eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 11. Data: 2010-12-07 18:13:44
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "tarnus" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:idl7ph$aer$1@news.onet.pl...

    > Uważaj bo może Pan deska nastepną szope wybuduje na Twoim podwórku;))

    Przecież jest napisane że nikomu w drogę nie wszedł i _nie_miał_zamiaru_.
    A na moim podwórku wybuduje jak go poproszę bo widać że to potrafi.

    Marek



  • 12. Data: 2010-12-07 18:36:32
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Papuso Smurfo" <d...@b...pl>

    Órzytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
    >> Zakaz sadzenia pietruszki w przydomowych ogródkach jaki nam szykuje
    >> UE też jest z winy idiotów oraz ludzi z gruntu złych?
    >
    > Włożę ten zakaz między mity, jak ten o prostowaniu bananów ;)

    to biestety nie mity!!!!:O(
    zioła i wszelka naturalna żywność zostanie zakazana, a łamanie tego zakazu
    będzie traktowane na równi z uprawą roślin narkotycznych obecnie:O(


  • 13. Data: 2010-12-07 19:12:57
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.12.2010 19:03, tarnus pisze:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    > wiadomości news:4cfe0d44$1@news.home.net.pl...
    >> Co więcej te artykuły są tanią demagogią i fałszują rzeczywistość - taką
    >> szopkę można wybudować zupełnie legalnie, trzeba tylko łaskawie ruszyć
    >> d*.*ę i wypełnić formalności.
    >
    > Uważam że chodzi tu o pokazanie że jesteśmy zniewoleni. Piszesz
    > wspaniałomyślnie o ruszeniu dupy nie dostrzegając że ktoś
    > ci to narzucił a ty jak baranek się na to godzisz.

    Żałosna demagogia.

    Przepisy i regulacje niestety są potrzebne, bo inaczej (przykładowo)
    obok mojego małego domku jakiś chciwiec mógłby sobie postawić tandetny
    bieda-blok, który po paru latach zacząłby się i tak sypać.

    Podobnie jest z innymi przepisami i "licencjonowaniem" - np. ruch drogowy...

    Jasne, przepisy mogłyby być lepsze, podobnie jak ich wprowadzanie w
    życie - ciągle są luki, przez co różni debile budują np. na terenach
    zalewowych.

    Prawda jest taka, że przepisy istnieją z winy idiotów oraz ludzi z
    gruntu złych.


  • 14. Data: 2010-12-07 19:23:12
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "tarnus" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cfe875f$1@news.home.net.pl...

    > Przepisy i regulacje niestety są potrzebne, bo inaczej (przykładowo)
    > obok mojego małego domku jakiś chciwiec mógłby sobie postawić tandetny
    > bieda-blok, który po paru latach zacząłby się i tak sypać.

    Dla kogoś twój dom będzie żałosny i zasłaniał mu słońce. Tu niech urzędnik
    się nie wtrąca co jest między sąsiadami. Ja się zgodzę na zbudowanie czegoś
    tak aby tobie nie wadziło ale jak ty się nie zgodzisz to ja się nie zgodzę
    na twoje pomysły więc siłą rzeczy dogadać się musimy. Nikt nie buduje po to
    aby się sypało. To nei te czasy że materiałów nie było i budowało się z
    czegokolwiek. A jak coś spadnie z mojego podczas wichury i poleci na twoją
    posesję to od tego jest ubezpieczyciel. Innym razem może spaść z twojego na
    moje.


    > Prawda jest taka, że przepisy istnieją z winy idiotów oraz ludzi z
    > gruntu złych.

    Zakaz sadzenia pietruszki w przydomowych ogródkach jaki nam szykuje UE też
    jest z winy idiotów oraz ludzi z gruntu złych?

