-
Data: 2008-01-10 00:27:28
Temat: Toyota Bank - dziwne, naprawde dziwne procedury (raczej długie)
Od: "turczy" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Witam
Chciałem opisać kilka dziwów które mnie spotkały ostatnio w TB.
Po pierwsze:
zmieniłem dowód osobisty (jak pół Polski ostatnio) i okazało się że nie
wystarczy zadzwonić na ichniejszą linie, zalogować się i podać nowy numerek.
Muszę wypełnić jakiś formularz, zrobić ksero dowodu i do nich wysłać. W/g
mnie to bardzo dziwna procedura, Jeśli przez tel po takim zalogowaniu mogę
zrobić dosłownie wszystko na kontach to dlaczego nie drobna zmiana danych
osobowych?
Druga ciekawostka.
Zadzwonila do mnie jakaś miła Pani z ich infolinii i zaproponowoła mi KK
"bez zaświadczeń" W zasadzie byłem na nie, ale Pani okazała się bardzo
dobrym sprzedawcą (raczej rzadkość) no i mój amex mille jakoś ostatnio
stracił sporo funkcjonalności (w kilku miejscach trafiłem że przestali go
akceptować, choć kiedyś nie było problemu) i tak po prawdzie przyda się
zapasowa kredytówka.
Ale do rzeczy. Pani podczas składania wniosku wypelniała wszystkie moje dane
(tak jakbym nie był klienem banku) i podczas wprowadzania okazało się, że
formularz nie przyjmuje mojego numeru domu. Ktoś nie przewidział, że może
tam być litera (np Słowackiego G/3/1). Po krótkim zastanowieniu
postanowiliśmy wpisać 6/3/1 (na 100% dojdzie bo taki błąd jest powszechny i
nigdy nie było problemów z listonoszem). Przyszła kurierem umowa, pare
podpisów i czekamy na kartę... 2 tygodnie. Długo, ale bez przesady, niestety
kolejne dwa tygodnie i pinu nie ma.
Telefon na linie, pan proponuje zastrzerzenie karty i wydanie nowej. Inaczej
sie nie da, trudno. Dzień później dociera PIN - cholera... No nic czekam na
nową karte 3 tygodnie, nie ma jej ani pinu. Dzwonię na linię... Podczas
rozmowy okazuje się, że:
Po wypełnieniu wniosku o kartę ktoś zauważył że jest różnica w adresie
(podobno standardowo sprawdzają takie dane) i zmienił WSZYSTKIE dane w
systemie na podane we wniosku, ba podczas zmiany G/3/1 na 6/3/1 popełnił
błąd i wpisał 6/1 co jest juz poważnym problemem bo taki numer na osiedlu
jest w zupełnie innym miejscu. Mógłbym sobie czekać na korespondencję z
banku jeszcze 100 lat.... A co najciekawsze nikt nie zadzwonił żeby
sprawdzić, czy te dane naprawde się zmieniły, przecież mają podpisaną umowe
o prowadzenie r-ru i .. dane wprowadzone od panienki na tel. COŚ TU NIE GRA.
Trzecia ciekawostka
Po transakcji KK w necie na kilkanaście złotych (do tego nie trzeba PIN-u)
dzwoni do mnie gość z Toyota i pyta się czy dokonywałem transakcji, ja mówię
tak i myślałem że to koniec. Gdzież tam facet zaczyna pytać, data urodzenia,
miejsce, nazwisko panieńskie matki... Pytam się go po co? A on, że tak
sprawdza, czy ja to ja. Zacząłem tłumaczyć że z takimi danymi to już prawie
można wyczyścić rachunek... Jak rozmowa z automatem. Odpuściłem, podałem
dane...chyba niepotrzebnie.
To bardzo ciekawy sposób jak pod pozorem dodatkowego zabezpieczenia
wprowadzić element potencjalnie niebezpieczny. (ps. Telefon był z komórki
bez zablokowanej identyfikacji numeru)
Czwarta ciekawostka
Karta debetowa (wypukła) nie działa w necie na niektórych stronach. Np
Blue.pl (największy polski dostarczyciel doładowań do tel komórkowych)
Komunikat (twoja karta nie jest obsługiwana). Myśłałem, że to problem
polcardu, ale.. pare dni później specjalnie sprawdzilem to gdzieś indziej i
z polcardem zaskoczyło. Telefon na linie Toyota - rozwiewa wątpliwości...
czyżby?
Miła pani twierdzi, że: karta nie musi działać wszędzie ponieważ niektóre
witrzyny są zablokowane jako niebezpieczne (i tu podaje przykład strony z
zakładami on-line). Zaczynam tłumaczyć, że blue nie jest taką
witryną....Pani nie widzi problemu... Być może blue niepodpisało na nami
umowy na karty...
Nooo zaraz zaraz, to znaczy, że Wy wykluczacie niektóre witryny w necie bo
sa niebezpieczne, czy żeby wasza karta działała to firma musi z Wami
podpisać umowę? Bo to zasadnicza róznica (w ilości punktów akceptacji no bo
z wszyskimi podpisać się umowy nie da)... niestety panienka nawet po
konsultacjach nie umiała odpowiedzieć. Na zakończenie dostałem złotą radę -
"przecież może Pan zapłacić przelewem który jest bezpłatny". Wkurzyło mnie
to nieco i odpowiedziałem że chciałbym zapłacić jednak kartą która nie jest
bezpłatna a napewno niefunkcjonalna..
Narazie tyle, ale jeśli to początek to dalszej cześci sagi nie będzie tylko
rozwiązanie umowy
pozdrawiam
Arek
Następne wpisy z tego wątku
- 10.01.08 09:49 Eneuel Leszek Ciszewski
- 10.01.08 11:48 Krzysztof Mlynarski
- 10.01.08 12:01 Eneuel Leszek Ciszewski
- 10.01.08 20:04 Markus Sprungk
Najnowsze wątki z tej grupy
- Wysokie ceny nieruchomości... ;)
- Dlaczego takie preferencje banków?
- Awaria BNP Paribas
- Citi Handlowy promocja na kartę kredytową
- czy zablokują mi środki?
- Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- Zamykanie konta dziecka.
- Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
Najnowsze wątki
- 2025-02-13 Wysokie ceny nieruchomości... ;)
- 2025-02-10 Dlaczego takie preferencje banków?
- 2025-02-03 Awaria BNP Paribas
- 2025-01-23 Citi Handlowy promocja na kartę kredytową
- 2025-01-21 czy zablokują mi środki?
- 2025-01-09 Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- 2024-12-31 Zamykanie konta dziecka.
- 2024-12-31 Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys