>>> Nie bardzo rozumiem jaki sens jest brac wynalazki typu ekarta jak
>>> można wziąc KK, ostatecznie karte z inteligo. Nawet wydanie jest
>>> droższe chociaż możliwości mniejsze
>> 1. Nie każdy może otrzymać KK;
>> 2. eKarta rozliczana jest w USD, KK mBanku i karty Inteligo w EUR
> VE Inteligo w USD ;) Generalnie to nie widzę żadnej zalety eKarty nad
> VE Inteligo. Co najwyżej dwie wady na niekorzyść eKarty - jest ona
> droższa i nie można jej użyć w realu.

Ta ostatnia 'wada' eKarty jest jej poważną zaletą - pociąga za sobą
znacznie większe bezpieczeństwo..

> Natomiast jej używanie w sieci
> doskonale symuluje VE Inteligo doczepiona do subkonta, na które
> przelewamy tyle kasy, ile chcemy wydać.

Ustalamy jedynie limit autoryzacyjny, a sprzedawca może ją obciążyć
powyżej dostępnych środków na tym subkoncie. Choćby z powodu różnic kursu
waluty.

> No i można sobie ustawić
> większy limit niż na ekarcie :))

Przy znacznie większym prawdopodobieństwie fraudu, a to dzięki jej
'zalecie' - można jej użyć w realu, przez co jej numer znany jest nie
tylko jej posiadaczowi.

> No generalnie do kitu ta ekarta.

Ale z pośród różnych kitów można wybrać ten najlepszy.

do góry

<z...@h...oraz.pl> napisal(a):
>>>> Nie bardzo rozumiem jaki sens jest brac wynalazki typu ekarta jak
>>>> można wziąc KK, ostatecznie karte z inteligo. Nawet wydanie jest
>>>> droższe chociaż możliwości mniejsze
>>> 1. Nie każdy może otrzymać KK;
>>> 2. eKarta rozliczana jest w USD, KK mBanku i karty Inteligo w EUR
>> VE Inteligo w USD ;) Generalnie to nie widzę żadnej zalety eKarty nad
>> VE Inteligo. Co najwyżej dwie wady na niekorzyść eKarty - jest ona
>> droższa i nie można jej użyć w realu.
>
> Ta ostatnia 'wada' eKarty jest jej poważną zaletą - pociąga za sobą
> znacznie większe bezpieczeństwo..

Zakładając trzymanie w szufladzie (bo przecież ekartę też trzymasz
w szufladzie) i 'załadowywanie' subkonta przed transakcją - jest tak
samo bezpieczna. W końcu chodzi o numer, datę i CVV. A VE Inteligo
jest tańsza (no niedużo, ale jednak) i ma limity autoryzacyjne do
dowolnego ustalenia. W razie 'wycieku' numeru możesz mieć nową za
1,99, a nie za 20 (czy za ile tam ta eKarta jest). No ja nadal nie
widzę żadnej przewagi eKarty... :)

>> Natomiast jej używanie w sieci
>> doskonale symuluje VE Inteligo doczepiona do subkonta, na które
>> przelewamy tyle kasy, ile chcemy wydać.
>
> Ustalamy jedynie limit autoryzacyjny, a sprzedawca może ją obciążyć
> powyżej dostępnych środków na tym subkoncie. Choćby z powodu różnic kursu
> waluty.

No to nadpłacisz te 50 zł i będzie na dowolne wahania kursów
walut... A to niby eKarty po różnicach kursowych nie da się obciążyć
bardziej? Oczywiście, że się da. Problem różnic kursowych pomiędzy
blokadą a obciążeniem jest wspólny dla wszystkich kart płatniczych.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

>>>> 1. Nie każdy może otrzymać KK;
>>>> 2. eKarta rozliczana jest w USD, KK mBanku i karty Inteligo w EUR
>>> VE Inteligo w USD ;) Generalnie to nie widzę żadnej zalety eKarty nad
>>> VE Inteligo. Co najwyżej dwie wady na niekorzyść eKarty - jest ona
>>> droższa i nie można jej użyć w realu.
>> Ta ostatnia 'wada' eKarty jest jej poważną zaletą - pociąga za sobą
>> znacznie większe bezpieczeństwo..
> Zakładając trzymanie w szufladzie (bo przecież ekartę też trzymasz
> w szufladzie)

Bo i po co ją nosić?

> i 'załadowywanie' subkonta przed transakcją - jest tak
> samo bezpieczna.

Ale wtedy 'czar' karty Inteligo pryska, bo cóż nam z jej 'zalety', czyli
możliwości płacenia w realu, skoro z tej funkcjonalności rezygnujemy?

> W końcu chodzi o numer, datę i CVV

Nie 'i CVV', ale 'i ewentualnie CVV', bo nie wszystkie sklepy tego kodu
wymagają. I bez niego można ogołocić konto aż do powstania niedozwolonego
debetu włącznie.

>. A VE Inteligo
> jest tańsza (no niedużo, ale jednak)

Chyba tylko symbolicznie, bo skoro jedna ma być do transakcji wirtualnych
(ta z szuflady), to raczej musi być druga do transakcji w realu, a to już
koszt dwóch kart, gdy tymczasem w mBanku jest to jedynie koszt eKarty.

> i ma limity autoryzacyjne do
> dowolnego ustalenia. W razie 'wycieku' numeru możesz mieć nową za
> 1,99, a nie za 20 (czy za ile tam ta eKarta jest). No ja nadal nie
> widzę żadnej przewagi eKarty... :)

Przewagą jest właśnie te cirka 20 zł bez możliwości wycieku, który w
Inteligo przy jednej karcie jest możliwy, a wtedy kosztowałby raczej
znacznie więcej niż 1,99 zł.

>>> Natomiast jej używanie w sieci
>>> doskonale symuluje VE Inteligo doczepiona do subkonta, na które
>>> przelewamy tyle kasy, ile chcemy wydać.
>> Ustalamy jedynie limit autoryzacyjny, a sprzedawca może ją obciążyć
>> powyżej dostępnych środków na tym subkoncie. Choćby z powodu różnic
>> kursu waluty.
> No to nadpłacisz te 50 zł i będzie na dowolne wahania kursów
> walut... A to niby eKarty po różnicach kursowych nie da się obciążyć
> bardziej?

Tu nie stwierdziłem różnic, ale....

> Oczywiście, że się da. Problem różnic kursowych pomiędzy
> blokadą a obciążeniem jest wspólny dla wszystkich kart płatniczych.

Ale jest, co jest niejako w sprzeczności z twoim poprzednim stwierdzeniem
i tylko to zakwestionowałem :-)

do góry

"K.K." <z...@h...oraz.pl> writes:

>> VE Inteligo w USD ;) Generalnie to nie widzę żadnej zalety eKarty nad
>> VE Inteligo. Co najwyżej dwie wady na niekorzyść eKarty - jest ona
>> droższa i nie można jej użyć w realu.
>
> Ta ostatnia 'wada' eKarty jest jej poważną zaletą - pociąga za sobą
> znacznie większe bezpieczeństwo..

Rozumialbym odwrotnie, ale tu nie widze zadnej zalety. Karta jest
bardziej ograniczona, ale transakcje z obecnoscia karty sa duzo
bezpieczniejsze niz zdalne.

> Ustalamy jedynie limit autoryzacyjny, a sprzedawca może ją obciążyć
> powyżej dostępnych środków na tym subkoncie. Choćby z powodu różnic
> kursu waluty.

Sprzedawca moze obciazyc karte w ogole bez zadnej autoryzacji,
dotyczy to kazdej karty. Oczywiscie, mozna to reklamowac, i to
takze dotyczy kazdej karty.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:

> Rozumialbym odwrotnie, ale tu nie widze zadnej zalety. Karta jest
> bardziej ograniczona, ale transakcje z obecnoscia karty sa duzo
> bezpieczniejsze niz zdalne.

... dla sklepu.

MJ

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:

>> Rozumialbym odwrotnie, ale tu nie widze zadnej zalety. Karta jest
>> bardziej ograniczona, ale transakcje z obecnoscia karty sa duzo
>> bezpieczniejsze niz zdalne.
>
> ... dla sklepu.

Dla wszystkich. Skopiowanie paska jest jednak mniej trywialne niz
zdobycie numeru karty, i zostawia slady w miejscu kopiowania (wiele
skopiowanych kart w jednym miejscu).
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:

>>> Rozumialbym odwrotnie, ale tu nie widze zadnej zalety. Karta jest
>>> bardziej ograniczona, ale transakcje z obecnoscia karty sa duzo
>>> bezpieczniejsze niz zdalne.
>>
>> ... dla sklepu.
>
> Dla wszystkich. Skopiowanie paska jest jednak mniej trywialne niz
> zdobycie numeru karty, i zostawia slady w miejscu kopiowania (wiele
> skopiowanych kart w jednym miejscu).

Znowu mamy odbyc kolejny obrot dyskusji o reklamowaniu/odwolywaniu
transakcji zdalnych?

Jednym zdaniem powiem: w umowach aklajera ze sklepem zawsze takie
transakcje sa na pelne ryzyko sklepu, a kazdy szanujacy sie bank
dokonuje chargebacku na jedno slowo klienta, no questions asked, niech
sobie sklep sądownie dochodzi od nabywcy.

MJ

do góry

Użytkownik "K.K." <z...@h...oraz.pl> napisał w
wiadomości news:egjt0t$pum$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Chyba tylko symbolicznie, bo skoro jedna ma być do transakcji wirtualnych
> (ta z szuflady), to raczej musi być druga do transakcji w realu, a to już
> koszt dwóch kart, gdy tymczasem w mBanku jest to jedynie koszt eKarty.

chyba na odwrót: mając VE Inteligo potrzebujesz tylko tej jednej, a tu
musisz mieć osobną do 'klasycznych' transakcji i drugą do internetowych
eKartę.

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:

> Jednym zdaniem powiem: w umowach aklajera ze sklepem zawsze takie
> transakcje sa na pelne ryzyko sklepu, a kazdy szanujacy sie bank
> dokonuje chargebacku na jedno slowo klienta, no questions asked, niech
> sobie sklep sądownie dochodzi od nabywcy.

No jasne. Ja nie twierdze, ze transakcje zdalne sa niebezpieczne.
Ale te z odczytem paska sa bezpieczniejsze - o ile w przypadku
zdalnych transakcji musisz skladac reklamacje, o tyle w praktyce
w przypadku transakcji z odczytem paska fraudow nie ma.

Oczywiscie, jesli juz fraud jest to sytuacja jest troche gorsza,
ale chyba stopien wdrozenia chipow np. w Polsce o czyms swiadczy?
--
Krzysztof Halasa

do góry

Wed, 11 Oct 2006 19:22:33 +0200, w <452d36c4$0$17962$f69f905@mamut2.aster.pl>,
Ra <w@stopce> napisał(-a):

> Nie bardzo rozumiem jaki sens jest brac wynalazki typu ekarta jak można
> wziąc KK, ostatecznie karte z inteligo. Nawet wydanie jest droższe
> chociaż możliwości mniejsze

Klienci eKarty to specyficzna grupa klientów :)

do góry