    Marek



  • 15. Data: 2010-12-07 19:31:16
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.12.2010 20:23, tarnus pisze:

    >> Przepisy i regulacje niestety są potrzebne, bo inaczej (przykładowo)
    >> obok mojego małego domku jakiś chciwiec mógłby sobie postawić tandetny
    >> bieda-blok, który po paru latach zacząłby się i tak sypać.
    >
    > Dla kogoś twój dom będzie żałosny i zasłaniał mu słońce. Tu niech urzędnik

    Mam alibi - decyzję urzędnika.

    > się nie wtrąca co jest między sąsiadami. Ja się zgodzę na zbudowanie czegoś
    > tak aby tobie nie wadziło ale jak ty się nie zgodzisz to ja się nie zgodzę
    > na twoje pomysły więc siłą rzeczy dogadać się musimy. Nikt nie buduje po to

    O czym ty bredzisz? Jak nie ma żadnego przepisu, to co ja mam do gadania
    na temat budowli sąsiada?

    > aby się sypało. To nei te czasy że materiałów nie było i budowało się z
    > czegokolwiek.

    ROTFL

    Jak ty mało wiesz o życiu...

    > A jak coś spadnie z mojego podczas wichury i poleci na twoją
    > posesję to od tego jest ubezpieczyciel. Innym razem może spaść z twojego na
    > moje.

    Nie, nie może. Bo miałem porządny projekt, porządne wykonanie i
    porządnego kierbuda, który wszystkiego dopilnował.
    >
    >> Prawda jest taka, że przepisy istnieją z winy idiotów oraz ludzi z
    >> gruntu złych.
    >
    > Zakaz sadzenia pietruszki w przydomowych ogródkach jaki nam szykuje UE też
    > jest z winy idiotów oraz ludzi z gruntu złych?

    Włożę ten zakaz między mity, jak ten o prostowaniu bananów ;)


  • 16. Data: 2010-12-07 19:32:00
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cfe875f$1@news.home.net.pl...

    > Żałosna demagogia.
    >
    > Przepisy i regulacje niestety są potrzebne, bo inaczej (przykładowo)
    > obok mojego małego domku jakiś chciwiec mógłby sobie postawić tandetny
    > bieda-blok, który po paru latach zacząłby się i tak sypać.
    >
    > Podobnie jest z innymi przepisami i "licencjonowaniem" - np. ruch
    > drogowy...
    >
    > Jasne, przepisy mogłyby być lepsze, podobnie jak ich wprowadzanie w
    > życie - ciągle są luki, przez co różni debile budują np. na terenach
    > zalewowych.
    >
    > Prawda jest taka, że przepisy istnieją z winy idiotów oraz ludzi z
    > gruntu złych.

    Demagogię to sam uprawiasz :)
    Czym innym jest publiczna droga, a czym innym własne prywatne podwórko, na
    którym i tak jako jedyny właściciel odpowiadasz za bezpieczeństwo osób,
    które wchodzą na teren Twojej posesji czy do Twojego domu.
    Co Cię interesuje czy obok chciwiec stawia bieda-blok, który za parę lat
    zacznie się sypać ? Jego teren, jego pieniądze, jego problem, Tobie nic do
    tego. Z resztą domy, które ludzie obecnie stawiają i tak się sypią po kilku
    latach - tak więc w czym problem ? :)
    To jest właśnie ta mentalność Polaka, który wie zawsze lepiej co powinien
    sąsiad, jak powinien wydac pieniądze, co mu wolno i czego nie wolno, a przy
    tym nie patrzy na to co sam robi.
    Od tego są sądy, żeby załatwiać sprawy związane z uciążliwością sąsiadów.
    Wszelkie prawa i normy tylko mają na celu zniewolić ludzi. Choćby dla
    przykładu obostrzenia co do koloru dachówki - przecież to jest chore. O
    takich sprawach powinni decydować sami użytkownicy, a nie urzędnicy.
    Sąsiadowi takze nic do tego.
    Przykładowo odległości budowania czy liczba budynków gospodarczych i ich
    powierzchnie. Takie sprawy powinny być regulowane na zasadzie dobrowolności
    tzn. prawo powinno mówić, ze należy wybudować w takiej, a takiej odległości
    od sąsiada o ile ten sąsiad nie wyrazi zgody.
    Jeszcze trochę to i będzie nakaz sposobu i metody podcierania du....ska. Czy
    naprawdę mamy to akceptować ? Więcej wolności i swobody. Zauważ, że setjki
    lat temu nie było norm, paragrafów, a domy i budowle stoją po dzień
    dzisiejszy, tylko dlatego, że wtedy to nie urzędy były głównymi kosztami
    lecz fachowcy-rzemieślnicy. Obecnie budowa wiąże się z ogromnymi kosztami
    urzedowymi.


  • 17. Data: 2010-12-07 19:40:40
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.12.2010 20:32, Plumpi pisze:

    >> Prawda jest taka, że przepisy istnieją z winy idiotów oraz ludzi z
    >> gruntu złych.
    >
    > Demagogię to sam uprawiasz :)

    Nie.

    > Czym innym jest publiczna droga, a czym innym własne prywatne podwórko,
    > na którym i tak jako jedyny właściciel odpowiadasz za bezpieczeństwo
    > osób, które wchodzą na teren Twojej posesji czy do Twojego domu.

    Problem w tym, że źle zbudowana budowla czy budynek mogą zagrażać także
    poza terenem budowy.

    > Co Cię interesuje czy obok chciwiec stawia bieda-blok, który za parę lat
    > zacznie się sypać ? Jego teren, jego pieniądze, jego problem, Tobie nic
    > do tego.

    To mi do tego, że będzie mi psuł widok, zasłaniał Słońce, a jego prace
    budowlane będą dużo uciążliwsze, niż budowa domku jednorodzinnego.

    > Z resztą domy, które ludzie obecnie stawiają i tak się sypią po
    > kilku latach - tak więc w czym problem ? :)

    Brednie.

    > To jest właśnie ta mentalność Polaka, który wie zawsze lepiej co
    > powinien sąsiad, jak powinien wydac pieniądze, co mu wolno i czego nie
    > wolno, a przy tym nie patrzy na to co sam robi.
    > Od tego są sądy, żeby załatwiać sprawy związane z uciążliwością
    > sąsiadów.

    Ty udajesz idiotę, czy tak poważnie uważasz, że zwykły człowiek ma czas,
    nerwy i pieniądze użerać się po sądach? Koszta i komplikacje
    administracyjne to przy tym pikuś.

    > Wszelkie prawa i normy tylko mają na celu zniewolić ludzi.
    > Choćby dla przykładu obostrzenia co do koloru dachówki - przecież to
    > jest chore.

    To jest amerykańskie. Gdzie w przepisach masz kolor dachówki?

    > O takich sprawach powinni decydować sami użytkownicy, a nie
    > urzędnicy. Sąsiadowi takze nic do tego.
    > Przykładowo odległości budowania czy liczba budynków gospodarczych i ich
    > powierzchnie. Takie sprawy powinny być regulowane na zasadzie
    > dobrowolności tzn. prawo powinno mówić, ze należy wybudować w takiej, a
    > takiej odległości od sąsiada o ile ten sąsiad nie wyrazi zgody.

    A teraz masz normatywy, od których za zgodą zainteresowanych (np.
    sąsiada) możesz uzyskać odstępstwo.

    > Jeszcze trochę to i będzie nakaz sposobu i metody podcierania du....ska.
    > Czy naprawdę mamy to akceptować ? Więcej wolności i swobody. Zauważ, że

    Tylko pod warunkiem, że będzie mi wolno odstrzeliwać idiotów ;->

    > setjki lat temu nie było norm, paragrafów, a domy i budowle stoją po
    > dzień dzisiejszy

    Tylko które, serdeńko, które...


