Krótka historia:
Miałem sobie od 5 lat Eurokonto w Pekao. Kiedyś nawet zaproponowali i
przerobiłem na plusa. Miałem też pożyczkę odnawialną ale po kilku miesiącach
zlikwidowałem bo nie była mi już potrzebna. Później zapragnąłem mieć dostęp
przez net i zamieniłem Eurokonto Plus na Eurokonto WWW. Niedawno,
przewidując nieco większe wydatki, złożyłem wniosek o pożyczkę odnawialną
(taką jak już miałem).
Nie wziąłem jednak pod uwagę, że teraz mój bank sponsoruje stocznie i jest
biedaczysko spłukany. Pożyczki mi odmówiono, uzasadnienie - brak zdolności
kredytowej :-P.
Nic to. Pomyślałem sobie "Pies was drapał, nie chcecie to nie". W końcu bank
nie ma obowiązku udzielać pożyczek każdemu, kto o to poprosi.
Było by po sprawie, gdyby nie mail, który przyszedł do mnie dzisiaj pocztą
wewnętrzną. Proponują mi w nim co? Kto zgadnie?
Tak. Zgadliście. Pożyczkę odnawialną.
Pozwoliłem sobie odpowiedzieć nie do końca grzecznie. (Na szczęście żona
mnie ostudziła bo było by gorzej)
I tak sobie teraz myślę, czy zamiast sponsorować upadające państwowe
interesy nie lepiej było by kupić jakiś system CRM? Zawsze to jakaś ochrona
przed nadgorliwą panią Zosią z Działu Nękania Klientów. Ja w każdym razie
mam słabe nerwy i postanowiłem się bronić. Właśnie szukam jakiegoś banku z
bankomatem "pod ręką".

Sorry za przynudzanie ale chciałem się wygadać - tak zamiast kozetki w
gabinecie :-)