytowe zastąpimy gotówką.
-
364. Data: 2019-07-31 15:49:02
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Na bank nie Visa, tylko jakieś Master/Euro (chyba Mastercard przed połączeniem z
Eurocośtam?)
Była w tonacji żółto-złoto-zielonej.
Było jeszcze coś takiego jak karta EC (płaska, pierwsza płaska jaką miałem w rękach)
służąca do potwierdzana transakcji (za
granicą?).
Była tez 'karta PIN' (granatowa taka) do potwierdzania w okienku PeKaO SA, że Ty to
rzeczywiście Ty (i chyba jakieś konfesjonały jak
kabiny wyborcze żeby nikt wklepywanego PIN-u nie podejrzał ;-))
Oczywiście te PINy przy okienku i wklepywanie to dla starszego pokolenia był o jeden
mostek za daleko, koniec końców nie przyjęło
się.
-----
> Wydaje mi sie, ze w Pekao to jednak Visa.
-
365. Data: 2019-07-31 15:50:46
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
No bez przesady, zawsze wolałem laski ;-)
-----
> AmEx podniecał ludzi.
-
366. Data: 2019-07-31 15:54:20
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Raczej wyprzelewomat.
Piszę o kartonowym pudełeczku na ladzie marmurka, zrobione chyba z pudełka od butów
;-)
Raz mnie wqrwili, bo coś się rzekomo nie zgadzało i nie poszła rata do dewelopera, a
nie zadzwonili żeby wyjaśnić (potrafili dzwonić
z innymi pierdołami).
-----
> Powiedzmy... analogowy wpłatomat. ;-)
-
367. Data: 2019-07-31 15:58:39
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Szymon <...@w...pl> writes:
>> mBank? Miał siedzibę w Warszawie :-)
>> Adres był w umowie, ul. Senatorska.
>
> No to jest to kolejny argument, iż był to bank wirtualny.
Przeciwnie, to była (i chyba jest) jest prawdziwa, fizyczna,
niewirtualna siedziba.
> Na umowie
> Senatorska, do wysyłki dokumentów skrytka pocztowa, a zapraszali do
> Łodzi ;-)
Zapraszali do Łodzi? No nie wiem.
Często jest tak, że do wysyłki różnych rzeczy są specjalne adresy (nawet
różne dla różnych rzeczy), ale w dalszym ciągu możesz przyjść do
kancelarii i stempel na kopii stawiają bez pytania czego potrzebujesz.
>> Mleko "białe", ważyło się przy próbie przegotowania, śmierdziało.
>
> Dziś mówi się o takim, że jest bez chemii ;-) Eko, bio itd.
No, tamto to akurat nie było bez chemii :-(
Podobno to była chemia do czyszczenia instalacji, były też inne teorie.
--
Krzysztof Hałasa
-
368. Data: 2019-07-31 15:59:05
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2019-07-31 o 15:40, Krzysztof Halasa pisze:
>> Czyli pytanie pozostaje aktualne: To jaka według Ciebie metoda
>> autoryzacji jest najbezpieczniejsza?
>> Dodam: realna w zastosowaniu.
>
> Co to znaczy realna? Istotny jest koszt.
Urealnieniu sprzyja akceptowalny poziom kosztów.
> W przypadku kart można zrobić prosto - karta (token) z wbudowanym
> wyświetlaczem, baterią, zegarkiem i klawiaturą numeryczną. Można
> _dodatkowo_ analizować te odciski palców, jeśli to ma jeszcze podnieść
> bezpieczeństwo. Podpis elektroniczny oczywiście.
To chyba nadal mało realne.
> Żadnych urządzeń, w których można instalować dodatkowe oprogramowanie
> ogólnego zastosowania.
Token sprzętowy? Technologia stara, ale... może?
A U2F?
W trakcie logowania do bankowości internetowej mBank poprosi klientów o
podanie hasła SMS lub potwierdzenie operacji mobilną autoryzacją.
Wyjątkiem będzie sytuacja, w której klient doda komputer do zaufanych.
Wówczas bank będzie go prosił tylko od czasu do czasu o dodatkowe
potwierdzenie logowania.
Alior także stawia na listę zaufanych urządzeń. Podobnie Getin.
Zakładając, iż loguję się do systemu tylko i wyłącznie w domu - takie
zaufane urządzenie rozwiązałoby problem phishingu.
>> Wydaje się jednak, iż warto unikać słowa "debil" w
>> przestrzeni publicznej w rozmowie między nie-ekspertami z dziedziny
>> pedagogiki.
>
> Owszem. Ale uczestnicy dyskusji oceniają m.in. szczegóły
> i bezpieczeństwo transakcji - to nie jest raczej zadanie dla kogoś
> z zupełnie innej branży.
Ja nie uważam się za eksperta ds. bezpieczeństwa. Interesuje mnie ono na
tyle, na ile rodzica interesuje system edukacji, w którym uczestniczy
jego dziecko. Zatem rozmawiając o bezpieczeństwie nie użyłbym określenia
"skompromitowany terminal" i nie polecałbym nauczycielowi używać słowa
"debil" w kontakcie z rodzicem dziecka upośledzonego.
>> OK. A zatem na podstawie odcisków palca można zostać skazanym,
>
> Nawet zebrane metodą kryminalistyczną są tylko poszlakami.
Wydaje mi się, że w procesach poszlakowych zapadają wyroki.
OK, odcisk palca to jedna z metod, a nie jedyna. Im więcej zamków w
drzwiach lub przeszkód do sforsowania tym trudniej. Ale oczywiście nigdy
nic nie jest niemożliwe.
-
369. Data: 2019-07-31 16:00:06
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Myślę, że jest coraz lepsza, choćby z powodu coraz ostrzejszych norm, ale w bida
budownictwie "bo tanio za m2" jak gały nie
odróżniają betonu i silikatów od ceramiki to faktycznie może być różnie, do tego
jakość pracowników spada jak w każdym boomie
budowlanym.
"U nasz" z wtórnego to i tak niemal każdy wypie....a wszystko co jest w środku i
dobrze jak ścian nie przestawia.
Az szkoda patrzeć na te zaledwie kilkuletnie umywalki, wanny czy okapy.
-----
> jakość nowych mieszkań często jest tragiczna.
> Właściwie słychać kichnięcie sąsiada za ścianą.
-
370. Data: 2019-07-31 16:01:01
Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2019-07-31 o 15:50, ąćęłńóśźż pisze:
Różne są fetysze... Laski wanilii? Bo chyba nie emerytów? O zabawach z
pałką policyjną słyszałem, ale z laskami... ;-)
> No bez przesady, zawsze wolałem laski ;-)
>
>
> -----
>> AmEx podniecał ludzi.
>