Witam.

Jestem w trakcie finalizowania sprawy kredytu hipotecznego. Generalnie
wniosek złożyłem w 4 bankach z czego na placu "boju" zostają 3, bo PKO
BP, mimo że jako pierwsze zaakceptowało mój wniosek, to jednak złotówki
i rosnące stopy procentowe mnie odstraszają.

Teraz w jednym z banków - Fortis - życzą sobie następującej kolejność:
1) podpisanie umowy przedwstępnej z inwestorem,
2) przesłanie im tej podpisanej umowy
3) ostateczna decyzja z ich strony i wydanie ewentualnej promesy

Ogólnie, nie wiem, czy tak to właśnie ma wyglądać, czy to fanaberia
jednego banku. Wiem natomiast, że 7 dni od podpisania umowy
przedwstępnej muszą znaleźć się pieniążki z 1 transzy na koncie
inwestora. Ja podpisze, a oni po analizie, powiedzą "NIE", co wtedy?
Albo zmienią mi warunki, bo coś tam...

Poza tym chciałbym mieć wcześniej jakiś dokument potwierdzający warunki
kredytu, żeby móc negocjować z innymi bankami.

Macie pomysł jak to "zgrabnie" załatwić?

Pozdrawiam.