  • 18. Data: 2010-12-07 19:47:09
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: M <M...@o...pl>

    W dniu 2010-12-07 20:32, Plumpi pisze:

    > Co Cię interesuje czy obok chciwiec stawia bieda-blok, który za parę lat
    > zacznie się sypać ? Jego teren, jego pieniądze, jego problem, Tobie nic
    > do tego. Z resztą domy, które ludzie obecnie stawiają i tak się sypią po
    > kilku latach - tak więc w czym problem ? :)

    Zmniejsza wartość mojej nieruchomości. Zamiast za 2mln sprzedam za
    600tys. - jeśli w ogóle ktoś będzie chciał kupić.

    M.


  • 19. Data: 2010-12-07 19:55:49
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cfe8dde$1@news.home.net.pl...

    > Problem w tym, że źle zbudowana budowla czy budynek mogą zagrażać także
    > poza terenem budowy.

    Ty jesteś zapewne z tych, którym domy i drzewa z nienacka wyskakują na
    drogę, kiedy pędzisz samochodem ? :)

    > To mi do tego, że będzie mi psuł widok, zasłaniał Słońce, a jego prace
    > budowlane będą dużo uciążliwsze, niż budowa domku jednorodzinnego.

    Nyślisz, że jak Ty postawisz za zgodą urzędu to już Twój sąsiad na mocy
    urzedowej ma być zachwycony widokiem ?
    Chłopie łażę po budowach. Niektóre domy są tak szpetne, że na sam widok
    zbiera na wymioty, a wszystkie pobudowane zgodnie z prawem.
    Coś Ci się pozajączkowało kolego.

    >> Z resztą domy, które ludzie obecnie stawiają i tak się sypią po
    >> kilku latach - tak więc w czym problem ? :)
    >
    > Brednie.

    Mało widziałeś.

    > Ty udajesz idiotę, czy tak poważnie uważasz, że zwykły człowiek ma czas,
    > nerwy i pieniądze użerać się po sądach? Koszta i komplikacje
    > administracyjne to przy tym pikuś.

    Ty jak widzę nie udajesz.

    > To jest amerykańskie. Gdzie w przepisach masz kolor dachówki?

    A co to są przepisy ? Przepisy to są w kuchni np. przepis na ciasto
    biszkoptowe, przepis na kurczaka z rożna itp.

    > A teraz masz normatywy, od których za zgodą zainteresowanych (np.
    > sąsiada) możesz uzyskać odstępstwo.

    Nie zawsze.

    > Tylko pod warunkiem, że będzie mi wolno odstrzeliwać idiotów ;->

    Widzę, ze masz ciągotki samobójcze :)

    >> setjki lat temu nie było norm, paragrafów, a domy i budowle stoją po
    >> dzień dzisiejszy
    >
    > Tylko które, serdeńko, które...

    Te, które stoją.


  • 20. Data: 2010-12-07 20:05:23
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "M" <M...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:idm2vs$f4k$1@node1.news.atman.pl...

    >> Co Cię interesuje czy obok chciwiec stawia bieda-blok, który za parę lat
    >> zacznie się sypać ? Jego teren, jego pieniądze, jego problem, Tobie nic
    >> do tego. Z resztą domy, które ludzie obecnie stawiają i tak się sypią po
    >> kilku latach - tak więc w czym problem ? :)
    >
    > Zmniejsza wartość mojej nieruchomości. Zamiast za 2mln sprzedam za
    > 600tys. - jeśli w ogóle ktoś będzie chciał kupić.

    He he he.
    To jeszcze nakaż sąsiadom wymiane całej elewacji na marmury, no bo jak Ty
    położysz marmur, a oni będą mieli tylko zwykłe tynki akrylowe to Twój dom
    straci wartość.
    Odgrodź się wysokim murem, albo żywopłotem i będzie po sprawie :D

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1