Darek <n...@p...maila.pl> wrote:

> Na nieucziwość czynnika ludzkiego nie są odporne zadne procedury.

To problem banku, aby się na taką okoliczność zabezpieczył.
To także problem banku, że nie ma odpowiednich procedur monitorujących
duże przepływy pieniędzy, szczególnie na 'VIP-owskich' rachunkach.

--
Przemysław Maciuszko

do góry

Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> writes:

>> Na nieucziwość czynnika ludzkiego nie są odporne zadne procedury.
>
> To problem banku, aby się na taką okoliczność zabezpieczył.
> To także problem banku, że nie ma odpowiednich procedur monitorujących
> duże przepływy pieniędzy, szczególnie na 'VIP-owskich' rachunkach.

Ale jeśli (zgaduję) ta pani wzięła po prostu forsę klientki do
kieszeni i wydała fałszywe potwierdzenie, to z punktu widzenia banku
nie było żadnego przepływu pieniędzy.

Inna rzecz, że to się musiało wydać przecież...

MJ

do góry

> nie wiem ile w tym prawdy ale zaczynam powoli doceniać tzw nieprzyzne
> banki
> elektorniczne bo tam takim numer nie przejdzie - maszyny są bezlitosne.

A tam nie przejdzie :) A na infolinii to pewnie roboty pracuja ;)

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:

> Ale jeśli (zgaduję) ta pani wzięła po prostu forsę klientki do
> kieszeni i wydała fałszywe potwierdzenie, to z punktu widzenia banku
> nie było żadnego przepływu pieniędzy.

600 tysięcy Euro???
Nawet jak to robiła w ratach - wewnętrzny nadzór bankowy powinien beknąć.
Sorry, ale nie rozmawiamy o dwóch czy pięciu tysiącach...

> Inna rzecz, że to się musiało wydać przecież...

No i się wydało.


--
Przemysław Maciuszko

do góry

"Przemysław Maciuszko" wrote in message

> 600 tysięcy Euro???
> Nawet jak to robiła w ratach - wewnętrzny nadzór bankowy powinien beknąć.
> Sorry, ale nie rozmawiamy o dwóch czy pięciu tysiącach...

600kEuro to od jednego klienta który sprawę zaczął
Mówi się o kilku milionach
Policja sprawdza teraz czy to ona sama na to wpadła bo potrzebowała na
waciki
czy była tylko narzędziem

--
pozdrawiam - Mirek
http://kredytbankowy.com
http://kredytbankowy.money2money.pl

do góry

Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> writes:

>> Ale jeśli (zgaduję) ta pani wzięła po prostu forsę klientki do
>> kieszeni i wydała fałszywe potwierdzenie, to z punktu widzenia banku
>> nie było żadnego przepływu pieniędzy.
>
> 600 tysięcy Euro???
> Nawet jak to robiła w ratach - wewnętrzny nadzór bankowy powinien beknąć.
> Sorry, ale nie rozmawiamy o dwóch czy pięciu tysiącach...

Znaczy uważasz, że jest niemożliwe, że ten klient przyniósł tę forsę w
gotówce?

MJ

do góry

> To problem banku, aby się na taką okoliczność zabezpieczył.

Zgadzam się co do tego że jest to problem banku

> To także problem banku, że nie ma odpowiednich procedur monitorujących
> duże przepływy pieniędzy, szczególnie na 'VIP-owskich' rachunkach.

Jak sobie to wyobrażasz? Robisz przelew/dokonujesz wypłaty na powiedzmy
1000Eur i konsultant dzwoni z pytaniem "czy wypłacał/przelewał Pan 1000EUR?
A moze dlaczego robił Pan to 100 razy w ostatnich 30dniach?


Darek

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:

> Znaczy uważasz, że jest niemożliwe, że ten klient przyniósł tę forsę w
> gotówce?

A gdzie coś takiego napisałem?
Natomiast wypłata 600k E z konta klienta to nie jest wypłata 2k...
Zawiodły procedury banku i co do tego nie ma wątpliwości.


--
Przemysław Maciuszko

do góry

Darek <n...@p...maila.pl> wrote:

> Jak sobie to wyobrażasz? Robisz przelew/dokonujesz wypłaty na powiedzmy
> 1000Eur i konsultant dzwoni z pytaniem "czy wypłacał/przelewał Pan 1000EUR?
> A moze dlaczego robił Pan to 100 razy w ostatnich 30dniach?

A może 600 razy?
Litości.
To problem banku aby pieniądze klienta były bezpieczne, a nie na odwrót.
Szczególnie klienta VIP-owskiego.
Jeśli bank nie ma żadnych narzędzi/procedur monitorujących taką aktywność,
to może niech się zajmie jakimś innym biznesem, a nie trzymaniem pieniędzy
ludzi.

--
Przemysław Maciuszko

do góry

Dnia 2006-08-06 22:08, osobnik Przemysław Maciuszko stwierdził, iż:
> Zawiodły procedury banku i co do tego nie ma wątpliwości.

Zawiódł człowiek i na nic tu procedury (chyba, że masz na myśli
oglądanie obrazu z kamer zarejestrowanego w kasach i porównywanie ich z
"dziennikiem" kasjerskim).
Z drugiej zaś strony, w/g onetu, to bank znalazł przekręt, więc kontrola
wewnętrzna zadziałała prawidłowo (pomijając fakt, co stało się z
pracownikiem).

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry